Delirka rąk |
piotrus2240 pisze: hela pisze: Właśnie dobra i sprawdzona, nie znasz losów tych, którym radzisz, a farmaceutka nie jest od leczenia. Sorry ale idź do tzw. niedouczonego pedagoga - terapeuty z rakiem, czego nikomu nie życzę, a alkoholizm to też śmiertelna choroba. Wciąz traktuje się uzależnionych mentorsko, wujek dobra rada. Powinno się całkowicie zabronić tzw. terapii osobom bez wykształcenia medycznego. A co do pieniędzy, niestety wszystko kosztuje, ma się na wódeczkę, trzeba mieć na leczenie, poza tym są przecież poradnie publiczne, leczenie opłacane z ubezpieczenia, sorki ale kończę dyskusję bo jest na poziomie Goździkowej. Oczekuj zetem helu takiego obrotu sprawy jak tu opisujesz...życzę szczęścia i wytrwałości w oczekiwaniu...znam terapeutów pedagogów i jestem w 100% pewny że jest to osoba przygotowana do pracy z alkoholikami profesjonalnie, starannie i cyklicznie szkolona... Natomiast Pani psycholog w tej samej poradni jest powiedziałbym pomyłką nr 1 menagera tejże poradni...może jako psycholog koni, krów coś by zrobiła ale ludzi to totalna klęska... więcej pomoże jeden doświadczony i trzeźwy alkoholik drugiemu alkoholikowi potrzebującemu pomocy niż cała medycyna i farmakologia. Tu tylko odtrucie i leki i ewentualnie dobra terapia ale nie z popapranym psychologiem,który nie ma pojęcia o tym co robi... I jeszcze jedno...zapewne wiesz o tym a może nie..?poziom Goździkowej może to wykluczać...trzeźwy alkoholik,który chce pomagać drugiemu potrzebującemu alkoholikowi, jeśli ukończy odpowiednie etapy kształcenia PRO lub STU czy studia podyplomowe gdzie uzyskuję certyfikat uprawniający go do bycia instruktorem bądź terapeutą ds. uzależnień jest bardziej skuteczny niż inni lekarze razem wzięci... wyłączając z tego grona dobrych psychiatrów ale tych po nowoczesnej szkole psychiatrii...Ci starszej daty sami potrzebują często pomocy... |