| |
Daniel889 | 23.08.2010 17:04:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568467 Od: 2010-8-23
| Witam serdecznie. Pisze na tym forum bo jednak mam nadzieje ze ktos mi w tej sprawie pomoze. Wiec zacznijmy od tego ze jestem ze swoja dziewczyna juz ponad 3 lata. Po roku zwaizku zaczelo sie wszystko psuc. Okropnie sie klocimy prawie na kazdy temat. Strzasnie nie pasujemy do siebie charakterami. Ona jest osoba ktora moglaby wszystko poswiecic dla zwiazku ja za to uwazam ze Dziewczyne mozna znalezc zawsze a PRzyjaciol nie ktorych posaidam oczywiscie. Jrst o mnie cholernie zazdrosna, o wszystko, Ona sama wie ze to jest zle ale nie potrafi panowac nad tym. Niestety przez ostatnie 2 lata zwaizku bylo tak ze o byle powod moja dziewcyzna ze mna zrywala, nie bede tego liczyl ale bylo to nawet pare razy w miesiacu a ja jestem bardzo slaby w takich milosnych sprawach i bardzo to przezywalem. Niewazne czy to bylo z jej winy czy nie zawsze ja jezdzilem i ja przepraszalem. Kocham ja bardzo ale nie moge wytrzyamc tych ciaglych klotni i wszystkiego. Jesli chodzi o to jaka jest osoba to jest to osoba cudowna. Wiem ze zrobi dla mnie wszystko. Ale niestety mamy ine charaktery i sie bardzo gryziemy. PRzyjaciele caly czas mi odradzaja jej bo mowia ze jest niezrownowazona psychicznie. Ja tez tak uwazam. Jak cos nie psozlo po jej mysli zwiazanego z moja osoba to nie myslala nad tym co mowi. Strasznie mi ublizala bluznila. Naprawde mialem tego dosyc. A z 2 strony zawsze chcialem meic inteligentna dziewczyne a mojej niestety za duzo w urode poszlo niz w umysl. Zeby spokojnie isc z kolegami gdzies to musialem ja oklamywac bo wiedzialem ze bedzie klotnia i kolejne zerwania. jakeis 3 miesiace temu zerwalem z nia. nie bylismy meisiac czasu. Naprawde czulem ze zylem jednak czegos mi brakowalo. Wszyscy mi mowili ze to normalne po takim dlugim okresie i ze z czasem to minie. wrocilismy do siebie bo 1 dnia poczulem wielki dol smutek i tesknote. Napisalem do niej spotkalismy sie i wrocilismy do siebi. Lecz wydaje mi sie ze jednak to nie jest to. Ja nie mam odwagi jakos od niej odejsc bo boje sie ze bede zalowal. Jest mi strasznie ciezko. Nie wiem co mam z tym fantem robic. Chcialbym sie z przyjaciolmi widziec ale jak jestem z nia w zwaizku to oni nie chca zeby z nia przyjezdzal bo z nerwow pewnego dnia bardzo im ublizyla i nie miala co do tej kwestii racji. Mysle zeby znowu to zakonczyc ale raz na zawsze tylko boje sie tego bolu i tesknoty Naprwade jestem w kropce. Prosze o pomoc. Daniel |
| |
Electra | 25.11.2024 16:46:30 |
|
|
| |
nescafe100 | 23.08.2010 17:27:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #568484 Od: 2010-8-17
| Hej. Znam jedno malzenstwo, gdzie on zachowywal sie jak twoja dziewczyna... gdy ja uderzyl i wyrzucil z ich domu pare dni pozniej prosil ja zeby poszla z nim do psychiatry, juz nie psychologa. Prawda byla taka ze nie umial sobie radzic z gniewem, zaczal sie leczyc, rowniez farmakologicznie i juz po 2 tygodniach widzial jak wiele krzywd jej wyrzadzil, sa nadal razem a on juz nie ma takich problemow z nerwami. ale tu chodzilo o malzenstwo... ona ma problem sama ze soba, albo ja jakos naklonisz do leczenia albo zerwij, bo niedlugo ja znienawidzisz jak dalej bedzie sie tak zachowywac. mysle za przyjaciele mieli racje ze brakowalo ci jej, bo po 3 latach razem nie przestaniesz tak szybko o niej myslec. Mam tez pytanie czy mieszkacie razem? Ona tez najwyrazniej ci nie ufa i jest bardziej zaangazowana niz ty |
| |
Daniel889 | 23.08.2010 17:34:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568487 Od: 2010-8-23
| Nie mieszkamy razem. Dokladnie. Zgadles/as, sama mi to pare razy powiedziala ze mi nie ufa. nie dlatego ze cos zrobilem tylko za to ze mam taki styl bycia a nie inny . Tak samo boje sie o przyszlosc jesli chodzi o prace. Prawie 2 lata szuka pracy. Niby jak jestem u niej to widze jak wysyla CV ale do takich prac gdzie nie musi nic robic i wymagane jest wyksztalcenie wyzsze ktorego nie posiada. Chodzila do szkoly wyzszej, nie zaliczyla przedmiotu ale zostal jej tylko 1 semestr do poprawki ktorego nie zaliczyla. Boje sie o takie sprawy bo jednak kiedy przyjdzie co do czego to moge zalowac. |
| |
Daniel889 | 23.08.2010 17:37:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568488 Od: 2010-8-23
| Nie twierdze tez ze to wszystko jest w jakims stopniu jej wina bo tak nie jest. Ja nie staralem sie o nia, nie zwracalem za bardzo tez uwagi. Wiele zlego zrobilem. Juz ktorys miesiac mecze sie z tym wszystkim ale nie potrafie ostatecznie podajc decyzji. Przez to zawalam prace, Nie mam czasu dla przyajciol. Nie jest latwo |
| |
nescafe100 | 23.08.2010 19:02:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #568509 Od: 2010-8-17
Ilość edycji wpisu: 1 | Mam wrazenie ze ona nie chce podjac pracy, sama bylam w podobnej sytuacji i gdy przez 2 tygodnie szukanie nie odnosilo skutkow to obnizylam swoje ambicje by podjac prace i sie udalo. A ona chcialaby skonczyc ta szkole? Wogole pisales ze za duzo w urode poszlo, wiec zastanawiam sie skad u niej takie niskie poczucie wartosci? Ona bardzo potrzebuje twojej uwagi... ale w tej chwili tak jak sam napisales ty sie juz z nia meczysz, nie wiem czy za duzo juz sie wydarzylo zebyscie znowu mogli byc szczesliwi... |
| |
Daniel889 | 23.08.2010 19:21:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568530 Od: 2010-8-23
| No wlasnie tego sie obawiam Duzo sie wydarzylo Zbyt wiele razy ja ja zranilem i odwrotnie. Ona mi powiedziala ze wierzy w nas ale wydaje mi sie ze mowila to pod wplywem emocji a nie rozsadku. CZasami sie zastanawiam i boje sie czy kiedykolwiek ktos moglby mnie tak mocno pokochac jak ona. Chociaz wydaje mi sie ze w milosci to jest po prostu normalne. nie wiem co mam robic juz zbyt dlugo to wszystko sie dzieje |
| |
nescafe100 | 23.08.2010 19:33:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #568535 Od: 2010-8-17
| Jedyna dla was szansa moim zdaniem jest to aby ona miala swoje pasje, swoich znajomych, rzeczy i ludzi ktorzy beda ja cieszyc, cos zeby oderwac sie od ciaglego myslenia o zwiazku ktory sie sypie, bo ona w ten sposob tylko sie doluje i wkurza, a wtedy jest zla na ciebie |
| |
Daniel889 | 24.08.2010 06:26:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568684 Od: 2010-8-23
| Walsnie w tym problem ze ma kolezanki, spotyka sie z nimi jak nie na basen to pograc w kosza. I niestety tak samo jest miedzy nami |
| |
nescafe100 | 24.08.2010 10:57:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #568764 Od: 2010-8-17
| Znajac kobiety to kolezanki jeszcze ja nastawiaja przeciwko tobie, zeby nie dala sobie "w kasze dmuchac". Mysle ze odpoczynek od siebie bylby dobrym pomyslem, ale nie miesiac, musi byc wiecej, moze jeszcze do siebie wrocicie, bo tak jak pisales to po zerwaniu wrociles do starego schematu. Musi minac troche czasu, ona musi sie zmienic i ty tez. Ja doradzam zerwanie, jesli naprawde sie kochacie to sie zejdziecie i w koncu pojdziecie na kompromis. Ty bedziesz jej poswiecal tyle uwagi ile ona potrzebuje a ona zrozummie jak wazni sa przyjaciele. A jesli kocha to bedzie czekac i wybaczy wszystko. Mowie z autopsji. I nie boj sie ze nikt cie tak mocno nie pokocha jak ona, bo kobiety szybko sie angazuja i to w calosci. |
| |
aga31 | 24.08.2010 11:08:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #568768 Od: 2010-8-17
| Z tego co ty piszesz to dla was bardzo ważni są przyjaciele zastanów się co jest najważniejsze w życiu koledzy, koleżanki czy rodzina moim zdaniem musicie poważnie porozmawiać szczerze powiedzieć co wam nie pasuje powinieneś bardziej zmotywować swoją dziewczynę by podjęła pracę, kobieta spełniona to szczęśliwa kobieta może to ze ona nie pracuje to też są przez to problemy nie twierdzę ze przyjaciele są złymi doradcami, ale z doświadczenia wiem ze najlepiej polegać na samym sobie i czasem nie słuchać rad innych pomyśl wszystko za i przeciw wierze że w waszym związku były też piękne chwile i nie działaj też zbyt pochopnie i pod wpływem emocji bo to może obrócić się przeciwko tobie |
| |
Daniel889 | 24.08.2010 14:15:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568840 Od: 2010-8-23
| Ledwo zdazylem wrocic po pracy i znowu klotnia. To juz mnie przerasta. Nie mam sily juz na te ciagle nerwy Nie wiem czy waszym skromnym zdaniem jest to powod do klotni ze mam w znajomych na portalu NK moja byla dziewczyne. Wielka afera Nie moge wytrzymac tej chorej zazdrosci :/ |
| |
Electra | 25.11.2024 16:46:30 |
|
|
| |
nescafe100 | 24.08.2010 14:56:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #568855 Od: 2010-8-17
| Wiem ze trudno ci sie z tym pogodzic, ze to tyle czasu tyle milych chwil, ale naprawde predzej sie wykonczycie nawzajem niz bedzie znowu sielanka z poczatku zwiazku. W tej chwili sa klotnie o byle co. Ja np tez jestem zazdrosna gdy moj facet spotyka sie z byla, a spotyka sie bo maja dziecko. Ja sama mam kontakt z bylymi. A ona rozmawia z bylymi chlopakami? Ciekawe czy sprawdza ci komorke i komunikatory... |
| |
Daniel889 | 24.08.2010 15:33:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568902 Od: 2010-8-23
| Z bylymi nie rozmawia raczej. Ale jesli chodzi o gg i komunikatory to keidys tak bylo ale wybilem to z glowy naszczescie. Zazdrosc to normalna sprawa ale nie tak chora i przytlaczajaca jak ta ze strony mojej dziewczyny. Zebym mial jakis wielki kontakt z ta byla i nie wiem co by sie dzial oto ok rozumiem. Ale to bylo wiele lat temu i kompletny nie wypal ale szanuje ta dziewczyne to wszystko. Obydwoje sie zameczymy chyba |
| |
nescafe100 | 24.08.2010 16:42:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #568936 Od: 2010-8-17
| Musisz sie zdecydowac. Czy swoim zdaniem wykorzystales szanse na ratowanie tego zwiazku, probowales go ratowac tak naprawde? Jesli tak i mimo tego nadal sie wam nie uklada to chyba lepiej bedzie rozstac. A wyobrazasz sobie miec z nia dziecko i zalozyc rodzine? Podejrzewam ze planowaliscie wspolna przyszlosc... czy ty nadal widzisz ta przyszlosc razem z nia? Czy chcesz poprostu spokoju bo jestes juz tak bardzo zmeczony tym wszystkim? |
| |
Daniel889 | 24.08.2010 17:44:30 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #568992 Od: 2010-8-23
| Wlasnie na ten temat wiele razy myslalem i jestem pewien ze nie chcialbym z nia miec dziecka w przyszlosci i zakladac rodzine bo wiem ze na kazdym kroku bedziemy sie klocic. Ale nie potrafie jej zostawic raz na zawsze. Boje sie cierpienia, nie przespanych nocy . . i tego ze bede zalowal decyzji |
| |
nescafe100 | 24.08.2010 17:58:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #568998 Od: 2010-8-17
| Chlopaku! Skoro nie planujesz z nia zycia na przyszlosc to zakoncz ta meczarnie! Naprawde, jak juz bedziesz sam, mam nadzieje ze wcale nie zbyt dlugo, to napewno przyjaciele ci pomoga. Po kazdym zerwaniu sie cierpi, ale z tego co piszesz to wy oboje rowniez teraz cierpicie. Wiec moje pytanie - warto przedluzac ta meczarnie? |
| |
Daniel889 | 24.08.2010 19:26:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #569028 Od: 2010-8-23
| No napewno nei warto ale ja nie potrafie tego zrobic. Jestem bardzo slaby w takich sprawach Za bardzo tez wszystko przezywam i cierpie. :/ |
| |
Daniel889 | 24.08.2010 21:18:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #569074 Od: 2010-8-23
| Normalne ze sa chwile kiedy jest dobrze ale niestety nie jest to za czesto aj ak sa to potem sobie przypominam tych apre chwil jak sie usmeicha do mnie i dlatego tak mi ciezko tez to zakonczyc :/ |
| |
nescafe100 | 25.08.2010 00:13:11 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #569152 Od: 2010-8-17
| żyjesz sentymentami... |
| |
Daniel889 | 25.08.2010 17:43:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 44 #569372 Od: 2010-8-23
| no wlasnie. Sentymenty. Nie wiem jak mam to zrobic zeby sie ich pozbyc i zrobic z tym wszystkim porzadek |
| |
Electra | 25.11.2024 16:46:30 |
|
|