Współuzależnienie
Witam, WAS;
znów dostałam gwóźdź do trumny, ale przynajmniej nie mam już złudzeń , co do swoich teściów,po tym, jak ich poinformowałam o ostatecznej przyczynie zgonu ich syna dostałam kopa( bo do niczego nie jestem już potrzebna , nic nie wyjaśnię, nie ustalę, tylko będą musieli mieć nakłady na bachora) , sprawa jest zamknięta ewidentnie się zapił, zus już 3 raz odmawia przyznania renty, a teściowa , bez uzgodnienia ze mną robi napis na nagrobku(a ja głupia chciałam dobrze bo kobita schorowana to będzie miała blisko na cmentarz i zgodziłam się pochować męża na ich warunkach z myślą,że kiedyś ja tam zalegnę , ale dziś słyszę że to jest ich rodziny) , no i jeszcze parę ciekawostek, a mąż mnie ostrzegał przed swoimi rodzicami........,a żeby było śmiesznej oni o niczym nie wiedzieli,że ich 13 letni jedynak ma problemy z alkoholem, prochami itp i itd-
A pro po autopsji - straszne do czego może wóda doprowadzić, musiał strasznie fizycznie i psychicznie cierpieć, choć zmarł na trzeźwo.
Adutka mogę się tylko domyślać w jakim jesteś stanie znerwicowania, jest to bardzo ważny dla Was moment, musi się to wszystko w główce poukładać a na to potrzeba czasu, idź do jakiegoś terapeuty bo ciężko Ci będzie przetrwać ten czas. Jeśli Twój alko chce zobaczyć do czego to doprowadza to prześle Ci jako ciekawostkę medyczną skrócony opis degradacji organizmu.
Pozdrawiam
ps
Pocztą pantoflową dowiedziałam się,że lekarze mają szczególny nacisk nie udzielania, żadnych informacji jeśli u pacjenta stwierdzono chorobę alkoholową, pozostaje mi tylko droga sądowa,bo ZUS nie skierował nigdzie zapytań w sprawie przebiegu choroby, choć o to prosiłam, rozumiem nie jest to w ich interesie.


  PRZEJDŹ NA FORUM