| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Dorosła córka i rodziceproblem z rodzicami | |
| | trena | 20.12.2009 21:42:04 | Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #392310 Od: 2009-12-20
| Od dziecka miałam pewien problem z rodzicami - zawsze chcieli bym robiła dokładnie to co mi każą. Mam jedno traumatyczne wspomnienie z dzieciństwa, które niedawno zaczęło mnie dręczyć. Gdy miałam 7 lat mama kazała mi przepisać zeszyt bo zrobiłam w nim kleksa atramentem. Położyła przede mną... stertę zeszytów w linie. Oczywiście podczas przepisywania siedziała nade mną i gdy tylko moje pióro zrobiło kleksa, ja błąd ortograficzny lub po prostu - zdaniem mojej mamy - brzydko napisałam jakąs literę - dostawałam wtedy z całej siły w policzek z otwartej ręki, mama wyrzucała zeszyt i dawała mi kolejny... i tak zmarnowało się kilka zeszytów a ja uzbierałam w twarz. Gdy po latach wypomniałam to mamie - patrzyła mi w oczy i dziwiła się jak mogę mieć o to pretensje, przecież to dla mojeog dobra i dzięki temu nawet zdałam maturę.
Oczywiście liceum wybrali mi rodzice, niestety trafiłam na niezbyt miłą klasę zatem nie miałam oparcia ani w domu ani w szkole. W domu miałam wieczne pretensje o to że w liceum nie mam świadectwa z paskiem etc.
Myślałam, że w miarę upływu czasu to się zmieni. Przyszedł czas wyboru studiów. Chciałam studiować w innym mieście ale mama urządziła mi aferę, zwyzywała od głupielaków i powiedziała, że nie pozwoli mi się wyrwać z domu. Studiuję w swoim mieście (akurat z uczelni jestem zadowolona) ale gdy na pierwszym roku miałam poprawki rodzice nie wspierali mnie lecz wyzywali od debili, że nie powinnam studiować, żebym szukała pracy i ew. studiów prywatnych etc. Egzaminy poprawkowe zdałam, do moich ocen nie można się doczepić.
Dziś mam prawie 23 lata i.... rodzice za wszelką cenę chcą mną sterować. Nie mogę wrócić do domu po 22, gdy chcę iść na imprezę całonocną jestem wyzywana od dziwek i w końcu słyszę "Idź ale jak zrobisz sobie dziecko to ja ci bawić nie będę", często rodzice mi ubliżają, podejrzewają o coś złego.... czasem nawet boję się przyznać że idę do baru by nie dostać kazania, o posiadanie profilu na naszej-klasie też mam awantury. Od jakiegoś czasu zaczęłam pracować jako modelka, nie wiem co będzie gdy dowiedzą się rodzice. Gdy mówię im że mam swoje lata i odpwoiadam za siebie to słyszę od ojca "Albo robisz to co ja ci każę, albo wypierdalaj mi z domu". Na dodatek zawsze wszystko robię źle. Zdaniem rodziców powinnam codziennie szorować podłogi mimo że w naszym domu jest czysto, powinnam mieć nie wiaodmo ile pieniędzy (od rodizcow nic nie dostaje a stypendium ledwie starcza na oplacenie biletu miesiecznego i internetu). Nawet gdy posprzątam cały dom, to okazuje się że nie myłam podłogi tą szmatą co trzeba i kończy się to awanturą....
Już nie wiem co robić, boję się że skończy się to dla mnie jakąś chorobą psychiczną, nie mogę się wyprowadzić bo nie mam za co, nikt z rodizny mi nie uwierzy bo rodizce już zdążyli wszystkim przedstawić mnie jako zło które od lat próbuje ich wykończyć ;(((( | | | Electra | 01.12.2024 18:58:34 |
|
| | | Fela | 21.12.2009 06:36:38 | Grupa: Użytkownik
Posty: 9 #392402 Od: 2009-11-26
| Mam dorosłą córkę ,starszą od Ciebie i nie wyobrażam sobie abym mogła sterowac jej życiem.Dużo czytałam i słyszałam o takich rodzicach,zresztą mój maż tez jest taki zaborczy,ja jak tylko mogę bronię dzieci(mam jeszcze 2 synow)przed tą moim zdaniem chora miłością!wydaje mi się ze tylko usamodzielnienie się Cię z tego wyrwie.Bedzie trochę żalu ,złości ale wierz mi to minie.Napewno znajdzie się ktoś kto Ci pomoże,czego Ci z całego serca życze.Tylko samodzielność!!!!!!!!!! | | | Nokia12345 | 29.09.2010 12:17:57 | Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #582341 Od: 2010-9-28
| "Trena" poczekaj chwilkę, rok, dwa...pójdziesz na swoje, za przeproszeniem kopniesz stare życie w d...i zaczniesz żyć po swojemu. Wiadomo że na początku nie będzie łatwo, mi też nie było, może mi rodzice nie ubliżali ale w niczym nie pomagali. Studia opłaciłam pracą sezonową za granicą. Teraz mam tyle lat co ty, jestem już na swoim, pracuję w szpitalu i robię magisterkę. Jest ciężko na razie, ale nic nie zamienię na uczucie tej dumy którą czuję. | | | leoli | 18.11.2010 15:52:07 | Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #604450 Od: 2010-11-18
| Dziewczyno!Jaki ty masz charakter?! Jak mogłaś się dać? Szacunek ,szacunkiem ,ale nie teraz.Znam takich wiele przypadkow i takie osoby pozniej biorą slub z byle kim i uciekają.Sa nieszczesliwi i nie widzą sie z matką .Wyjasnij to z nimi .Ja na twoim miejscu bym zaczela robic to co uwazam za sluszne.Chcesz wrocic o 1 w nocy? Wracasz ! Wyzywają cię? Odpowiedz ,ze oni tez nie są tacy super.Wiecej odwagi.Uwierz to dziala!Twój tata tak mowi? Jesli nie jest alkoholikiem nie zrobi tego.Nie bój się.Powiedz ,ze jestes modelką,powiedz ,ze idziesz do baru.Powiedzą ,ze jestes dziwką?Odrzeknij ,ze naprawde cie mało znają.Podziękuj za troske i pojdz.Bez stresu. |
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|