suzi84 dziekuje Ci za rade. I przyznam ze na poczatku związku z moim męzem jak jeszcze bylismy przed slubem to nie przeszkadzało mi tak bardzo że pije ale jak zaszłam w ciaze i to była wpadka miałam 16lat....... i trzeba było wkroczyć w dorosłe odpowiedzialne życi. teraz od jakis2lat mieszkamy sami. było gorzej... teraz i tak sie poprawiło między nami... no ale on nadal popija ten weekend ma trzeżwy bo w nocy skończył prace no a dziś w nocy znów rusza wiec nie ma czsu na picie... ale nastepny weekend bedzie wolny i za pewne bedzie pił przez 2 dni. czasem mówi ze musi wypić zeby odreagować po pracy bo ogólnie to okropnie narzeka na ta prace... Zazdroszcze takim rodzinom które maja czas dla siebie wychodza na wspólne niedzielne spacery itd. Albo jak jedziemy gdzies w goście to oczywiscie tez zawsze alkohol no i sie upija.... |