mmm jest taki chlopak bardzo mi sie podoba przystojny, karnacje ma cimniejsza niz wiekszac chlopakow ale nie to jest najwazniejsze, najbardziej podoba mi sie za to jaki jest, a jest bardzo wesoly lubi zartowac, zawsze gdy z nim jestem to czuje sie jak w niebie, jego usmiech mnie rozwala, chyba sie zakochalam bardzo szczęśliwy jednak boje sie z nim o tym pogadac, bo jak wiekszosc boje sie odrzucenia i utraty przyjazni.rok temu bylo inaczej marcin bo tak ma na imie ten chlopak zachowywal sie tak jakby mu na mnie zalezalo przynajmniej ja to tak odbieralam, no ale ja bylam w zwiazku z innym chlopakiem i wtedy nie zwracalam na niego takiej uwagi, a teraz gdy jestem juz wolna chcialabym byc z marcinem. wiem ze on mnie lubi bo czesto gadamy i chodzimy na wagary (a dla jasnosci mam 18 lat) swietnie sie razem czujemy bo zawsze jest wesolo ale ja chcialabym czegos wiecej niz tylko przyjaciela. Nie wiem sama co mam myslec moze poradzicie mi cos? czekam na wasze sugestie  |