No tak rozumiem zlosliwosc psychologa;0ale mowilas ze mial problemy z trzustka wiec moze mozna by bylo podpiac to o stwierdzenie iz nie mogl pracowac poniewaz alkohol wurzadzil w jego organizmie duze spustoszenie.Sama a moze sprobuj na drodze sadowej wydaje mi sie ze mozesz wiele zyskac,albo sprobuj tej renty socjalnej lub tej co wyzej opisy tej renty wyjatkowej.Jak sama za tym nie bedziesz chodzic to nic nie uzyskasz ,ZUS sam od siebie nic nie zrobi musisz deptac sciezki.Jak wejdziesz na droge sadowa beda musieli udostepnic kazda dokumentacje medyczne niestety.Ja bym sprobowala.Powiem Ci tak -ale to inna sprawa-moja kolezanka zostala zwolniona spracy wczesniej niz ja,potem zaklad zlikwidowali tzn nie caly tylko punkt i dostalam takie samo swiadectwo jak moja kolezznka.Ja sie upomnialam o odpraw a ona nie-a zaznaczam na swiadectwie byl ten sam rat.zwolnienia.Namawialam ja,prosilam idz do sadu sprobuj ,dociekaj swoich praw bo nikt za ciebie tego nie zrobi i polazla.Odbyly sie 2 sprawy i wygrala -malo tego jeszcze z odsetkami.Wiec Sama ja na twoim miejscu bym poszla do adwokata napierw po porade,on powie ci czy wogole i jakie masz szanse,spytaj ile bedzie kosztowalo poprowadzenie takiej sprawy i ruszaj kobieto do boju.To sa wasze pieniadze,przynajmniej tyle mala bedzie miala po ojcu. |