Delirka rąk
Jest tu za dużo wątków, których nieumiejętne poruszanie mnie oburza, ale nie będę się nad tym rozwodzić, bo to i tak nic nie da. Powiem tylko jedno i to w stu procentach poważnie: ksiądz nie powinien mieć prawa uczyć o życiu w rodzinie, a zdrowy człowiek bez jakiejkolwiek nałogowej przeszłości, tzw. słodka dziunia typu Kasi Cichopek, która skończyła z wyróżnieniem wszelkie psychologiczne studia i ich podkierunki, nie powinna mieć prawa do bycia terapeutką dla alkoholików, narkomanów itd. Teoretycznie mam taką wiedzę, że mogłabym przeprowadzić cesarskie cięcie u psa, człowieka itd. Czy to robię? Nie, bo znam te procedury jednie z teorii i obserwacji, nigdy nie dotknęłam skalpela i pewnie, zamiast uzdrowić pacjentkę, zabiłabym ją. Szanowna Helu, która czytasz bardzo dużo i na pewno wiesz, że np. marihuana jest zabójcza (a nie jest, od setek lat na całym świecie była doskonałym lekarstwem), znasz też dokładnie 12 kroków ku trzeźwości (które nic nie dają, poza efektem placebo, takim, jaki mieli ludzie pierwotni recytując zaklęcia magiczne) wybacz, ale trochę przesadzasz. Teoretyczne obliczenia i wnioski nijak mają się do życia. Choć owszem - znakomity lekarz - alkoholik jest na pewno lepszym ekspertem od "zwykłego" alkoholika po przejściach.


  PRZEJDŹ NA FORUM