| |
Lemur100 | 20.10.2011 15:04:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #788363 Od: 2011-10-19
| Witam mam problem dotyczacy ukochanej osoby...Nazywam sie Łukasz i mam 14 lat. W wakacje w górach u babci poznałem pewną dziewczynę, przez mojego znajomego. Grlismy razem w piłke i zaprosił ją do nas. Miała piękne oczy, jak możenie...w życiu takich pięknych nie widziałem !!!i traf chciał, że ona też lubi grać w piłkę nożna, tak jak ja Kiedy wrocilem do domu zaprosiłem ja na fb i tak sie wszystko zaczęło. Zaczeliśmy się poznawać. Okazała się bardzo sympatyczna, miła, zabawna i inteligentna. I tak się pierwszy raz umówiliśmy. Byłem bardzo podekscytowany ! Niedaleko niej jest taka kładka, tam się umówiliśmy. Byliśmy tam sami. Dodam, że jak wiekrzosc ludi tutaj z takimi problimami są nieśmiali, tak jak ja . Gadaliśmy o różnych rzeczach. Nie jestem dobry w rozmowie z dziewczyną, ale jakos sie udało. Często potem do sibie pisaliśmy i czasem nawet flirtowaliśmy. Zobaczyłem, że coś miedzy nami jest. umówilismy sie jeszcze ze 3 razy. Na 3 spotkaniu chciałem ja przytulic, lae nie miałem odwagi.Dodam, że ona miła chlpoakow, bo mi o tym mówiła. Niedlugo po tym nadeszły moje urodziny. i wtedy czar PRYSŁ! Zaprosiłem kolege, kuzyna, mojego przyjaciela Rafała(znaliśmy sie od dziecinstwa) i Ją :* Rafał zaczął ja podrywać, szpanował swoim kaloryferem i wgl byłem na niego strasznie wpieniony ! potem przy ognisku zaczął ja przytulać. Ona nie stawiaa oporu...Nieodzywałem sie przez całe ognisko. Gdy bylismy u niej juz pod domem powiedziała mi "Wiedz, że ja z Rafałęm nic i ja z nim nie będe" i wtedy mnine przytuliła. Rozpaczałęm i płakałem po nocach. Zaczeli sie poznawac blizej i myslałem, że już po wszystkim. Z żalem wracałęm do domu w Warszawie. Nie mogłem dopuścic do mysli ze mieszka odemnie 400 km i chodzi z moim naj. przyjacielem...Niedawno napialem do niej "Hej" a ona zaraz po przywitaniu napisala, ze zarwała z nim. Bo ja jej w tym troche pomoglem (rozmowa)i dala mi do zrozumienia, że gdybym sie odważył to moze by cos z tego było...Co mam zrobic w tej sytuacji...?? tesknie z nią Moze jest to długie ale pomocy !!! Czy jest jeszcze szansa ?? |
| |
Electra | 18.02.2025 05:22:54 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|
| |
simon | 20.10.2011 18:15:01 |
![poziom 2](star_icon2.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 54 #788453 Od: 2011-7-20
| Pisz do Niej,zadzwoń,wprawdzie jesteście jeszcze młodzi ale przyjaciółmi możecie jak najbardziej być. Wskazany wyjazd na przyszłe wakacje,nawet Jej o tym powiedz. |
| |
Krzysztof | 20.10.2011 18:28:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1 #788458 Od: 2010-11-18
| Proszę dać sobie spokuj. |
| |
Lemur100 | 20.10.2011 18:48:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #788468 Od: 2011-10-19
| Wiem...próbowałem o niej zapomnieć, ale sie nie da :/ |
| |
Lemur100 | 20.10.2011 19:00:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #788473 Od: 2011-10-19
| aaa i pomyslałem, że jej wszystko wyznam...wiem, że przez gg tak nie wypada ale nie zniose tej niepewności...:/ dobrze bym zrobił ?? |
| |
simon | 20.10.2011 20:40:06 |
![poziom 2](star_icon2.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 54 #788525 Od: 2011-7-20
| napisz co chcesz Jej wyznać? Ty dopiero masz 14 lat!!! W tym wieku to nauka na pierwszym miejscu bo całe życie przed tobą |
| |
Martana | 21.10.2011 15:46:41 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #788870 Od: 2010-2-12
| No no, bez przesady z tą nauką. Wiadomo, że jest cholernie ważna, ale w tym wieku kocha się na śmierć!!! Fakt, że dozgonna miłość trwa przeważnie tydzień, może miesiąc, ale jest gorąca jak piec hutniczy. Z drugiej strony zdarzaja się i tacy czternastolatkowie, którzy potrafią zakochac się raz na zawsze. To ewenementy, perełki na wymarciu, kto wie, czy Autor tego postu nie jest kimś takim? Lemurze, nie załamuj się tylko pisz, dzwoń i już teraz umawiaj się na ferie. Pewnie będzie tak, że o sobie zapomnicie, dorośniecie, a potem spotkacie się jako dwoje dwudziestolatków i zostaniecie razem na zawsze. jeśli się jednak tak nie stanie to warto przeżyć intensywnie pierwszą miłość. Powodzenia! |
| |
Lemur100 | 21.10.2011 21:22:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #789101 Od: 2011-10-19
| No właśnie nie moge przestać o niej myśleć gdy ide spać o 23.00 to zasypiam o 3 bo mi się ona przypomina...i tak jak mówisz strasznie ją kocham i myślę, że jej to powiem...co ty na to Martana ? |
| |
Martana | 22.10.2011 20:58:27 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #789491 Od: 2010-2-12
| A ja na to, że trzeba kuć żelazo, póki gorące Powiedz jej to! Kiedy macie nie czuć do siebie tych wszystkich wspaniałych rzeczy, które łączą się z zakochaniem? Wiem z doświadczenia, że czternastoletnia dziewczyna może być na tyle dojrzała, by umieć się serio zakochać. Jestem też pełna podziwu dla Twojej dojrzałości i zdecydowania. Z reguły chłopaki w Twoim wieku naprawdę mają co innego w głowie . |
| |
Lemur100 | 22.10.2011 23:04:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #789521 Od: 2011-10-19
| tak jak mówiłem jestem nieśmiały ale nie mogę już wytrzymać tej niepewności...nie wiem czy ona coś do mnie czuje czy nie...muszę spróbować... |
| |
Lemur100 | 23.10.2011 02:53:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #789566 Od: 2011-10-19
| Właśnie wysłałem jej wiadomość z moimi wyznaniami...teraz czekam...troche się denerwuje reakcji, ale gdybym nie spróbował, to bym się w życiu nie dowiedział...trzymajcie kciuki ![bardzo szczęśliwy](/emot/icon_biggrin.gif) |
| |
Electra | 18.02.2025 05:22:54 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|
| |
Lemur100 | 23.10.2011 14:24:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #789716 Od: 2011-10-19
| Już mam opowiedź...sami zobaczcie i powiedzcie co mam myśleć??
"łukasz.. to nie miało być tak .. ja szukałam przyjaciela.. kogoś komu mogłabym wszystko powiedzieć bo przyjaciółki mnie zawiodły.. wiem, że to trudne bo sama nie raz sie na tym przejechalam ale jeszcze nie raz sie przeciez zakochasz to nie jest koniec świata sama osobiscie nie wiem jak moglabym sie komukolwiek podobac, ale pomijajac fakt to ja naprawde szukałam tylko przyjaciela.. rafal to byla jedna wielka pomylka i jego imie mi sie tylko zle kojarzy, wiem bylam glupia i jeszcze nie raz popelnie taki blad. sama sie czegos nauczylam i chce, zebys wiedzial, ze bardzo Cie lubie ale jako przyjaciela :*" To jej słowa...i uszanuje to...ale wypowiedzcie się na to... |
| |
Martana | 23.10.2011 20:23:53 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #789933 Od: 2010-2-12
| No to mamy tu do czynienia z (jeszcze?) nieodwzajemnionym uczuciem. Trudno - każdy z nas nieraz zakochał się nieszczęśliwie. Wiem, że to boli, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz. Miliony nastolatków powinny z Ciebie brać przykład - trzeba od razu walić kawę na ławę, w przeciwnym razie może dochodzić do samych nieporozumień i jeszcze gorszego bólu. Coś Ci radzę - uwiedź ją takim tekstem: "Rozumiem i szanuję to, co czujesz a raczej to, czego nie czujesz d mnie. W takim razie zostaje mi tylko być twoim przyjacielem, jeśli pozwolisz. Lepsze to, niż nie miec z Tobą kontaktu wcale." Bądź przy niej, nie narzucaj się, doprowadź do tego, byście następne wakacje spędzili razem. Już niejedna nieszczęśliwa miłość skończyła się happy endem własnie dzięki cierpliwości. jak to mówią: "Kropla drąży skałę." ![wesoły](/emot/icon_smile.gif) |
| |
Lemur100 | 24.10.2011 14:57:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #790287 Od: 2011-10-19
| szkoda, że szybciej nie zauważyłem tego postu, gdyż napisałem... "Szanuje to co napisałaś. Po prostu napisałem to co musiałem, bo nie mogłem już wytrzymać...Możesz na mnie liczyć jako przyjaciela :* Możesz pisać do mnie w każdej sprawie i o każdej porze dnia czy nocy. Mam nadzieję, że cię nie zawiodę..." :// czy tak też może być ? |
| |
Lemur100 | 12.11.2011 21:26:37 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #801279 Od: 2011-10-19
| no niestety...happyendu nie było...Madzia powróciła do Rafała...niewiem co mam sądzić jestem w rozsypce... |
| |
Electra | 18.02.2025 05:22:54 |
![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|