DDA jak z tym żyć??
Martana witaj wesoły
Mój największy problem to wysokie poczucie krzywdy i niesprawiedliwości.Ogrom żalu który noszę w sercu.Wydawało mi się że po tych wszystkich przejściach należy mi się spokojne życie i szczęście.Dobry,kochający facet,który będzie mnie rozumiał i "rozpieszczał".Ale tak nie jest.Mam za sobą 2 nieudane małżeństwa,jestem nerwowa,mam zmienne nastroje i ciągle brakuje mi ciepła i stabilizacji.Ciężko ze mną wytrzymać-raz jestem do rany przyłóż a za chwilę krzyczę i o byle co się wkurzam.Trudne to wszystko do opisania jest ale mniej więcej tak to wygląda.


  PRZEJDŹ NA FORUM