NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » SKOMPLIKOWANY ZWIAZEK

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

skomplikowany zwiazek

  
mario999
29.04.2015 22:40:14
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2098172
Od: 2015-4-29


Ilość edycji wpisu: 1


Witam, byłem z dziewczyną w związku prawie 5 lat zaczęliśmy bardzo wcześnie, mieliśmy oboje po 16 lat, ja nie miałem nigdy żadnej dziewczyny, byłem wstydliwy a nawet dalej jestem, ona zaś miała kogoś ale nic na poważnie, takie chwilowe gówniarskie chodzenie. Byliśmy zawsze o siebie bardzo zazdrośni wręcz przesadnie, nawet widzę, że to było troszkę chore, jest bardzo atrakcyjna ,ja ponoć też przystojny , mówiła ze mi bardzo ufała ja jej tez ,jednak wiadomo zawsze był ten niepokój jeśli gdzieś ona wyszła albo ja, co robi itp ,zawsze musiałem się hamować żeby nie rozmawiać z innymi dziewczynami albo nawet z jej koleżankami, w grę nie wchodziło wyjście gdzieś z kolegami gdzie są jakieś kobiety, żeby po prostu nie dawać sobie powodów do zazdrości.

Problem sie zaczął gdy dowiedziala sie rok po fakcie ze wysyłalem sobie z kuplem na fb jakieś nic nie znaczące dla mnie zdjęcia dziewczyn, teledysków, modelek , była to jednorazowa sytuacja która w sumie wynikla z tego ze to kolega zaczął, i wtedy tak naprawde przekonała sie jaki jestem, od tego czasu zerwalismy kilka razy. Przykre jest że mielismy sobie już mówić wszystko co nas boli, jednak obje do końca tego nie robiliśmy, ona przez ten czas co bylismy razem nie czula sie ani przez chwile pewnie i poprostu wszsytko sobie zbierala i zapamietywala i jak nadszedl czas to wygarnela mi i zerwala , bardzo ja tym zraniłem, przestała mi ufac , zauważyła, że rozglądam sie za dziewczynami, tak naprawde rozgladam sie za wszystkim, jednak gdy sie zobaczy ładną dziewczyne to bardziej przykuje wzrok tak jak np łady samochód lub coś innego. Były odwieczne problemy gdzie sie patrze co myśle , co robie z kolegami o czym gadam i po cześci miała racje a ja sie wypierałem chyba uważałem ze nie robie nic złego, doszło do tego ze nie chciala zebym sie z nimi spotykal jednak nie potrafilem calkiem z nich zrezygnowac, poprostu mieszkam na wsi i nawet nie da sie nie spotykać itp, wtedy sie bardzo klócilismy , mowiłem ze to dla mnie nic nie znaczy bo tak jest i bylo jednak okłamywałem, że juz tego nie robię.

Dodam że jeszcze przed nią oglądałem pornografie i się masturbowałem będąc z Nią dalej to robiłem, gdy zaczęliśmy się kochać również jednak mniej, dowiedziała się o tym i znowu były o to problemy i zamiast jej powiedzieć ponownie ją okłamywałem. Wydaje mi się, że to jest nałóg jednak ona chyba tego nie wiedziała, bo jej w sumie nie powiedziałem i mnie nie rozumiała. Dodam, że przeglądałem na fb zdjęcia innych dziewczyn, jednak cały czas wiedziałem, że mam kogoś lepszego przy sobie, nie szukałem innej dla siebie, po prostu oglądałem i w pewnym sensie było mi tylko miło, jest wiele pięknych dziewczyn, ale czuje, że to Ona jest tą jedyną. Czasem wydaje mi się , że nie potrafię się chyba dla niej zmienić , nie wiem czy to jest natura mężczyzny , teraz mi mówi, że nie chce nikogo takiego uważa, że jeśli się kogoś kocha, to nie widzi się świata poza nim, brzydzą ją mężczyźni którzy patrzą na inne i się jarają. Chce się przekonać czy wszyscy tacy są.

Nie potrafię jej przekonać, że to nic dla mnie nie znaczy i, że dla nie tez nie powinno, tak naprawdę to mnie tez denerwuje ta moja ciekawość , że podobają mi się inne dziewczyny ale tylko powierzchownie, jednak wiem, że nie chce innej. Widzę, że Ona jest naprawdę piękna i wartościowa jednak ją chyba zniszczyłem swoim zachowaniem, nie wierzyła w komplementy które jej mówiłem, widziała tylko to co zrobiłem źle. Najgorsze jest to ze ona uważała mnie za tego jedynego i nie widziała poza mną nikogo, a ja to zniszczyłem. Ja w zasadzie tez nie wyobrażałem sobie kogoś innego, dalej sobie nie wyobrażam, ale chyba już za późno. Dodam ze nigdy nie miałem żadnych kontaktów z innymi dziewczynami chyba ze z klasy czy coś (tylko rozmowy), ale nie potrafiłem nigdy do żadnej zagadać czy poderwać, a nawet jak miałem taka sytuacje to starałem się być nie miły żeby właśnie z nią nie rozmawiać,(pewnie wychodziło na to że jestem dziwny albo chamski), robiłem to tylko dlatego żeby Jej nie zranić, bo to jest nie okej a tym czasem robiłem inne złe rzeczy(wtf?).

Chciałbym zapytać o wasza opinie co sądzicie, czy to ja naprawdę robię złe rzeczy czy ona przesadza z tym wszystkim? Chciałbym prostą odpowiedź, jednak wiem, że każdy ma inne granice i każdego bolą inne rzeczy. Chciałbym się naprawdę dla niej zmienić, ale nie wiem czy dam rade a tym bardziej sam sobie z tym nie poradzę. Teraz nie chce ze mną być mówi ze jakiś sentyment czuje jednak nie kocha , że to wygasło przez tą cała sytuacje która trwała prawie rok. Przeze mnie czuje się nie atrakcyjna , mówi, że chce teraz mieć ilu się da chłopaków, i chce robić co jej się podoba, żeby się właśnie dowartościować . Myślałem o terapi dla związków jednak szkoda ze po zerwaniu, a teraz na pewno się nie zgodzi . Tez nie była ze mną zawsze szczera i zrobiła kilka głupich rzeczy , nawet gorszych, ale niestety to wszystko przez to co ja zrobiłem jej wcześniej, i najgorsze jest to, że ona po tym uważa, że jak to zrobiła to mnie tak naprawdę nie kocha, i wychodzi na to , że ja do tego wszystkiego doprowadziłem.

Dodam ze mieliśmy, tez inne problemy jednak to co opisałem, najbardziej przyczyniło się do zerwania. Czuje czasem ze nie potrafię kochać, chciałbym to zmienić, jednak nie wiem jak, jestem teraz w rozsypce mam straszny żal do siebie, że nie mówiłem Jej do końca co czuje , może by mi wtedy pomogła. Bardzo za Nią tęsknie i naprawdę nie wyobrażam sobie żadnej innej dziewczyny na Jej miejscu, boli mnie też, że może znajdzie sobie kogoś innego, a powinienem się cieszyć jej szczęściem, albo że ja się zmienię lub Ona, tylko że będzie już za późno. Każdą sytuacje kalkulowała i zastanawiała się jaki będę kiedyś, sprawdzanie itp, jest na pierwszym roku studiów, mam wrażenie ze się trochę zmieniła , ma podejście, że z życia trzeba korzystać a dodam ze wcześniej kłóciliśmy się , dołowała mnie,że nie wiem co chce robić w życiu nic nie planuje itp Czuje, że nie mówi co jej serce podpowiada a to co rozum.
1.Niestety nie jestem w stanie opisać całego naszego związku, jednak czekam na wasze opinie.
2.Czy możemy być jeszcze ze sobą i jak?
3.Co zrobić żeby dala mi i sobie szanse?
4.Jeśli to nie we mnie problem to jak jej to wytłumaczyć?
5.Jak sobie znów zaufać?
6.Czy to ja jestem taki czy wszyscy?
Starałem się być obiektywny i opisać wszystko tak jak naprawdę było.
Przepraszam jeśli pisałem nie jasno, bardzo na was liczę pozdrawiam.
  
Electra29.04.2024 21:50:24
poziom 5

oczka
  
Martana
30.04.2015 22:28:58
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #2098598
Od: 2010-2-12
Nie robisz nic złego, jesteś bardzo nastawionym na rozmnażanie samcem, może zbyt ogarnięty chęcią prokreacji, ale to normalne. Dziwią mnie tylko Wasze chore relacje i jej chory charakter, musico pochodzi z ostrej patologii...
  
mario999
02.05.2015 18:23:35
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2099377
Od: 2015-4-29
To ja nie wiem co mam zrobić, bo chciałbym z nią spróbować jeszcze jednak nie potrafie jej przekonać, że nie miała o co robić problemwów.
  
Martana
03.05.2015 19:42:10
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #2099747
Od: 2010-2-12
No właśnie niewiele możesz zrobić... Ludzie są debilami, działają wg schematów, które inny debil wymyślił wiele lat wcześniej. Wydaje im się, że coś się dzieje na pewno, bo działo się w serialu, który oglądali, a przecież serial to świętość i jedyna prawda, wierzą w coś, bo babcia wierzyła a babcia zawsze miała rację itede. Ja miałam wiecznie przesrane jako dziewczę, które przyjaźniło się z chłopakami, bo tam gdzie młodziutka samiczka i samczyki, tam nie ma nic innego tylko zbiorowe gwałty. Jak szłam na kolację z ojcem to on miał dowód osobisty a ja legitymację szkolną, by nie było wątpliwości, że to mój stary (raz kelner wezwał policję, bo oczywistym było dla niego, że dorosły facet bałamuci właśnie czternastkę). Twoja samiczka też ma swoje chore oczywistości, na przykład taką, że książę z bajki (oczywiście, że tacy są, bo mama mówiła), nigdy nie spojrzy na inną samiczkę, będzie codziennie nosił na rękach a po nocach tkał dywany z płatków róż. Nie przekonasz biednej głuptaski, sama musi dostać kowadłem w pusty łeb, więc albo się poddaj albo ją olej. Tyle.
  
mario999
12.05.2015 17:18:39
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2104418
Od: 2015-4-29
Bardzo dziękuje za opinie i porady, na ta chwile dalej nie jesteśmy ze sobą ale mam nadzieje ze będzie inaczej. Pozdrawiam
  
marley1
13.05.2015 01:49:03
Grupa: Użytkownik

Posty: 19 #2104666
Od: 2015-4-28
witaj ! oczko
Twój post jest dość obszerny, więc będę sie odnosić po kole!!!!!!!!! do wszystkiego.
Zaczeliście, gdy byliście jeszcze dziećmi. Prawda jest taka, że ludzie sie zmieniają i to, co kiedyś do siebie pasowało teraz już nie musi. Będę tu przytaczać przykłądy z własnego życia i życia mojego chłopaka. On w wieku 17l. miał pierwszą dziewczynę, pasowali do siebie, ale własnie z czasem ona się zmieniła, dojrzała i przestali do siebie pasować, to już nie Ci ludzie , którzy byli ze sobą te dwa, trzy lata temu.
Problemem było, że wysyłaliście sobie sz kump;em zdjęcia dziewczyn ? Mój chłopak miał kiedyś zdjęcie jakieś laski z neta na tapecie, w galerii jakieś fotki, a na ulicy, jak była jakaś ładna , to ogląda się i patrzy na jej tyłek. No cóż, wytłumaczyłam mu, że coś chyba jest nie tak i zdjęcia pousuwał. Fakt , było mi smutno, ale czy to powód , żeby robić awanture? NIE, BYNAJMNIEJ NIE WEDŁUG MNIE. A , co do oglądania się za ładnym ciałem... sama lukne, jak widze na ulicy jakiegoś przystojniaka. To tak się troszke samoistnie dzieje wesoły
zle robiła, że zbierała sobie jakieś rzeczy, sytuacje, w kótrych było nie tak i czekała kiedy może Cie nimi zaatakować. Najlepiej wyjaśniać sobie wszytko od razu , bo jak się uzbiera jakaś większa kupa można zwyczajnie nie unieść cięzaru. Według mnie ta dzieczyna ma jakąś obsesje , coś z nią musi być nie tak, bo nie wyobrażam sobie, że wypytuje mojego chłopaka o czym myśli, o czym gada z kumplami. TAAAk, jestem ciekawa czasem, ale boje sie, że w rozmowach powraca do tej swojej byłej, ale to nie temat na tutaj... nie miała prawa zabronić Ci spotykać się z kolegami. To Twoje życie, a ona w sposób egoistyczny chciała żebyś należał tylko do Niej, to nie fair. Tak, jakby ona miała jakieś hobby, a Ty uznałbyś, że cierpi na tym Wasz związek, więc ma to porzucić. Śmieszne według mnie... w sumie nie dziwie się, że musiałeś ją okłamywać, chociaż powinieneś postawić się, że nie będziesz jej słuchał w każdej kwestii.
Co do sexu... oboje z chłopakiem godzimy się na to, że masturbujemy się. Wynika to torche z rzadkości spotkań , matura teraz itd. ale zdaje sobie sprawe, że on nie może od tak nad tym zapanować i musi sobie no... ulżyć bardzo szczęśliwy jak mogłabym mu zabraniać ? Gdybyśmy mieszkali razem, albo chociaż możliwość spotykania kilka razy tygodniu, tak, wtedy miałabym pretensje, ale innej sytuacji... niech sobie wali za przeproszeniem oczko
zniszczyłeś, bo obejrzałeś się za jakąś laską ? Jasne, jeżeli odwracałeś się chamsko za każdą ładną idąc z nią wkurzałąbym się, ale na zasadzie "Ty możesz? To ja też!" Uśmiechnełabym się do jakiegoś, niech poczuje kłucie w sreduszku, ale nie popadajmy w paranoje. W końcu jest ze mna, w koncu czuje się to coś w jego oczach, jak na Ciebie patrzy... tak , to sie czuje.
Wydaje mi się, że podniecanie łądnymi dziewczynami mogło ją zranić , bo i mnie jest przykro w takich momentach, ale na pewno nie odchodziłabym o takie rzeczy. Na moje oko Twoja była jest bardzo zazdrosna i zaborczą dziewczyną. Opowiedz sobie, czy byłeś z nią szczęsliwy, ale tak naprawde? Bo szczęście, to też swego rodzaju wolnosć, a zakaz posiadania przyjaciół , to ograniczanie, takie duże już. Zastanów się, tak na sucho, na spokojnie, bez emocji...
  
Electra29.04.2024 21:50:24
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » SKOMPLIKOWANY ZWIAZEK

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny