 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Dlaczego tak jest? |  |
| | ingenua | 21.05.2011 16:59:19 | Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #701705 Od: 2011-5-21
Ilość edycji wpisu: 1 | W skrócie: Ja i On.Ja go kocham,On stwierdził ze nic z tego nie bedzie. Nie gadamy ze sobą prawie wcale,nie zawsze mówimy sobie czesc.Jednak gdy los pcha nas ku sobie,gdy mamy okazje rozmawiac,rozmawiamy tak jakbysmy sie znali dlugo,swietnie sie rozumiemy,potrafimy sie zgrać.Wiec dlaczego na codzien nie moze tak byc? Dlaczego tylko pojedyncze sytuacje nas do siebie zbliżają,a ogólnie zachowujemy sie jak obcy sobie ludzie? ... W dodatku sytuacja w której mamy okazje sie ze sobą porozumieć byla w tym samym miejscu,podczas tej samej sytuacji,zainicjowana przez tą samą osobe.Jakiś znak? | | | Electra | 16.04.2025 06:37:36 | 
 |
| | | Martana | 21.05.2011 20:04:35 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #701755 Od: 2010-2-12
| Jak miałam 14 lat zakochałam się bez pamięci w koledze, który miał 17. Spędzaliśmy razem mnóstwo czasu, bo byliśmy w jednej klasie perkusji, graliśmy w jednym zespole itd. On traktował mnie jak popychadło, naśmiewał się ze mnie, jednak czasami, nawet często, wstępował w niego inny duch. Gdy zostawaliśmy sami spędzaliśmy długie godziny razem, objęci, rozmawiając, całując się... Następnego dnia znów byłam dla niego tylko głupią, małą gąską. To trwało kilka dobrych lat. Jesteśmy teraz oboje po trzydziestce, nie mamy kontaktu a ja dalej zastanawiam się co on o mnie myślał, co czuł, czy wiedział, że kocham go za wszystko i mimo wszystko... NIE POPEŁNIAJ TEGO SAMEGO BŁĘDU CO JA I - W PRZECIWIEŃSTWIE DO MNIE - POGADAJ ZE SWOIM OBIEKTEM WESTCHNIEŃ TERAZ, PÓKI JEST BYĆ MOŻE KU TEMU CZAS!!!! Ja sprawę pokpiłam, ze wstydu chyba. Teraz dla mnie jest już za późno. Wiedz jednak, że WIĘKSZOŚĆ NASTOLETNICH CHŁOPAKÓW NIE CHCE SIĘ PRZYZNAĆ, ŻE SĄ ZAKOCHANI, UWAŻAJĄ, ŻE TO SŁABOŚĆ I WIOCHA I ODRZUCAJĄ OD SIEBIE TE MYŚLI, WIĘC TRZEBA ICH W TYM OŚMIELIĆ! Powodzenia, spełnij za mnie moją misję sprzed lat, niech da Ci to wiele radości | | | ingenua | 21.05.2011 20:37:13 | Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #701776 Od: 2011-5-21
| Tylko czuje sie wyczerpana,skoro dał Mi do zrozumienia ze nic z tego. A mi wciąz po głowie chodza te dwie identyczne sytuacje w roznych odstepach czasu podczas których naprawde czułam sie cudownie,bo potrafilismy sie porozumieć,nie traktował mnie zle,zachowywał sie normalnie i przy takich sytuacjach czuje - to TEN. No i co dalej,skoro mówi NIE. Mówi NIE a czasem zachowuje sie tak jakby myslał SAM JUZ NIE WIEM. A ja sama nie chce niczego przyśpieszac.. | | | Martana | 22.05.2011 09:08:32 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #701873 Od: 2010-2-12
| To nic nie przyspieszaj. Skoro, jak rozumiem, masz wystarczająco dużo odwagi, by z Nim o tym mówić, to nie zabraknie Ci jej za jakiś czas, gdy znów wrócicie do tematu. Nie męcz go, nie naciskaj, bo zamknie się w sobie i d... z tego będzie. A tak swoją drogą mała dygresja: Chłopaki, trujecie, że to baby są niezdecydowane, że same nie wiedzą czego chcą i stroją fochy. Paplacie te bzdury, BO SAMI TACY JESTEŚCIE, więc, żeby nie wyjść na słabe i miękkie "gluty", zwalacie wszystko na nas. Brawo. | | | ingenua | 22.05.2011 13:35:58 | Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #701963 Od: 2011-5-21
| Dokładnie! Mysle tak samo. Chcą zwalić wszystko na nas w momencie kiedy sami zachowuja sie identycznie. | | | Electra | 16.04.2025 06:37:36 | 
 |
|
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|