| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
co robię nie tak...już sam nie wiem | |
| | micha | 14.03.2011 09:54:05 | Grupa: Użytkownik
Posty: 12 #665373 Od: 2010-12-14
| Witam. Do rzeczy. Poznałem dziewczyne, studiujemy razem. Z tego co wiem podobam sie jej, a i ona mi również. Tylko, że jak ją gdzieś chcę zaprosić to za każdym razem słyszę "zastanowię się" albo inne wymówki. I to trwa z jakieś 2 miesiące. HA! cierpliwy jestem nie ma co;] Raz udało mi się z nią wybrać na imprezę to wpadła z siostrą i przyjaciółkami i czułem na skórze że jestem bacznie obserwowany, więc śmielszych kroków nie podejmowałem (razi mnie to). Było miło, potańczyliśmy, pośmialiśmy się, puściłem komplementy (ale nie takie na siłę, tylko wychodzące akurat z rozmowy). Na pożegnanie przytuliliśmy się, myśle sobie OK, w końcu. Trzymaliśmy kontakt w "dającej nadzieję na coś więcej atmosferze". Zaproponowałem spotkanie, sam na sam, bo znalazłem fajną kawiarenkę. Byliśmy umówieni...i co? w ten dzień wyskakuje mi że idzie z jakimś kolegą do kina!! _-_ No zgasiłem się do reszty (jak się później okazało, wcale nigdzie nie poszła tylko wróciła do domu). No cóż, odpuściłem, z wysilonym uśmiechem pogadaliśmy trochę i sie zmyłem do domu. Ostatnio po zajęciach wybraliśmy się grupą na piwko. Usiadła obok mnie, "przypadkowe dotknięcia". Kumpel który jest w temacie rzucił pytaniem czy ma chłopaka, a ona że nie. I wszyscy wzrok na mnie...no poczułem się tak że miałem ochotę wyjść. A jak ja mam się niby wykazać?? Już tyle razy ją gdzieś zapraszałem, impreza, kino, koncert. Nawet się oferowałem że ją odwiozę bezpiecznie do domu...nic... I w ten oto sposób zatraca się pewność siebie, potrafię odczytywać znaki: puszczane uśmiechy, spojrzenia, przypadkowe ocierani się, dotyk. Ale jak ja wykazuję zainteresowanie to ona mi sie wymiguje! Nawet nie mieliśmy okazji pobyć sam na sam, wtedy to inaczej. Ale w ciągłym towarzystwie kiedy wszyscy patrzą mi na ręce to ta znajomość nie wyjdzie poza koleżeństwo, bo brak tu nastroju, intymności. Ja rozumiem gierki typu "trzymanie na dystans" ale czy to już nie przesada? Ciągłe odmawianie, ba nawet na gg jak siedzi niewidoczna to się nie odezwie, zawsze ja inicjowałem rozmowy, a i nie zawsze odpisywała...może coś sobie ubzdurałem?? Aczkolwiek mogę się mylić, stąd pytanie do kobiet głównie: co robię nie tak??!! | | | Electra | 29.11.2024 09:46:49 |
|
| | | anoom | 14.03.2011 12:10:58 | Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #665453 Od: 2010-10-19
| za bardzo się narzucasz. Zacznij ją ignorować a sama wpadnie w Twoje ramiona | | | kropeczka | 14.03.2011 12:35:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 41 #665460 Od: 2010-1-4
| Witam. Ja jestem przeciwnego zdania. Ignorancja to coś cholernie niskiego. Bądź trochę bardziej zdystansowany, ale nie odpuszczaj. Jeżeli ONA faktycznie daje Ci "jakieś" znaki, że jest zainteresewna znajomośćą z Tobą - to dużo jest w Twoich "rękach". Skoro ONA bezpieczniej czuje się w towarzestwie koleżanek (nie zrozum mnie źle), to organizujcie imprezy w szerszym gronie. Może kiedyś ostro dostała po d... od faceta (wiem co mówię) i dlatego próbuje siebie chronić. 100% PEWNOŚĆ DA CI ROZMOWA Z NIĄ - TO NIE BOLI, A WSZYSTKO CI WYJAŚNI. Trzymam kciuki. | | | adrian1671 | 14.03.2011 13:12:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 13 #665475 Od: 2010-5-3
| albo ją poprostu olej i znajdz sobie inna, na studiach kreci sie masa fajnych lasek | | | kropeczka | 14.03.2011 13:32:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 41 #665483 Od: 2010-1-4
| ADRIAN CIAPAK Z CIEBIE | | | Electra | 29.11.2024 09:46:49 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|