problem z dziewczyna |
czesio pisze: witam, mam nastepujacy problem. otoz jestem juz 5 miesiecy w zwiazku z dziewczyna ktora jest ode mnie starsza o 7 lat. chodzi o to ze nie wiem czy ja jeszcze kocham, ona natomiast jest kompletnie we mnie zabujana. na samym poczatku bylismy zwyklymi przyjaciolmi, poznalismy sie mniej wiecej rok temu. ona od poczatku chciala czegos wiecej, ja wowczas jeszcze nie. mam jednak wrazenie ze w miedzyczasie we mnie jakby sie wypalilo, nie wiem jak mialbym to jej powiedziec aby jej nie zranic. miedzy innymi odgrywa wazna role fakt, iz ma ona troche inne zainteresowania niz ja. jej rodzice maja mianowicie dosyc pokazne gospodarstwo rolne, na ktorym ona rowniez pracuje. widac, jak ja to absorbuje i jaka wielka frajde ma z tejze pracy. ja jednak raczej nie wyobrazam sobie zycia na "gospodarce". z drugiej strony faktem jest, ze z nikim mi sie nie rozmawia tak dobrze jak z nia, kiedy spedzam z nia czas czuje sie naprawde szczesliwie. minuty i godziny uplywaja doslownie w zawrotnym tempie. nie wiem jednak czy taki zwiazek rowniez mialby przyszlosc, z racji tego, iz jest ona starsza, oraz, ze tak powiem, nalezy do innej warstwy spolecznej i ma zapewne inne plany na przyszlosc. ja w tym roku zdaje mature i chcialbym pojsc na studia, ona natomiast jest tez jeszcze sekretarka w biurze. kolejna przeszkode stanowia moi rodzice, ktorzy sa przeciwni temu zwiazkowi, a ktorych jednak rowniez kocham. wiem ze moze niektorzy z was okresla mnie jako "maminsynka" lub "miekka kluche", niemniej ucieszylbym sie gdyby ktos potraktowal mnie powaznie i rowniez odpisal mi cos powaznego. naprawde jestem w kropce. z gory dziekuje za posty |