Współuzależnienie
hej! mój mąż od piątku jest w ośrodku.Bardzo się boje tego co będzie jak wyjdzie,czy to wogóle cos da...dzwonię do niego codziennie bo i mi jest łatwiej i jemu ale nie wiem czy dobrze robie że dzwonię ale mi sie wydaje że takie rozmowy pomagają przetrwac tęsknotę,mówi ze nie jest zle i ze nie żałuje ze tam poszedł,mam cały czas wrażenie ze zaraz wejdzie do domu i boję sie tego że zrezygnuje niestety mam takie myśli chociaz wiem ze muszę pozytywnie myślc.Mam nadzieję że te forum tez pomoże przetrwac ten trudny okres...pozdrawiam Was serdecznie!


  PRZEJDŹ NA FORUM