| |
iwapla123 | 22.10.2014 12:20:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1965183 Od: 2014-5-13
| Witam mam jeden problem i prosze o rade z ktora sie juz borykam dosc bardzo bardzo długo i jestem zdana tylko na siebie i nie wiem komu moge to opowiedziec. Mam poważny problem z takim jednym a wiec znamy sie tylko z widzenia on jest lektorem w kosciele przez cala msze jak ja jestem co sie ma mnie patrzy i usmiecha robi fajne minki opuszcza glowe i spoglada na mnie a jak tylko na niego ja spojrze to sie uśmiecha bardzo czesto od pewnego czasu mowi mi czesc jak mnie widzi przy czy sie tez usmiecha patrzy mi w oczy i mowi czesc bardzo mnie to zastanawia bo jak jeszcze chodzilam do gimnazjum to pod koniec roku to było chyba jakos w kwietniu zaczal mnie przezywac rzucac we mnie szyszkami z drzwe itd bardzo sie na nim zawiodlam bo z poczatku myslalam ze jest ok tym bardziej ze pochodzi z bardzo ulozonej rodziny nigdy bym nie pomyslała ze on taki jest wiec to juz przekreslilo wszystko co do mojej osoby w stosunku do niego i tym własnie sposobem go znienawidziłam kompletnie tym bardziej ze ja z nim nie utrzymywałam zadnego kontaktu nawet sobie czesc nie mowilismy tylko znalismy sie z widzenia a no zaczął mnie przezywac nie z gruszki nie z pietruszki bo co jemu tak sie podobało o nie powiedziałam sobie nikt nie bedzie mnie obrazał i ranił jakims głupim przezywaniem. Strasznie mnie to zabolał co mi zrobił a to bardzo zle poniewz juz wcześniej slyszalam ze mu sie podobam wiec nie wiem co to miało byc no i przez 2 lata ani slowem sie do mnie nie odezwal tylko sie patrzył i nic wiecej nie potrafił robic az do teraz ktoregos dnia to bylo przed wigilia a dokladnie 21.12 szlam sobie z glowa w dol i nie widzialam kto idzie przede mna bo było juz ciemno i nagla ktos mi mowi czesc wiec odpowiedzialam nie wiedzac komu dopiero jak spojrzalm komu to myslalam ze padne serce mi waliło jak młot gorąco mi sie zrobiło jak w saunie no i co sie okazało to byl własnie ten sam chłopak ktory mnie przezywal itd i teraz zeby bylo jeszcze lepiej zawsze jak mnie widze jako 1 mowi do mnie czesc wiec ja odpowiadam zeby nie było ja nie jestem taka swinia jak on trzeba sie dobrze maskowac i robic mine do złej gry hehe ale wracajac do tematu od tamtego momentu mowi mi czesc tylko ze ja jeszcze nigdy jako pierwsza mu nie powiem czesc tylko czekam na jego czy on powie czy zignoruje mnie i pójdzie sobie no i tak zostalo do dzis tylko ze teraz to juz poprostu glupieje mowi mijako pierwszy czesc przy czym zawsze sie usmiecha patrzy mi w oczy itd czasami to jest mi wstyd ale to nie jest takie zwykle czesc tylko czeeeeeeeeeeessscccc i przy tym tak mrugnie brwiami hehe jeszcze dochodzi do tego jego spojrzenie usniech mmm powala na kolana hehe ale nie mnie o nie.... nie dam sie na to nabrac. Wracajac do tego jeszcze jego czesc kiedys stałam z rodzicami na cmentarzu bo był 1 listopad i on szedł ja stałam akurat z boku wiec przechodził obok mnie i w momecie kiedy przechodił spojrzał sie na mnie uśmiechnął kiwnął głowa i powiedział czesc wiec mu opowiedziałam a rodzice wielce zdziwieni i sie mnie zapytali co to było a ja im odpowiedziałam ze powiedziałam koledze czesc a moj tata powiedział do mnie ale to nie było zwykłe czesc....... Kolejne zachowanie jakie mnie zastanawia to jak juz wczesniej wspomniałam on jest lektorem i trzeci rok z rzedu w tym roku rowniez chodził u mnie po koledzie a nigdy przeciez nie chodził bardzo mnie to rowniez zastanawia Nastepne zachowanie to kiedy ja jestem z kolezanka i on idzie to nie powie mi czesc lub kiedy on jest z kolega to tez nie powie a wiadomo ja nie bede sie do niego odzywac po tym co mi zrobił dziwne ze kiedy on jest sam i ja tez to powie czesc Mam nadzieje ze przedstawiłam mocne argumenty na podstawie ktorych mam nadzieje ze mi pomozecie bo nie wiem sama co z tym robic i co o tym myslec i czy według was on moze sie zakochał czy znow robi ze mnie kretynkę? Iwona |
| |
Electra | 29.11.2024 03:30:59 |
|
|
| |
Martana | 22.10.2014 13:56:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #1965207 Od: 2010-2-12
| Zachowanie chłopaka nie jest dziwne. Niestety nie ma tu miejsca, czasu ani warunków, by wytłumaczyć Ci na czym polega powolne dorastanie. To są tak zwane końskie zaloty. Zrozumiesz to, cierpliwości. Poczekaj tylko kilka lat. Sądząc po sposobie pisania listy troszkę okłamałaś forumowiczó w kwestii wieku. Wasze zachowanie pasuje do 11 - 12 latków, Twój sposób pisania też. Nie przejmuj się, jesteście zupełnie normalni. Powodzenia. |
| |
iwapla123 | 22.10.2014 17:53:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1965323 Od: 2014-5-13
| Czyli według Cb mam sie tym nie przejmowac tak on sie we mnie nie zakochał?? Uff to dobrze a juz sie bałam hehe |