Miłość platoniczna.
Martana-nie ma jednej definicji miłości. Nie chce być dziwna ale według mnie prawdziwa miłość to nie tylko charakter drugiej osoby. Kochać można ze względu na wszystko. Znam wielu wspaniałych ludzi o naprawdę szlachetnych charakterach,a czemu dotychczas żaden mi się nie spodobał ? Proste-bo nie miał tego "czegoś". Nie jest powiedziane,że kocha się TYLKO za charakter. Człowieka nie poznamy do końca nigdy. We własnej rodzinie mam idealny przykład. Mój wujek.. kiedy ciocia go poznała był wspaniałym,wrażliwym mężczyzną,wychowany,kulturalny,dobrze ułożony. Kiedy pojechał do wojska i wrócił stał się potworem..znęca się nad rodziną i dużo pije. Masz rację,nie znam tego muzyka ale to nie stanowi dla mnie problemu-czy się odkocham ? Nie wiem ale w każdym bądź razie jetem szczęśliwa,że potrafię się w coś zaangażować i nie zakochuję się w każdym facecie,który mi się spodoba tak jak to czynią moje znajome. I tak jestem przed trzydziestką,mam 16 lat oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM