Miłość platoniczna.
Padłaś ofiarą czegoś, co od zawsze było modne wśród młodych kobiet. Dla Beatlesów dziewczyny popełniały samobójstwa, teraz dla pseudoaktorów z pseudosagi "Zmierzch" 40 - latki tatuują sobie obrazy na plecach - nie mieści mi się to w głowie ale staram się zrozumieć. Twój Wybranek to obraz - istota, która można zobaczyć i nic więcej. Całe "nic więcej", więc jego charakter, sposób bycia itd dośpiewujesz sobie sama. Kochasz swój ideał, nieistniejącego chłopaka, który ma twarz i uśmiech gwiazdy. 99 procent dziewczyn wyrasta z tego, niestety pozostały jeden procent nie. Jeśli jesteś przez trzydziestką to faktycznie nie ma się czym martwić, kochaj sobie kogo chcesz, skoro Ci z tym dobrze. Miej tylko świadomość rzeczy najważniejszej - nie kochasz człowieka, którego widziałaś na koncercie itd. Kochasz własny wymysł obdarzony wyglądem ulubionego muzyka.


  PRZEJDŹ NA FORUM