| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
nie wiem co mam robić;(smutna | |
| | zmartwiona | 14.09.2011 16:49:11 | Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #766721 Od: 2011-9-14
| czy może mi ktoś doradzić...nie wiem co zrobić;(cztery lata temu byłam z pewnym chłopakiem było fajnie choć mieliśmy wtedy po 15 lat,po trzech miesiącach zerwałam z nim bo usłyszałam rozmowę mojego ojczyma że rozwali ten związek bo poprostu nie podobał się mu on...nie chciałam mu dać tej satysfakcji że to przez niego od niego odeszłam dlatego sama z nim zerwałam...strasznie to bolało nie mogłam sie z tym pogodzic,on też nie dawał mi spokoju długi czas wierząc że znów będziemy razem...minęły cztery lata spotkałam go na imprezie i przy nim znowu poczułam się tak fajnie,on potrafi poprawić mi humor,wymieniliśmy się numerami i odprowadził mnie do domu...na następny dzień myślalam ze nic nie bedzie pamietal ale napisał do mnie i się ucieszyłam...pojechaliśmy cała paczką na kręgle było super...uczył mnie jak się gra gdy był przy mnie czułam się bardzo fajnie...spotykaliśmy sie pare dni a on powiedział czy bedziemy razem...nie wiedziałam co powiedzieć,prosił mnie bardzo długo i mnie wtedy pocałował...poczułam wielkie motyle w brzuchu bo w głebi duszy przez te cztery lata nadal skrycie o nim myślałam i zastanawiałam sie jakby to bylo gdybysmy znow byli razem...spotykalismy sie przez miesiac nikt o tym nie wiedzial,bylo cudownie, powiedzial mi ze od tamtej pory gdy mielismy po 15 lat on nadal mnie kocha...teraz wyjechał za granice do pracy i wraca za cztery miesiące,powiedziałąm mu ze bede na niego czekać...dzwonimy do siebie...ale problem tkwi w tym ze nie wiem co robić kocham go a on mnie ale gdy znajomi rodzice dowiedzą się ze zeszlismy sie spowrotem nie poprzą tego bo każdy uwaza go za złego człowieka takiego małego gangstera...może i tak jest ale on przy mnie i przede wszystkim dla mnie jest zupełnie inny,czuły i kochany,tylko że nikt tego nie wie i nikt w to nie uwierzy...najbardziej zależy mi na opini mojej mamy,jeszcze z nią o tym nie rozmawiałam,boję się że powie żebym dała sobie spokój mam bardzo dobre relacje z mama i nie chce tego psuć ale boję się co ona na to...mój ojczym najchętniej to nie chciał by go widziec na oczy.....tylko że nikt nie wie jak jest naprawdę,jak jest miedzy mna a nim;( dręczy mnie to strasznie...jeśli komuś chciało się czytać mój post to proszę chociaż o jedno zdanie co mam robić...będę czekać "zasmucona" | | | Electra | 29.11.2024 03:33:02 |
|
| | | Martana | 14.09.2011 21:17:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #766839 Od: 2010-2-12
| Póki byłas dzieckiem, musiałas liczyć się ze zdaniem rodziców. Teraz nie jest to już takie oczywiste. Pogadaj najpierw z mamą. Przecież każdemu można dac szansę. Pokaż że jesteś dojrzała, obiecaj, że jeśli w jakikolwiek sposób Twój chłopak zrobi Ci krzywdę czy przykrość, zostawisz go w diabły. Wszystko można załatwić polubownie. Ja mając 18 lat zakochałam się z wzajemnością w facecie starszym od moich rodziców. Moja matka była gotowa go zabić, dla zasady. Dopiero po długim czasie zrozumiała, że wiek nie musi mieć znaczenia. U mnie był to wiek, u Ciebie inne środowisko - nieważne. Może będąc ze sobą udowodnicie, razem, że sami dla siebie stajecie sie lepszymi ludźmi. Jeśli jednak mylisz się co do niego i okaże się draniem - nie pozwól, by Twoje zauroczenie przesłoniło Ci oczy. Pamiętaj, nawet przy najsilniejszym zauroczeniu trzeba myśleć racjonalnie. | | | zmartwiona | 15.09.2011 10:21:11 | Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #767095 Od: 2011-9-14
| dzieki za odpowiedźbardzo mi pomogłaś | | | Khao | 15.09.2011 18:40:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #767377 Od: 2011-9-15
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie jesteś już małym dzieckiem , weź swojego chłopaka i zaprowadź do domu i ładnie przedstaw mamie i ojczymowi. Niech wszyscy wiedzą że z nim jesteś, miej to w dupie, nie patrz na to co myślą inni, rób to co uważasz za słuszne, nikogo nie musisz słuchać, to Twoje życie i tylko Twoje Co prawda, życie te zostało Ci podarowane przez Twoją mamę, także to jest jedyna osoba, do której musisz mieć szacunek. A resztę, jak już mówiłem, miej w dupie. Pamiętaj że żyje się tylko raz i chciałabyś umrzeć ze świadomością tego że żyłaś tak jak Ci mówili inni ?.. ja bym tak nie chciał. Przemyśl to i weź to sobie do serca.. Żyj Chwilą ! | | | Martana | 15.09.2011 19:13:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #767388 Od: 2010-2-12
| Na tym "żyj chwilą i olewaj rodziców" niejeden się przejechał. Większość rodziców uważa, że, póki mieszkamy pod jednym dachem, musimy być im całokwicie posłuszni. Jest w tym trochę racji ale napewno nie cała. Tak czy siak, mając 19 lat i żyjąc na garnuszku mamusi z ojczymem, trzeba się liczyć z ich zdaniem, dlatego granie "zbuntowanej nastolatki" nie wyjdzie. Lepiej wykazać się dorosłością i wszystko przeprowadzić z głową. | | | nescafe100 | 16.09.2011 14:11:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #767958 Od: 2010-8-17
| Nie ma co olewac rodzicow. Trzeba pamietac ze to co mowia i robia nie jest z premedytacja zeby nas skrzywdzic. Oni to robia z troski, sa pewni ze ich zdanie jest wlasciwe. Trzeba spokojnie porozmawiac, tlumaczyc, pokazac ile to dla nas znaczy, a nie "olewac rodzicow"! Kiedys ich zabraknie i wtedy mozna tylko zalowac swojego zachowania wobec nich, ale nic nie da sie juz zrobic. | | | Electra | 29.11.2024 03:33:02 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|