O co mu chodzi?
Biedny chłopak umierał z zakochania w Tobie przez wiele miesięcy. Stawał na głowie, a Ty traktowałaś go jak niegroźne, konieczne zło. I dziwisz się teraz, żę w końcu dał sobie spokój. Ty się nie pytaj obcych ludzi "o co mu chodzi?", bo w ten sposób się ośmieszasz. Masz trochę oleju w głowie, więc sama, na zimno, przeczytaj to, co tu napisałaś, a będziesz wiedziała o co mu chodzi. Gorzej, że sama nie wiesz, o co chodzi Tobie...


  PRZEJDŹ NA FORUM