Współuzależnienie
Pat , Calibra, proszę przeczytajcie wszystkie wpisy w tym dziale, zobaczycie,że wasze historie niczym nie odbiegają od innych, schemat działania alko jest ten sam, alko nie pozwoli i będzie wszystko robił aby sytuacja się nie zmieniła ( okłamywał,że będzie chodził na terapie, manipulował, straszył mówił że was kocha,że się zabije itp.), bo tylko w ten sposób ma dogodne warunki do picia.
MUSICIE SAME ZADBAĆ O WASZE ZDROWIE , A W SZCZEGÓLNOŚCI O PSYCHIKĘ, NIE WSPOMINAM O FINANSACH I CODZIENNYCH SPRAWACH ZWIĄZANYCH Z BYTEM, ODRZUCCIE WYRZUTY SUMIENIA I MORALNIAKI, NIE PATRZCIE NA SPOŁECZEŃSTWO ( SĄSIADÓW, ZNAJOMYCH, RODZINĘ)ZACZNIJCIE BYĆ EGOISTKAMI,I BUDZIĆ SZACUNEK.
To tylko moje sugestie pochodzące z mojego prywatnego życia, zdaję sobie sprawę,że łatwo pisać, ja również - niestety nie trzymałam się tych zasad. Pamiętajcie o bycie konsekwentną tylko w tedy macie szansę wygrać z alko i jeśli jemu otworzą się oczy to tylko w ten sposób macie szansę Go uratować, nie zapominajcie,że do tego jest potrzebna pomoc doświadczonych lekarzy, bo bez ich pomocy Wy ani alko nie dacie rady.
serdecznie pozdrawiam, poczytajcie dokładnie posty Aduty- niech będzie dla Was przykładem.


  PRZEJDŹ NA FORUM