Prosze o pomoc ! :(
a to ty Martana jestes glowna bohaterka tego postu?jesli tak to ciekawa jestem jakbys sie czula jakby to twojemu obecnemu chlopakowi jego najblizsza kolezanka czy przyjaciolka usiadla na kolanach ...ciekawe jakbys sie poczula?ty zle rozumiesz pojecia miedzy przyjaznia a miloscia,mozna kogos lubic mozna kogos kochac ale zazwyczaj jest tak ze to ukochanej osobie siadasz na te"kolana"a nie koledze no sory jak to tak mysle.rob jak chcesz ale predzej czy pozniej to wyjdzie ze twoj chlopak wyladuje w jakims psychiatryku przez ciebie bo on po prostu sobie nie radzi a z tego co napisal to sadze ze wcale mu w tym nie pomagasz


  PRZEJD NA FORUM