No dziewczynki dzis bylam na odwiedzinach u mojego meza nie widzialam go 3 tygodnie tylko slyszalam przez telefon,ale musze wam powiedziec ze bylam zdziwniona-wygladem,zadowoleniem,rozmowa-MOJ MAZ ROZMAWIA ZE MNA Z NAMI O SWOIM PROBLEMIE nawet nie wiedzialam ze umie calkie inny czlowiek(az boje sie powrotu,czy dalej bedzie taki?ile z tego wyniesie i na jak dlugo?)zadzwonil do mnie i powiedzial ze nasza wizyta dala mu tyle radosci i energi do dalszego dzialania.Tylko nie myslcie sobie ze mnie juz kupil ta postawa,swoje zaufabie bedzie budowal naprawde latami oby mu sie udalo.Ja czekalam 20 lat a on ile poczeka?niewiem hmmm.Apeluje do was kobiety zrobcie wszystko aby wasi mezowie lub osoby wam bliskie trafialy do takich placowek,naprawde maja szanse zmienic swoje zycie, i wasze rowniez. |