Współuzależnienie
...a on sie własnie wyprowadza, ... i tak mi smutno... przeciez przed chwila tego chcialam.. a teraz to sie dzieje...chce krzyczec NIE, trudno to wytrzymac.. ide sie przejsc... jutro tez jest dzien...
oddychac.. swiadomosc skurczona do jednego oddechu... byłam na ustawieniach rodzinnych.. nowa forma terapii... zrozumienie nieobecnego w moim zyciu ojca.. przebaczenie.. odpuszczenie.. nowe uczucie wstyd.. tak trudno mi patrzec jak odchodzi..


  PRZEJD NA FORUM