Współuzależnienie |
Edyta to fakt w bezpośredniej rozmowie inaczej brzmiały by nasze rozmowy i doświadczenia,ja w wielu Twoich wypowiedziach widzę ciekawość ,szukanie rozwiązań,ja już dawno nie jestem zły na alkohol ,że mnie wciągnął i na pewno nie jestem alkoholikiem z cięższym przypadkiem ,czy lżejszym-jestem alkoholikiem,bo nie potrafiłem kierować własnym życiem-uznałem swoją bezsilność wobec alkoholu,piwa ,wódki,wina etc; i już nie walczę z tym.Poddałem się.Próbujesz podzielić alkoholików na lżejsze i cięższe przypadki,po co Ci to ? Jestem We Wspólnocie AA 18 lat i nie spotkałem się z takim doświadczeniem.Ta pani psycholog ,która prowadzi grupę AA w Zakładzie Karnym -jest alkoholiczką ? Moim psychologiem była pani psycholog nie alkoholiczka,ale terapeutą był trzeżwiejącym alkoholikiem ,panią psycholog udało mi się parę razy zaprowadzić w kozi róg ,mojego terapeuty nie udało mi się,teraz wiesz o co chodzi ? Sama nikt tu nie krzyczy,dzielimy się własnymi myślami i doświadczeniem Pogody Ducha życzę od ucha do ucha |