Współuzależnienie
witaj Zawiedziona,wiem że jest ci ciężko,mój mąż jak ja byłam w ciąży też pił,ale ja go cały czas tłumaczyłam ,że to przez problemy tak pije, mijały lata a on dalej pił,nie cały dzień ale wieczorami np.0,5 litra wódki,albo wlewał w siebie 8 piw,i tak jest do dzisiaj ,tylko teraz miesza alkohole,np.tzw.małpka i 5 piw,dla swojego spokoju robił sobie przerwy 4-5 dniowe i dalej pił.Nic się nie zmieniło,odchodziłam od niego 2 razy,ale zawsze wracałam,bo myślałam że się zmieni (zawsze mi to obiecał) jesteś młoda przed tobą całe życie,w moim małżeństwie jest coraz gorzej, żyjemy razem a osobno,juz zapomniałam jak to jest kochac się z mężczyzną trzeżwym,któremu nie śmierdzi z ust alkoholem ,trzymaj się Zawiedziona, nie poddawaj się.


  PRZEJDŹ NA FORUM