Współuzależnienie
witam jestem z ojcem moich dzieci on pracuje w innym mieście ja mieszkam z dziecmi,przyjezdza dzwoni codziennie ,jak był raz wyczułam od niego piwo,zdenerwowałam siemprzeciez gdyby wczesniej nie pil tak duzo to nie mialabym pretensji ze wypil te piwo ale niestety pil na tyle duzo ze nie zamierzam tolerować nawet 1piwa,chce odzyskać spokoj,denerwuje mnie choćby zapach piwa,pracuje na budowie i po pracy niewiem co robi z kolegami,co z tego ze zadzwoni,raz dzwonił mial przymulony głos,ja mu mowie ze masz głos jakbyś miał faze a on ze nie bo jest chory wyziębiony,ale niewiem jak jest naprawde przeciez mnie tam z nim nie ma.dałam mu taka szanse kolejną,ale nie umiem mu ufać,ciężko mi z tym.on żyje w takim otoczeniu gdzie alkohol jest często,i mysle że on tez chwyta za butelkę.niewiem to nie jest takie proste


  PRZEJDŹ NA FORUM