NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UWAGA!!!: REJESTRACJA » CO ROBIC?ROZTANIE I POWRÓT?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

co robic?Roztanie i powrót?

co robic?Roztanie i powrót?
  
adam30
25.01.2015 01:00:21
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2030362
Od: 2015-1-25
Witam. Jest to forum przeznaczone dla pomocy wiec proszę o nią.Oraz z góry przepraszam za błędy ort ale nie ma teraz głowy do takich rzeczy.
Zacznę po kolei:
Jestem 29 letnim facetem nieśmiałym jeśli chodzi o sprawy miłosne. Poznałem miłość mojego życia jest ona 3 dziewczyną a raczej była a dokładniej narzyczoną. Znamy się od 7 lat planowaliśmy razem ślub byliśmy zgodni mówiono nam że jesteśmy jak stare dobre małzeństwo, dzięki naszemu związku zmieniliśmy się na dobre dbaliśmy o nasze zdrowie ja jej ona moim zamieszkaliśmy razem po 2 miesiącach związku itd. W pewnym momencie straciłem pracę (ona pracuje) i trwa to tak od 2.5 lat możę trochę dłużęj dodam tez studiuje niestacjonarnie (nie wnikajmy szczególy co za co płaci) nasze problemy zaczeły się od tego stałem się nieprzyjemny oczywiście nie zawsze przestaliśmy ze sobą spać przytulać się w łózku oczywiście na ulicy nie było tego ona cały czas czekała jak podejmę pracę itd. no i w pewnym momencie wszystko pękło zaczeły się żale pretensje i ma ona do mnie żal i wcale się jej nie dziwię. Za tydzień się wyprowadza smutny( mieszkamy jeszcze razem przez moment razem jeszcze jemy zyjemy itd.
Jak z nią rozmawiałem powiedziała że to na stan obecny nie mamy oczym rozmawiać i jak znajdę prace i zoabczy jak radze bez niej to wtedy zadecydujemy co dalej czy zatesknimy za sobą itd.czy odbudujemy to co nas połaczyło ale na innych warunkach całkowicie czyli taki jaki kiedyś byłem w takim jakim się zakochała i nawzajem.
Wiem że ona nadal mnie kocha a ja również objecałem że się zmienię wiem żę czyny jeszcze raz czyny a nie słowa zaczałem na poważnie szukać pracy pytam znaojomych i nie wykluczone że prace podejme od 2 lutego tego roku.Na faceboku nie usunełą zareczństwa ze mną tylko schowałą przed wszystkimi znajmomy tylko widzę ja to i ona.Romawiamy naorlanie nie kłocimy się, przed rstaniem kupiłem kwaty probowałęm dojśc do porozumień oczywiście mnie wysłuchała ale oboje sie popłąkaliśmy i tyle na ten temat. Zeby nie było nie domówień jestem bardzo uczuciowym chlopakiem i ona tez jest bardzo uczuciowa. Gdy się pytam o różne sytuacje mówi raz raz tak.Nasi rodzice sa szokowani i zdołowani, po rozmowie z rodzicami ojciec mi powiedział żę mam zrobić wszytsko żebyśmy wrócili do siebie i wtedy również bedzie od razu ślub, też tak chce po tej decyzji poki się jeszcze nie wyprowadza, pytam się jej jak długo to będzie trwało powiedziałą żę to zalezy od mnie i jak mnie zna to jestem wstnie to naprawić w tydzień góra miesiąc ale ja mimo wszytsko boje sie ze ją strace na zawsze( a to jest tylko próba), boję sie bo takiej kobiety jaką miałem ...mam to ze świecą szukać w dziesiejszych czasach.

Pomijająć prace pomóżcie mi co mam zrobić jak ją odzyskąć jak odzyskać zaufanie i itp ( dodam żę jak pisałem będę o nią walczył tylko tez nie wiem jak) w ciagu miesiaca czyli najpóźniej do 3 marca jak się zachować na 1 spotkaniu po rostaniu bo ona czeka na moje ruchy w sprawie pracy i czy dam rade tu sam itd.
  
Electra01.12.2024 21:30:03
poziom 5

oczka
  
adam30
25.01.2015 01:19:59
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2030364
Od: 2015-1-25
Dodam jeszcze że wiem że generalnie to ja zawaliłem mimo że ona zawsze wierzyła we mnie nie wiem czy wierzy ale mam nadzieje ze tak, wszyscy jak rozmawiałem rodzice jej rodzice nasze babcie itd są po naszej stornie(chociaż jej rodzice sa troche wsiekli na mnie tez sie nie dziwię) i wierzą że się uda dodam też związku z pracą też bałem się jej podjąć ze względu na problemy zdrowotne a dokładniej z jelitami ale je kazdy ma jak nie każdy to nie którzy.Dodatkowo warunkiem też rozmów itd po zatym ze mam prace i że widz że daję rade jest rzucenie palenia oraz schudznięcie czyli ze mam się wzaść za siebie. już zaczałem działać rzuciem paierosy z dnia na dzień, wysłąm oferty wszedzie gidze popadnie uruchomiłęm kontakty żeby się popytali i się staram i robię czego nie robiłem i ona to widzi ale jescze się nie wyprowadziła co do rezygnacj z wyprowdzki jej nie ma słowa. Więc tak jak pisałem co mam zrobić oraz też jak odbudować zaufanie jej rodziców pózniej bo mimo żę jak się uda i zaczniemy kolejny etap zamykąć ten to wiadomo kontunacja zwiażku ale też jak co mam też zrobić przed jej rdocicami jak wrócimy do siebie chcociaż najpierw priorytetem jest odzysaknie jej - miłści mojego życia z ktorą chcę spedzić resztyę życia dopiero teraz to wszytsko do mnie dotarło żę ona jest tą jedyna jak została pojdeta decyzja o roztaniu
  
adam30
25.01.2015 01:25:33
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2030365
Od: 2015-1-25
również dodam że nie było miedzy nami żądnych zdrad ani nawet nie myśleliśmy.to tyle jak narazie czekam na odpowiedzi
  
Martana
25.01.2015 06:57:42
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #2030390
Od: 2010-2-12
Muszę to napisać, bo mnie szlag trafi: nigdy, przenigdy nie tłumacz swoich braków w pisaniu i mówieniu po polsku w sposób, w jaki to zrobiłeś. To jest tak samo żałosne jak to: przepraszam za moje chamstwo, kurwienie w towarzystwie, pierdzenie, bekanie i plucie na stół, ale jestem zdenerwowana i nie mam głowy do tego - rozumiesz aluzję? A co do panny - wypaliło się a ona nie dojrzała by zrozumieć, że motyli w brzuchu i zakochania już nigdy nie będzie, że teraz pora na miłość/przyjaźń i wzajemne wspieranie w najcięższych chwilach. Ponieważ już nie moczy się na Twój widok, a Ty stałeś się oschły, obcy, "nie jej", do tego masz problemy - zwyczajnie przestała Cie lubić. Nie umie sobie z tym poradzić i nie wie co naprawdę zaszło, dlatego powiedz jej to, co tu przeczytałeś. Albo zdołacie się zaprzyjaźnić jak rodzina po kłótni, albo znajdź sobie inną i pamiętaj do końca życia: po okresie naćpania feromonami i hormonami, czyli po etapie zakochania (w czasie którego ciągnie was do prokreacji jak wszystkie inne zwierzęta) nadchodzi czas dobrej rutyny, mocnej więzi i przyjaźni. Albo nie nadchodzi bo większośc nie umie o to zadbać i masz to, co masz.
  
adam30
25.01.2015 12:11:51
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2030567
Od: 2015-1-25
ja to wszystko wiem tylko ze dalej sie kochamy chce zebym byl taki w ktorym sie zakochala i nad pracuje wiem ze nic na sile ale bez niej nie potrwafie zycia wyobrazic onaa o tym wie ale wyprowadza bo to skrzanilem nie ona nie wiem czy do siebie wrocimy mam nadzieje ze tak ona tez w pewnych momentach mowi ze ma tez nadzieje poprostu zapewny bylem
  
samanta
26.01.2015 21:00:22
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #2031883
Od: 2012-10-6
Witaj Adamie wesoły
No cóż, 2,5 bez pracy to długi czas, nie sądzisz? I przez ten czas nic nie robiłeś aby zmienić swój status z bezrobotnego na pracującego! Prawda? Czegóż zatem oczekujesz? że dziewczyna nadal będzie patrzyła w Ciebie jak w obrazek bo Cię kocha? a jak do tej miłości ma się to życie? takie normalne, codzienne zycie ? Pomyślałeś o tym?
Ona zarabia, dzień ma wypełniony i tego samego oczekuje od Ciebie! Inaczej mówiąc, oczekuje od Ciebie Odpowiedzialności, bo pracując bedziesz człowiekiem innym, sam się o tym przekonasz, życie zobaczysz trochę inaczej niż dotychczas, poznasz smak wartości tego życia, smak włożonego wysiłku w przeżywaniu każdego dnia...
Zakładając rodzinę trzeba patrzeć troszkę w przyszłość i mieć pewność, ze dasz radę tę rodzinę utrzymać finansowo.
Samą miłością, niestety, nie da się żyć. To troszkę za mało...
Szukaj pracy a gdy ją znajdziesz to szanuj ją i pracuj uczciwie, zobaczysz wtedy jak Wasza sytuacja poprawia się, zobaczysz radość na Jej twarzy, bo bedzie pewna, że wiąże się z odpowiedzialnym człowiekiem.
Nie usprawiedliwiaj się chorobą, to nie przystoi facetowi, i weź się porządnie za siebie, za swój wygląd, wagę i inne niedoskonałości. Bo tak po prawdzie to, my dziewczyny, marzymy o przystojniakch oczko a już na pewno o facetach, którzy są zadbani i pewni siebie...
Pozdrawiam
Samanta
  
adam30
27.01.2015 10:51:58
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032361
Od: 2015-1-25
Samanto wiem juz działąm staram sie naprawiac ona widzi poprawe ale i tak nie zmieni to na stan obecny. Prace juz zalatrwiam chce znalesc robote najpozniej od 2 lutego, powiedz mi samanto czy to sie wszystko odkrecic?czy da sie uratowac ten zwiazek ktorego teoretycznie nie ma?ile na to czasu potrzeba wiem ze to sprawa indywidualna ale jak sie wyporwadzi czy pisac do niej czy po prostu czy czekac jak sama sie odezwie? bo i tak musimy sie spotkac labo zaczac od nowa albo definitywnie to zakonczyc na dluzsza mete nic straconego jest ale nie wiem jak to rozwiazac?chciałbym powiediec że moja była narzyczona ma 30 lat i powiedziałem jej ze jak wrocimy do siebie to w tym roku bierzemy normalny slub i potem sie wyprowadzamy mimo ze slub mial byc sam obiad gdy rozmawialem z rodzicami to chca miec normalny slub
  
samanta
27.01.2015 14:03:23
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #2032447
Od: 2012-10-6
Adamie
po pierwsze praca i zrób porządek wokół siebie i z sobą, tak jak pisałam w poprzednim poście, w domu też zrób to co jest do zrobienia, naprawienia... To jest takie normalne uporządkowanie wszystkiego co dotyczy Ciebie i Twojego zycia, czyli ład i porządek.
Nie naciskaj dziewczyny, nie domagaj się natychmiastowych odpowiedzi na wszystko! na niektóre pytania pewnie Ona sama jeszcze nie zna odpowiedzi... Bądź uprzejmy, kulturalny i w rozmowie taktowny.
Gdy rozmowa zejdzie na Wasze życie wtedy pytaj, mów jak Ty to widzisz, pytaj czego Ona potrzebuje, co mozesz jeszcze zrobić aby poczuła się pewniej itd
Ma się wyprowadzić,prawda? Trudno, skoro na ten czas właśnie tego potrzebuje, nie przeszkadzaj jej w tym, Ona też stara się to wszystko jakoś ogarnąć i spojrzeć obiektywnie na całość, być może dlatego postanowiła się wyprowadzić...
Na ślub nie naciskaj i nie ustalaj już teraz daty, nie planuj kiedy! To przyjdzie gdy wszystko się między Wami ułoży, teraz nie pora na to.
No i oczywiście gdy dojdzie do ślubu to Wy tutaj macie decydujące słowo Kiedy, Gdzie, Kto bedzie itd, nie rodzice, Oni już swój ślub mieli!
Czeka Cię sporo pracy i to cięzkiej jeśli naprawdę zależy Ci na Niej, nie rób niczego powierzchownie, rób rzetelnie
a na wyniki trzeba trochę poczekać.
Jeśli tego nie "pokrochmalisz" to macie dużą szansę na wspólne życie.
Życzę powodzenia!
Samanta
  
adam30
27.01.2015 14:11:38
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032456
Od: 2015-1-25
ok czy mówic jej ze jeszcze ja kocham ze zalezy itd czy po prostu juz jej nic juz nie mówić w tej kwestii i normalnie rozmawiac o innych sprawach typu pogoda póki sie nie wyprowadzi jeszcze (termin wyprowadzki na ten piątek) i poczekac jak sie sama odezwie?czy jak? zalezy i to bardzo dopiero teraz dostrzeglem jak ja trace
  
adam30
27.01.2015 14:13:51
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032457
Od: 2015-1-25
dzis kupiłęm kwiaty zeby jeszcze jej dac bo tak mi podpowiada serce ale nie wiem ...
czy to juz dobry pomysl
  
samanta
27.01.2015 14:31:21
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #2032466
Od: 2012-10-6
Kwiaty są zawsze dobrym pomysłem! i wspaniałym upominkiem tak bez żadnej okazji dawane wesoły Świetnie!
A o swoich uczuciach mów wtedy gdy czujesz, że to właściwy moment na to! Nie bombarduj ją co krok tym,
jednak przed jej wyprowadzką powiedz jak zależy Ci na Niej, jaka ważna jest dla Ciebie i że będziesz czekał...
Wiesz Adam, każda kobieta jest inna i trudno poradzić coś nie znając Twojej dziewczyny, nie wiedząc jak reaguje
na słowo z ust twoich KOCHAM...
Widzisz, czasami my mamy dość tego waszego Kochania i gadania a chcemy zobaczyć działanie! w tym co obiecaliście zrobic,
obojetnie czego to dotyczy.
Nie mogę zagwarantować, że bedziecie jeszcze razem ale powiem szczerze, ze dobrze ją rozumiem, bo ja też chcę aby mój facet był odpowiedzialny i abym nie musiała wszystkim się zajmować. Wiedza, że On zrobi to dobrze i zapewni mi stabilność i poczucie pewności w zyciu - to znaczy dla mnie bardzo dużo!
Może i Ona oczekuje od Ciebie właśnie tego! Odpowiedzialności
hmmm?
  
Electra01.12.2024 21:30:03
poziom 5

oczka
  
adam30
27.01.2015 14:48:24
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032472
Od: 2015-1-25
nie wiem ale ona teraz zaczela sie wahac bo widzi juz poprawe ale jej kobieca duma nie pozwala tego kobieca duma - nie wiem moze. , przyzywa to tak samo jak ja mowie ze ja ja kocham itd itd to ona mowi ja to wiem a teraz daj spokoj, wydaje mi =ze ona chce zobaczyc jak dam rade, tylko kzada rzecz przez nia zabrana od mieszkania naszego bedzie przypominalo to nie mówiac o wpsomnienach zdjeciach itp bardzo ją kocham i nie wybrazam sobie zycia bez niej malo jest w dizsiejszych czasach takich ludzi jak ona i ja chodzi o uczuciowsc itp zawiadlem jej zaufanie i dopiero widze to ze moge ja stracic raz na zawsze a tego sobie nie wybacze jak ja strace, bylem w 3 zwiazkach , jej 1 wszy ale czuje to ze to jest ta jedyna ale czy ona to czuje mimo wszystko i bedzie czuc to samo co ja nie wiem
  
adam30
27.01.2015 14:52:22
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032475
Od: 2015-1-25
ja wiem ze sie waha i nie wie jak to bedzie bo mówi:kochanie zrob badania bo zkim ja bede zyla jak ty umrzesz, albo zrob badania bo mi na tobie zalezy, potem oczywiscie juz tych slow nie pamieta labo pamieta ale udaje ze nie pamieta nie wiem

  
adam30
27.01.2015 15:22:12
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032484
Od: 2015-1-25
a wracajac Samanto tez do przeprowadzki ona nie chce zebym byl wtedy przy niej, w cale sie nie dziwie gdyż pewnie dal nas ciezko by to bylo juz nie mówiac o tytm ze teraz nie st lub potem jak zastane sam mieszkanie puste i tak samo ona pustye bez mnie do obcych ludzi
  
adam30
27.01.2015 15:35:56
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032488
Od: 2015-1-25
mam nadzieje ze ona nikogo nie ma czasami siedziała na czacie załozyła meila jakis chlopak wysłal zdjecie zapytalem co to itp to ona mówila ze nie ma nikogo ze nawet jak sie rozstaniemy to nie jest gotowa na nowy zwiazek a na czacie i i te zdjecia to sa tylko dla jaj, teraz nie siedzi na czacie ja jej ufam i czasmi jak przyjde to pokazuje mi sama nie zawsze ale pokazuje
nie wiem co mam o tym myslec
  
samanta
27.01.2015 15:41:01
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #2032489
Od: 2012-10-6
Ja nie pisałam o samym momencie jej przeprowadzki, powiedz jej dzień przed, wybierz naprawdę odpowiedni moment na to...
Nie tragizuj Adamie, niech się dziewczyna wyprowadzi, jakoś to oboje przetrzymacie, pewnie ze łatwo nie bedzie eh
Co potem? zadne z Was jeszcze nie wie i tak jest lepiej, byc może zostaniecie mile zaskoczeni po upływie jakiegoś czasu..., kto wie?
Daj Jej i sobie czas na zastanowienie się nad dalszym zyciem, nad rozwojem, kierunkiem, Ty rób swoje, wiesz o czym pisze, prawda? Solidnie się weź do pracy! Efekty samego Cię zaskoczą oczko
  
adam30
27.01.2015 15:53:54
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032496
Od: 2015-1-25
wiemwesoły wiem o tym ze nie jest latwo ani jej ani mi.. ale tak naprawde by nie musialo do tego dosjsc gdybsymy raz porozmawiali nie mówiac o czynach w trakcie emocji.caly czas jej okazuje i mówie ze ja kocham itd ona mi nie mówi a jesli mówi to i tak nic nie zmieni tego na dzien dzisiejszy i ze sa mosi przemyslec itd ize widzi sie stram oczywiscie sa czsem przeblyski typu o tych badaniach co pisalem ze kochanie itp wiem o tym ze czas pokaze ale nie wim kto ma sie odezwac 1wszy i po jakim czsie wiem ze to sprawa indywidualna ale tak plus minus
  
adam30
27.01.2015 16:06:41
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032504
Od: 2015-1-25
pwoiem ci Samanto że ja nie muszę myśleć po przeprowadzke bo ja juz wiem ze to jest ta jedyna, jedynie musze miec nadzieję i liczyć na to że ona to przemyśli na dobre czyli że wrócimy do siebie. Teraz to musze sie zając tym czyli że ja muszę wrócić do starego Adama w którym się zakochała: czyli ze mi sie chce wszystko a jak nie to robie to dla nas,ze dbam o siebie , praca wiadomo i że walcze o nas codziennie w kazdym dniu taki kiedys byłem i w takim sie zakachała oczywiscie nie mówie ze nic mi sie nie chciało ale jednak nie które rzeczy mi sie nie chciało typu razem n silownie basen itp i miec nadzieje ze sie uloży i moja ukochana wróci
  
adam30
27.01.2015 16:16:20
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 43 #2032513
Od: 2015-1-25
nie wiem po jakim czasie sie odezwac kto 1 wszy oraz zblizaja sie walentyntki i jak do tego podejsc
  
samanta
27.01.2015 17:22:11
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #2032550
Od: 2012-10-6
Adam, jeszcze Ona jest tutaj, jeszcze nie odeszła, nie myśl teraz co, kiedy, i gdzie... Na niektóre sprawy nie mamy wpływu a i nie wiemy co przyniesie przyszłość... nie myśl zbyt dużo o tym co bedzie i jak! to przyjdzie samo...
Walentynki jeszcze daleko, zobaczysz jak to wszystko się układa i wtedy zadecydujesz co robić, wysłać kwiaty i prezent czy lepiej samemu iść, czy zaprosić gdzieś na romantyczną kolację czy przyszykować w domu... nic nie wiadomo.
Wracaj do, jak sam napisałeś, starego Adama, którego Ona pokochała!
I oby się ten powrót powiódł!
  
Electra01.12.2024 21:30:03
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UWAGA!!!: REJESTRACJA » CO ROBIC?ROZTANIE I POWRÓT?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny