Współuzależnienie
Masz racje Suzi nie rozumiem tej choroby,za to ty swietnie ja rozumiesz.Ja widze w walce z tym same pozytywy gdybym myslala tak jak ty dawno bym sie poddala.Uwazam ja jak kazda inna,bo taka jest.Zyje w tym ponad 20 lat.Nie atakuje CIe,tylko jeszcze nie dawno pamietam jak ty bylas bezsilna,teraz tez jestes bo caly czas twoje zycie toczy sie wokol alkoholu,ciagle o tym myslisz,mowisz o tym jak o przeklenstwie,o walce z bezskutecznej z bezsilna choroba itd.widzisz ja mysle inaczej.Dotknelo nas to nie wiadomo dlaczego ale musimy z tym zyc,i myslec pozytywnie bo jak tylko zwatpimy caly wysilek na nic.Kazda choroba moze byc smiertelna nawet grypa.Wobec jakze blachej choroby jestesmy bezsilni DEPRESJA.To takze choroba i rowniez moze byc smiertelna.Jest troszke podobna do tej naszej,to choroba umyslu.Ubzdurasz sobie cos,nakrecasz sie w tym i juz pozamiatane,tak samo jak w alkoholizmie.Musisz wyrzucic z siebie zle duchy,nie myslkec ciagle o tym i nie nakrecac sie.Kazdy alkoholik jest inny,ale po co ja to pisze przeciez ty to wszystko wiesz prawda?JENNEFER-TAK BARDZO BYM CHCIALA CI POMOC ale nie wiem jak.Nie wiem co to choroba seksoholizm bo nigdy tego nie zaznalam-ale wiem ze dla mnie byla by gorsza jak alkoholizm.Podziwiam Cie bardzo,wyobrazam sobie jako matka jak musi byc ci ciezko-maz,Syn,ale prosze cie nie mysl o sobie w negatywach,nie jedna kobieta uciekla by juz dawno od problemu a ty nie.Nie poradze ci nic,bo w zadnych radach nie ma madrych.Musisz wziasc sie w garsc i tyle.Moze Suzi bedzie radzic ze to juz klapa ze to same naegatywy ja opisalam jak ja na to patrze,jak sobie radze i jest mi dobrze.Nie mam niskiej samooceney wrezc przeciwnieoczkostoje mocno nogami na ziemi wiem kim jestem czego chce,znam smak uczuc i to jest wspaniale,Tego z calego serca tobie rowniez zycze.


  PRZEJD NA FORUM