Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #1873079
Od: 2014-6-24
| Cześć, mam poważny problem, odpowiem od nowa historię z moją koleżanką....
Poznałem znajomą mojej siostry (nasz wiek nastoletni), dobrze nam się zawsze rozmawiało, jednej niedalekiej nocy pod wpływem alkocholu miziałem się z nią, następnej się z niąprzelizałem, po tej nocy na mnie się obraziła, zaczeła mnie ignorować, prosiłem ją o spotkanie by wytłumaczyła mi o co chodzi, po kilku dniach się udało, dogadaliśmy się, powiedziała że chce być tylko koleżanką i że to co się stało to spontan, myślałem że jest ok, ale kolejnego dnia, znowu się troszke napiliśmy, obraziła się na mnie bo odebrałem tel (do tej pory było wszystko ok), do końca dnia nie chciała ze mną gadać ani nic, aż jak już miała iść z nią jakoś mi się troche udało dogadać, ale prawie nic mi nie chciała mówić, nie chciała mi powiedzieć o co mi chodzi, myślałem że może o ten tel, i chciałem jej udowodnić że to z kumplem gadałem, ale nie chciała sprawdzić, powiedziałem jej że nie chciałem się z nią znowu przelizać bo znowu by się na mnie obraziła, odpowiedziała mi na to "skąd wiesz" po czym poszła, pisałem do niej później na fb, nie odpisuwała mi nic, też odemnie nie odbierała, 3 dni później ją spotkałem pijany, prubowałem ją pocałować, ale mnie odrzuciła, kolejne dni ignorowania mnie, spotkałem ją kilka dni temu, byłem bardzo wkurzony, zaczeła wymyślać mi że mi nie odpisywała bo spała, nie chciała nic mi wytłumaczyć na co się obraziła, jak ona to wszystko widzi itd, aż wkońcu tak się wkurzyłem że powiedziałem że może iść i będę miał na nią tak samo wyjebane jak i ona na mnie, ale jej koleżanki (od których ją na chwile zabrałem), chwile później powiedziały mi że siedzi smutna z szklanymi oczami, więc do niej napisałem wieczorem, ponieważ chciałem by było po staremu, spytała się mnie tylko czy przez nią płakałem, oraz co mi powiedziała jej koleżanka i na pytanie o co się obraziła odpisała mi już o nic, po czym poszła spać, napisałem jej smsa, że jeśli jej zależy na naszej znajomości to niech ze mną się spotka o 12, napisała mi że nie może, napisałem jej by w takim razie podała inną godzinę, znowu mnie zignorowała, spotkałem ją na ulicy, nie chciała ze mną wgl gadać, po czym napisałem jej na fb, że chce tylko to wyjaśnić, by było jak kiedyś, też ją przeprosiłem za to że na nią naskoczyłem na ostatniej rozmowie, że mi zależy na naszej znajomości, oraz niestety jej napisałem by przemyślała sobie to co ją wcześniej pytałem, co oznaczało "skąd wiesz" itd, zrobiła mi wielki meksyk w bani, nie wiedziałem co mam zrobić, bo te jej zdania były dziwne, raz mówi mi skąd wiem, że to spontan, obraża się za tel, ignoruje mnie, wtedy co pierwszy raz się z nią dogadałem, powiedziała też że mogła by to zrobić na trzeźwo, chciałem sprawdzić co ona o mnie myśli, przygotować się, wiem że to jest kolejny błąd, niestety wczoraj napisałem jej że jak mnie traktuje jak leszcza to mam już na nią wyjebane (chociaż wcale tak nie myśle, tylko jestem strasznie zdenerwowany, nie wiem co mam myśleć, nie moge prawie spać nocamI) i że usunołem jej nr....
Wiem że źle zrobiłem, ale nadal mi zależy na jej znajomości, czy mam szanse by było po staremu, czyli ok? Jak mam ją odzyskać?
Będę wdzięczny za pomolc |
