NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » SKOMPLIKOWANY PROBLEM MIŁOSNY.

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Skomplikowany problem miłosny.

Moja aktualna sytuacja życiowa, proszę o pomoc.
  
DiesIrae
05.06.2014 12:41:27
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #1858168
Od: 2014-6-5
Mam 18 lat i moje życie w ostatnim czasie uległo bardzo wielkiej zmianie.

Sytuacja wygląda tak:
Parę miesięcy temu pewien dobry kolega przedstawił mi koleżankę z klasy, która to tak jak ja bardzo lubi grać w gry komputerowe. Zagraliśmy nawet w jednym turnieju. Od tamtej pory często utrzymujemy ze sobą kontakt często rozmawiamy, ostatnio przyjeżdżam do jej szkoły by z nią rozmawiać. W naszej znajomości doszło do etapu, w którym zwierzyła mi się z problemów (przepraszam za brak chronologii w mojej wypowiedzi), otóż wyznała mi, że jest zakochana w chłopaku z równoległej klasy, ja jako człowiek altruista radziłem jej w jaki sposób ma sobie z tym poradzić. Jeżeli jej wymarzony chłopak nie chcę z nią nawiązać bliższego kontaktu niż zwykła znajomość/przyjaźń to ona powinna zrobić ten pierwszy krok. Ona znowu twierdzi że boi się, że go straci (przedtem wyznała mi, że boi się bycia w samotności, opuszczenia). Chciałem na niej to wymóc, by z nim pogadała, lecz nic z tego.
Nie dawno wpadłem w bardzo głęboką depresję. Prześladowały mnie wspomnienia z przeszłości. Cały ten ból skumulował się i wyszedł. Chciałem skończyć ze sobą. Napisałem jej pożegnalnego SMS-a, w którym streściłem jej że nie mam po co żyć (wspomnienia z przeszłości, śmierć bliskich mi osób, samobójstwo sąsiadki, widok cierpienia na świecie). Nigdy nie mogłem przejść obok osoby cierpiącej, starszej lub wymagającej pomocy bezczynnie. Ona mnie podtrzymywała na duchu w tych najtrudniejszych dla mnie chwilach, sprawiała że mogłem przetrwać każdy następny dzień. Pomimo, że to tylko były zwykłe SMS-y, czułem od niej szczere chęci. W tedy otworzyły mi się oczy, wiem że jej serce należy do innego, ale stała się dla mojego życia światłością, cały czas myślę tylko o niej, pragnę jej szczęścia nie oczekując prawie nic w zamian.
Chciałbym nawiązać z nią bliższy kontakt, zacząć z nią chodzić i planować przyszłość. Jednak boję się. Jestem w sytuacji takiej jak ona, boję się gdy jej to wyznam ona, mnie odrzuci, powie że to są jakieś żarty. Z drugiej strony rodzi się tu pewien paradoks i pragnąc jej szczęścia ponad swoje pomagam jej by mogła być ze swoim ukochanym, który ją olewa, a to sprawia mi ból.
Chcę być z nią, chce jej szczęścia, nie wiem co do niej powiedzieć, jak okazać jej uczucia, w jaki sposób ją zdobyć, by mnie nie odrzuciła. Proszę o pomoc oraz z góry dziękuję za jej udzielenie.

Dodam jeszcze, że ona też była po przejściach, ma blizny po cięciu się na rękach i nogach. Ona sprawiła, że uległem całkowitej duchowej przemianie. Czuję, że dzięki niej stałem się lepszym człowiekiem.
  
Electra29.11.2024 03:29:20
poziom 5

oczka
  
kociak16
06.06.2014 22:19:48
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #1859373
Od: 2014-4-19
powiedz jej co czujesz nie przejmij sie jak ona to przymnie , badz szczery, zycze powodzenia wesoły
  
Henry44
15.06.2014 15:57:57
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #1866325
Od: 2014-6-14
Powiedz wprost to co czujesz. Nie owijaj w bawełnę. Myślę, że ona Cię zrozumie.Wszystkiego dobrego.
_________
Najlepsze

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
DiesIrae
17.06.2014 11:56:05
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #1867513
Od: 2014-6-5
Dziękuję za pomoc, lecz sytuacja poszła dalej. Proszę jeszcze o parę porad.

Nie dawno pozbierałem się i wziąłem sprawy w swoje ręce i poprosiłem ją o spotkanie zaraz po tym, jak miała przyjechać z wycieczki czekałem na nią 4 godziny, kupiłem białe róże, wręczyłem jej i powiedziałem, że ją kocham. Ona na to mi odpowiedziała, że dziękuję, ale dzień wcześniej zaczęła chodzić z innym chłopakiem...
Nie wiem co ze sobą zrobić. Kocham ją nad życie, cieszę się z jej szczęścia, a jednocześnie czuję jakby mi serce rozżarzony miecz przeszywał. Powiedziała mi również, że w życiu od nikogo kwiatów nie dostała. Następnego dnia powiedziała, że potrzebuje dystansu na parę dni. Ja się boję, że ją stracę, obiecałem jej, że będę czekał. Żałuję że wcześniej jej tego nie wyznałem. Sam nie wiem co mam ze sobą zrobić. Kocham ją nad życie i wiem, że nikogo tak nie pokocham jak ją. Po prostu nie chcę kochać nikogo innego, życia bez niej nie widzę... Chciałbym o nią zawalczyć, ale nie wiem jak... Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za jej udzielenie.
  
zawsze_doradze_ona
01.07.2014 22:18:18
Grupa: Użytkownik

Posty: 9 #1878705
Od: 2014-7-1
Jeśli ci zależy napisz jej tak. Nie chce abyś przez to co napisze oddalila sie pozniej nasza znajomosc.Słuchaj mam cos waznego ci dopowiedzenia od tej pory kiedy sie poznalismy strasznie mi sie podobasz i wogole jestes idealana i nie mialabys nic przeciwko aby poznawac sie coraz blizeej i sprbowac stworzyc z tego związek ale niczego nie chce na sile
  
Electra29.11.2024 03:29:20
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » SKOMPLIKOWANY PROBLEM MIŁOSNY.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny