Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #699792 Od: 2011-5-17
| Sprawa jest bardzo trudna i skompikowana do tego stopnia, że próbowalem ją zrozumieć chodźby w małym stopniu, ale nie jestem w stanie ani troche jej zrozumieć i ogarnąć ani tym bardziej WYJAŚNIĆ. A więc od początku x-lat temu poznałem grupe trzech przyjaciółek, bardzo szybko przyjąłem się w ich towarzystwo mając ten sam charakter - trwało to jakieś kilka miesięcy do momentu aż nagle jedną z nich traktowałem troche inaczej. Po kolejnych kilku miesiącach gdy już wszyscy naciskali, mówili, że jesteśmy w sobie zakochani itp postaowiłem ruszyć sprawe do przodu, lecz uzyskałem odpowiedź, żebyśmy zostali przyjaciółmi. Moim największym jak się okazuje teraz błędem było to, że powiedziałem ok i wszystko wróciło do normalnego toku - właśnie TOKU - ale jakiego toku. Po tym wszystkim mineło znowu kilka miesięcy w których kilka razy spałem u niej, jeździiśmy na wycieczki itp wszędzie razem czasami nie wypierała się jak ktoś powiedział chłopak i nage dało mi to do myślenia o co chodzi - jak się okazuje to dopiero był POCZĄTEK MOJEJ ZAGADKI. Po kiku takich miesiącach stwierdziłem, że lepiej będzie jeżeli znikne bo rozumowałem, że do niczego to nie prowadzi i stoimy w miejscu. Rozstanie jak rozstanie dużo płaczu ale z jej strony - czemu ? przecież jestem tylko kolegą.
I teraz coś wogóle nie do ogarnięcia - tydzień później urodziny naszej wspólnej koleżanki. Myśle ok zakończyłem wszystko i tak byłem tym zmęczony, że postanowiłem zrobić coś dzięki czemu zapamięta mnie jako frajera. Były róźne dziewczyny i w tym momencie z jedną z nich poszedłem umyślnie do łóżka żeby zakończyć naszą historyjke i teraz - wchodzi ona kładzie się pomiędzy ją a mną i sie przytula, pytam co robisz przecież już wszystko skończone, ona mówi śpij i mnie przytul, mówie nie daj mi spokój wszystko skreśliłaś ona nie przepraszam, myśle ok. Rano jak gdyby nigdy nic nie rozmawiamy o tym aż do wieczoru . . . no właśnie i teraz SZOK - sms: przepraszam nie wiem co chciałam zrobić jeżeli chcesz tracic ze mna kontakt zrób to, nie potrafie wtumaczyć co zrobiłam.
Byłem lekko mówiąc jak BOMBA która rozwalała wszystko ale . . . nasza znajomość wróciła do normy i znowu spaliśmy razem jeździłiśmy razem do naszych rodzin itp bo no właśnie bo ? jako kto ?
Postanowiłem to skończyć odeszedłem - minęły już 2 miesiące nie rozumiem niczego, nie jest w stanie wytłumaczyć tego. Znalazła sobie chłopaka. Kiedy dzwonie do moich/jej przyjaciółek zawsze słysze obok w słuchawce gdy jest przy nich pozdrów go powiedz, że tęsknie. . . ostatnio usłyszała jakieś głosy w słuchawce i szeptała pozdrów koleżanke która siedzi obok niego - ja odp siedze sam nie ma nikogo,
I teraz co robić jak to ogarnąć i o co w tym chodzi ? |