Jak powiedziec mojemu najlepszemu koledze, że się w nim zakochałam?
Hah. Dziękuje za miłe słowa. Nie za bardzo jestem w twoim temacie, ale spróbuje pomóc. Wiesz co kieruj się sercem, a rozum rzuć w kąt. Ja wcześniej kierowałam się rozumem i nic mi z tego nie pozostało, tylko pustka w sercu, a przecież to serce kocha to serce czuje i cierpi po stracie, a nie rozum. Chodzi mi o to że powinnaś się z nim spotkać ale sam na sam i porozmawiać z nim o was, nie bój się, wiem na początku będzie cholernie trudno ci zacząć ale jeśli zbierzesz się w sobie i zaczniesz to później może być lepiej. Wiesz co do twojej sugestii, że bawi się twoimi uczuciami, to nie wydaje mi się. Po co miałby to robić? dla szpanu przed kolegami? co to byłby za szpan, równie dobrze mógłby skoczyć z 3 piętra. Nie utrudniajcie sobie nie róbcie żadnych podchodów. to nie jest w ogóle potrzebne. Skoro twoi znajomi zauważyli że on coś do Ciebie ma tto dlaczego miałby bawić sie twoimi uczuciami? Musiałby być ostatnią świnią żeby Cie tak potraktować :]


  PRZEJDŹ NA FORUM