Współuzależnienie |
Witam zwiazalam sie 2.5 roku temu z facetem starszym ode mnie o 12 lat, ja mam 23 lata. zaczela sie tak ze wyjechalam na wakacje w rodzinne strony mojej mamy o juz nie wrócilam zostalam z nim. moj ojciec jest alkocholikiem dlatego za wszelka cene chcialam sie wyrwac z domu i udalo mi sie-przynajmniej tak myslalam. moj facet tez jest alkocholikiem ale kiedy sie z nim zwiazalam on nie pil ponad dwa lata bo zachorowal na nerwice, myslalam ze tak juz bedzie zawsze ze bedziemy szczesliwi. ale zaczal pic coraz wiecej coraz wiecej az doszlo do tego ze podbieral mi pieniadze zeby mial na picie, nie wracal do domu po pare dni i nocy, nie chodzi do pracy, mamy bardzo duzo rat do splacania nie moge na niego liczyc. mieszkam bardzo daleko od rodzicow oni na mazurach a aj na dolnym slasku, mam juz dosc swojego zycia, nic mi sie nie chce nie dbam o siebie na niczym mi nie zalezy, mam mysli samobojcze, czasami modle sie o smierc. nie mam dokad pojsc mieszkam z nim u jego rodzicow, do domu nie chce wracac do kolejnego piekla, myslalam ze bedzie latwiej a ja juz nie mam sily dalej tak zyc, nie stac mnie na wynajem mieszkania, miasteczko w ktorym mieszkam nie jest duze. nie pomaga juz nic. nie mam sily dalej walczyc |