NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » CHORA, TOKSYCZNA MIŁOŚĆ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

CHORA, TOKSYCZNA MIŁOŚĆ

  
Anioek
10.08.2014 19:39:43
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #1914101
Od: 2014-8-10
Witam, chciałabym opowiedzieć o mojej chorej, toksycznej miłości do pewnego mężczyzny... Poznaliśmy się dwa lata temu, w grudniu,przed świętami Bożego Narodzenia. Byłam z przyjaciółkami na dyskotece, on był ze swoimi znajomymi, przedstawił nas sobie chłopak mojej koleżanki. Od tego się wszystko zaczęło... Na drugi dzien napisał do mnie i zapytał czy mam ochotę się z nim spotkać, byłam tym bardzo zaskoczona. Na tej imprezie jakoś specjalnie nie wpadł mi w oko, jednak spotkałam się z nim. Miałam ogromnego stresa, nie wiem dlaczego, ogarnęło mnie takie dziwne uczucie... Spotkaliśmy się. Dużo rozmawialiśmy, dowiedziałam się,że przyjechał na jakiś czas do Polski a mieszka i pracuje w Londynie. Powiedział,że bardzo mu się spodobałam, że nie wie co się z nim stało, że nigdy nie wierzył w miłość od pierwszego istnienia a jednak... Był w Polsce jeszcze dwa tygodnie, spotkalismy się kilka razy... To wszystko wydawało mi się dziwne, byłam w strasznym amoku, nie wiedziałam co się dzieje i wtedy stało się... poczułam coś do niego. W jego towarzystwie czułam się naprawdę dobrze, wspaniale. Między nami jest różnica 5 lat. Minęły dwa tygodnie, nadszedł czas jego wyjazdu... Było mi naprawde przykro, smutno... Żegnaliśmy się jak para z 10letnim stażem. Pierwszy raz spotkało mnie coś takiego. To była najpiękniejsza zima w moim życiu. Od jego wyjazdu mieliśmy ze sobą kontakt non stop. Dzwonił codziennie, rozmawialiśmy po pare godzin przez telefon. Straciłam kompletnie dla niego głowe. Nie widziałam go miesiąc czasu, przyjechał ! Byłam taka szczęśliwa, tak bardzo się stęskniłam. Wszystko było tak piękne, przyjeżdzał przez pól roku co miesiąc, bywały tez rózne kłótnie między nami ale zawsze sie godziliśmy. Jak wiadomo związki na odległość sąbardzo trudne, w tym przypadku tez tak było, tym bardziej,że i ja i on mamy trudne charaktery, trochę zaczęło się między nami psuć... Dowiadywałam się przeróżnych historii na jego temat, nawet usłyszałam,że kogoś ma, tam w Londynie. Nie wierzyłam w te ''głupoty''... Z dnia na dzien było coraz gorzej. W koncu zaczęło mnie to męczyć, na dodatek pojawił się mój były,który znał go i robił mi wode z mózgu, zaczynałam wierzyć w te plotki. Pewnego dnia postanowiłam to zakonczyc. Zrobiłam to. Kontakt się urwał. Miesiąc później wrócił na stałe do Polski... Nie mieliśmy kontaktu prawie rok, nawet nie spotkaliśmy się nigdzie przypadkiem, zero. Moja najlepsza przyjaciolka miala kontakt z jego najlepszym kolegom, umowilysmy sie z nim na piwo, to również miało miejsce w grudniu rok pozniej, podpytałam kolegi co u niego słychac, jak jego zdrowie, poniewaz spedzil cale wakacje w szpitalu. Po czym zorientowałam się,ze jedziemy w kierunku jego mieszkania, podjezdzamy a tam wychodzi właśnie on ! Serce zaczęło bic mi mocniej, nogi z waty, wsiadł do samochodu, minę miał zaskoczoną, pojechalismy zjesc obiadokolacje, to bylo straszne, siedzielismy na przeciwko siebie... zjedlismy, porozmawialismy na neutralne tematy i odwieźli nas do domu. Całą noc nie spałam, myślałam o nim. Zaczęłam się obwiniac,że go skrzywdziłam,ze zachowałam sie nie w porządku, na dodatek dowiedziałam się,ze ma dziewczyne. Zabolało. Tydzien pozniej dostalysmy zaproszenie na impreze, do niego ! Nie odrzuciłysmy propozycji. Wyszłam na papierosa, on za mną, zaczęlismy rozmawiac i wtedy powiedział mi zebym sie nie obwiniala,ze on tez nie byl w stosunku do mnie w porzadku i wtedy dowiedzialam sie,ze mial tam dziewczyne przez rok czasu ale sie rozstali kiedy sie o mnie przypadkiem dowiedziala. Wszystko zaczelo sie ukladac w jedna calosc, gdy to uslyszalam, zrobilam dobra mine do zlej gry i obrocilam to w zart a w srodku po prostu czulam sie okropnie. Impreza dobiegla konca, nastepna noc nieprzespana. Cyrk w głowie. Zaczęlismy się regularnie spotykac razem ze znajomymi. Na jednej z imprez zblizylismy sie do siebie, uczucia wrocily, rozstal sie z dziewczyna, zaczął sie imprezowy styl zycia. To było w tym najgorsze. Trwało to pol roku, ja chcialam czegos wiecej, on nie koniecznie, bał się. Miałam tego dosyc. To mnie zaczelo niszczyc od srodka, miłość do niego zaczęła mnie niszczyc. Traktował mnie jak zabawke, wykorzystywal moje uczucia, manipulowal mna a ja majac tego swiadomosc zgadzalam sie na to, chcialabym byc tylko blisko. Ciągneło sie to przez pol roku, wyjechalam na wakacje, nie bylo mnie dwa tygodnie a przed wyjazdem poznalam fajnego faceta, ulozonego, szczerego, kochanego, ideał. Zaczelismy sie spotykac dzieki niemu zapomnialam w pewnym,malym stopniu o nim. Stracilismy zupelnie kontakt, do moich urodzin kiedy zadzwonil i zlozyl zyczenia, uslyszalam go, wystarczyl jeden telefon a ja znow mam go w glowie, nie moge dac sobie z tym rady... wczoraj na dodatek go spotkalam, zblizylismy sie.. czuje sie okropnie powinnam zakonczyc zwiazek z idealem, skrzywdze go, mam tego swiadomosc ale nie moge inaczej. Ciagle zastanawiam sie czy on cos do mnie czuje, czy tylko wykorzystuje moja slabosc do niego. Jestem zagubiona, wiem,ze nie powinnam sie z nim widywac, tak mowi rozum, a serce co innego... co teraz? Czy ktos może miał podobna sytuacje i potrafi mi pomoc?
  
Electra04.05.2024 06:10:15
poziom 5

oczka
  
Drozdi233
11.08.2014 14:02:32
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #1914753
Od: 2014-4-28
Aż się zalogowałem aby Ci odpisać , uważam że musisz całkowicie zerwać z nim kontakt i naprawdę być z tym porządnym bo przeszedłem coś podobnego tylko że z dziewczyną, którą mną manipulowała a ja ze świadomością się godziłem , choć minał już rok a ja nadal o niej myślę to sprawia że jestem silniejszy i lepiej mi bez niej , teraz w ogóle po moich policzkach nie płyną łzy , a myśl że odnosząc sukces jest najlepszą zemstą jaką można dostać w zamian . Trzeba pokazać że wszystko się kiedyś kończy jeśli się o to nie stara , jak się zaczyna tak się kończy . Trzymaj się mocno i zastanów że to nie ma sensu , może tylko na chwilę da Ci radość a później ? Ja tak samo zrobiłem i jestem zadowolony wesoły

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » CHORA, TOKSYCZNA MIŁOŚĆ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny