Powrót do przeszłości
Kurde, historia jest trochę dziwna i zagmatwana, ale żebyście w pełni mogli wiedzieć, o co chodzi muszę opisać ją całą. A więc dwa lata temu w wakacje pojechałam z rodzicami nad morze do ośrodka wczasowego. Świetne wakacje były, ale nie o tym mowa. Spotkałam tam pewnego chłopaka, który mi się strasznie spodobał i ja jemu też. I jak się okazało mieszka on w mojej okolicy, bo ja mieszkam koło Łodzi a on w Zgierzu. Jak wróciliśmy z tego wyjazdu widzieliśmy się jeszcze nie raz i nie dwa. Chciałam z nim być, ale on twierdził, że za duża odległość do siebie. Tak więc nie wyszło. Urwał nam się kontakt, nie rozmawiałam z nim przez te dwa lata chyba w ogóle. Aż tydzień temu napisał do mnie na gg czy i w tym roku się tam wybiera. Wyszło tak, że jedziemy w innych terminach, ale nie o tym mowa. Teraz piszemy ze sobą cały czas, gadamy, on wysyła mi sprośne smsy. I nie ukrywa tego, że ma zamiar do mnie "zarywać". Nie ukrywa tego ani nic. chce się ze mną spotykać i powiedział, że jakby ktoś jeszcze się o mnie starał to żebym nie zapomniała o nim. Zapytałam go, czemu akurat teraz sobie o mnie przypomniał i czemu akurat do mnie się zaleca. Powiedział że nie wie, że może ma to coś wspólnego z tym, że do niedawna (od 6 miesięcy nie) brał prochy i że pamięta jaka byłam fajna. A ja się zastanawiam, o co tak naprawdę mu może chodzić. Ktoś coś doradzi? Bardzo proszę!


  PRZEJDŹ NA FORUM