Proszę o pomoc zakochałem sie w przyjaciółce
zakochany, bezradny, brak wiary i nadziei
pojechałem dzis do niej, czekałem na nia pare h pod blokiem wkoncu przyjechala ale z nim. napisalem jej smsa zeby wyszla na parking sama bo chce pogadac, nie odpisala ale wyszla z nim szli biegać razem, zauwazyla mnie, przyszła do mnie powiedzalem co czuje ale ona znowu ze nie mam szans, dalem jej znasze wspolne zdjecie i oddałem jej brelok z jej zdjeciem i napisem walcz nawet gdy wiesz ze przegrasz. pytalem czy mam zniknac z jej zycia nie odpowiedziala nie wiedziala co ma powiedziec na zegnaj chcialem ja pocałowac w czolo ale nei dala mi sie. jak wychodzila piwiedzialem jej ze zawsze moe na mnie liczyc, wsyalalem jej jeszcze wiadomosc na FB to napisała mi ze ona jest z tym swoim szczesliwa i ze sie poplakała po tym co jej napisałem, czyli moja najwieksza porazka jej łzy, jak widać wszystko przegrane i stracone


  PRZEJD NA FORUM