 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Zakończnie znajomości po trzech latach Nieszczęśliwa, romantyczna miłość. |  |
| | | | MrKell | 23.07.2014 02:25:04 | Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1897765
Od: 2014-7-23
| Niemal równe 3 lata temu, ok. 11 lipca 2011 r. poznałem na internetowym forum pewną dziewczynę. Byłem nią zainteresowany, lecz jako potencjalną koleżanką do rozmów i upatrzyłem w niej cel, który spełniłem.Przez 3 lata utrzymywaliśmy stały kontakt przez usługi internetowe, jak Gadu-Gadu i Facebook. W zasadzie my oboje znaliśmy się o wiele lepiej niż znaliśmy kogokolwiek z prawdziwego życia, złączyliśmy się bowiem niesamowitą więzią. Radziliśmy sobie wspólnie z problemami, rozmawialiśmy. Tak na prawdę, kształtowaliśmy siebie nawzajem i wkraczaliśmy we wczesną dorosłość. Teraz natomiast mam już 18 lat.
Mniej więcej w grudniu bądź styczniu (przełom 2013/2014) zaczęliśmy mieć się ku sobie, głównie przez fotografie, które sobie wysyłaliśmy. Nie były to tylko fotografie naszych twarzy, jest to istotne, lecz na dłuższą metę to nieważne. Przez wspólnego znajomego dowiedziałem się, że jest we mnie zakochana. Nie jest zbyt urodziwa, ale było w niej coś intrygującego, zatem postanowiłem w to wejść. To może zabrzmieć dziwnie, ale flirtowaliśmy przez internet. No cóż, doszło też do spotkania w prawdziwym życiu i związek stał się oficjalny.
Dwa tygodnie temu gdy byłem w pracy zadzwoniła do mnie z oświadczeniem, że myślała nad tym długo i wnioskuje, że "to nie ma sensu". Są główne i poboczne, lecz o tym nie chcę pisać bo nie odnośnie tego potrzebuję pomocy. Gdy zrywaliśmy ona chciała, byśmy nie byli wrogami. Proponowała nawet koleżeński kontakt, jak dawniej. Następnie pisałem do niej z... nazwijmy to wyrzutami. O to, że zmarnowała piękną miłość, że wyrzuciła ją na śmietnik, nie wierzyła w poświęcenie dla wyższych celów. No cóż, jestem romantykiem i nic na to nie poradzę. Napisałem jej nawet wiersz, lecz jedyne co otrzymałem od niej zarzut szantażu emocjonalnego i groźbę sądem. Finalnie zablokowała mnie na Facebooku, a w rozmowie z wspólną koleżanką nazwała mnie ch**em.
No dobra, hej, mam świadomość, że wypisywanie do byłej dziewczyny takich rzeczy mogło ją rozzłościć, nie było w ogóle na miejscu, lecz znajdowałem się wtedy w tak ciężkim stanie emocjonalnym, że miałem ochotę się zabić. Pewnie gdybym tego nie zrobił to nie wytrzymałbym psychicznie, ale kto wie. Natomiast teraz poszukuję tego 'lekarstwa na miłość'. Interesuje mnie też to w jaki sposób ona z kobiety, która wypowiadała się w naszych rozmowach w sposób, którego nie zaprezentuję, by teraz nazywać mnie tak jak napisałem wyżej. Są momenty, kiedy chciałbym przestać ją kochać, dać sobie spokój, pójść dalej, lecz ja nie mogę od tego uciec. Nie wiem czemu, lecz dopiero gdy zerwała to obudziła się we mnie tak silne uczucie, które jest zawsze przy mnie. Proszę o pomoc. Nie wyobrażam sobie bez niej mojego dalszego życia.
PS. Już słyszałem porady jak "zapomnij", "jest wiele rybek w oceanie". Tak tylko mówię. W gruncie rzeczy ja sam tego nie chcę. | | | | | Electra | 03.05.2024 20:19:25 | 
 |
| | | | | Martana | 23.07.2014 12:38:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #1898137
Od: 2010-2-12
| No widzisz młody Literacie (przepraszam za literata, ale to komplement - rzadko spotyka się osiemnastolatka, który umie pisać po polsku - padłeś ofiarą internetowego oszustwa, na które nabiera się cały świat. Przez ostatnie setki tysięcy lat ludzie i inne zwierzęta (zwłaszcza ssaki)żyły w społecznościach, opartych na kontaktach między osobnikami. Kontaktach, czyli połączeniu słuchu, wzroku, dotyku, zapachu i smaku. Mówiąc, że kogoś znasz, możesz mieć na myśli wyłącznie efekt kontaktów osobistych zwłaszcza, jeśli chodzi o związek. Nawet 30 lat mailowania, smsowania i przesyłania fotek nie zastąpi znajomości. Przez ostatnie 3 lata pielęgnowałeś, kochałeś i troszczyłeś się o SWOJE WYOBRAŻENIE O TEJ DZIEWCZYNIE. Dlatego teraz nie wiesz co się dzieje. Nie radzę Ci byś zapomniał, bo nie zapomnisz. Będziesz cierpiał jakiś czas, aż Ci przejdzie - tak po prostu musi być. Jedyne, co możesz zrobić to wziąć moje słowa na serio, bo one są serio. Nie kochasz osoby, kochasz wirtualny obraz tego, co Ci dostarczyła przez ostatnie 3 lata. Ona ma dokładnie to samo, dlatego nieumiejętnie i chamsko zerwała Wasze kontakty, przy okazji pokazując kawałek prawdziwej siebie, której nigdy nie znałeś. Uświadom to sobie, a będzie Ci łatwiej. | | | | | MrKell | 23.07.2014 14:25:34 | Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1898238
Od: 2014-7-23
Ilość edycji wpisu: 1 | Dzięki za mądre słowa. Ma to wiele sensu, zwłaszcza, że w prawdziwym życiu widzieliśmy się zaledwie 7 razy, nie licząc kamerki. Dzięki raz jeszcze.
PS. I oczywiście dzięki za komplement! ;D
| | | | | AnnaDziewanna | 29.07.2014 13:24:29 | Grupa: Użytkownik
Posty: 1 #1903732
Od: 2014-7-28
| Widzę, że bardzo się w to zaangażowałeś. Nie martw się nie warto, wiem, że ciężko zapomnieć. Rozejrzyj się wokół, może w pracy znajdziesz miłą i warta miłości dziewczynę. Powodzenia romantyku.
______________
Skuteczne
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
|
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
| << Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
| Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|