| |
Jakobson | 19.09.2009 03:27:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #324857 Od: 2009-9-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Zaczolem sie interesowac tym tematem ostatnio, sam nie wiem czemu. Pije czesto, tak gdzies 4 kartony piwa na tydzien(czyli troche ponad 5 litrow w kartonie), codziennie pracuje i moja rodzina nie cierpi z tego powodu ani finansowo ani emocjonalnie bo pposwiecam jej duzo czasu a piwo spozywam jak herbate nie celebruje tego ani nie poswiecam na to specjalnego czasu. Na stronce od maxisa odpowiedzialem 6 razy "tak", ale serio nie czuje ze mam z tym problem, pelnie wszystkie funkcje spoleczne(praca rodzina itd), uprawiam sport(w soboty mam dzien abstynencji bo w niedziele gram w football, wiec moja fizycznosc na tym nie cierpi. Mam 26 lat i taki stan utrzymuje sie okolo lat 5. Co myslicie? Czy mam juz dramat czy: stary zapomnij nie ma sie czym przejmowac? |
| |
Electra | 29.11.2024 10:46:59 |
|
|
| |
PiinkLady | 21.09.2009 08:54:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 67 #326162 Od: 2009-6-3
| maaasz problem. i to poczatek wiiielkiego problemu. lepiej teraz zrob cos z tym, niz ma potem byc za pozno. narazie rodzina nie cierpii na tym, ale jezeli z tym nie skonczysz to zacznie . a nie ma co tego tracic . ((; |
| |
datura | 11.12.2009 11:42:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #385698 Od: 2009-12-10
| uwarzam ze to co robisz poprowadzi cie pomalu na krawedz alkocholizmu o ile juz nim nie jestes.sprubuj nie pic nic przez dwa tygodnie,dasz rade.mysle ze to wmawianie sobie ze to nie problem i tak latwiej ci tlumaczyc swuj pociag do alkocholu.z czasem nie bedziesz mugl utrzymac abstynencji nawet w soboty.pomysl co masz z tego dobrego a co zlego,i zastanow sie czy twoja rodzina choc jej nic nie brakuje nie cierpi na tym,bo ja mam weekendowego alkocholika ktury dba o dom i mimo to bardzo na tym cierpie ja i dzieci.zrub z tym pozadek puki nie jest za puzno. |
| |
Clown | 12.12.2009 10:49:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 154 #386376 Od: 2009-11-6
Ilość edycji wpisu: 1 | ee tam. to wychodzi tylko 6 piFF dziennie. około 10 piw to laszka. licząc że masz sobotę bez piwa wychodzi niecałe 7 piw w dni kiedy pijesz.
To żaden problem każdy wypija flaszkę ( bez setki ) dziennie. To normalnna dawka alkoholu. możesz się nie martwić i jeżdzić samochodem
EDIT
na jeszcze zapomniałeś zapewne policzyć dni kiedy idziesz na "imprezę" bo skoro codzienną dawkę policzyłeś to imprez nie brałeś pod uwagę
Spox. W takim razie flaszka dziennie to nic wielkiego, jest to naturalna dawka uzupełniająca brakujące źródło witamin w ciele każdego człowieka.
Przy tej ilości nie jesteś uzależniony, nie masz nawet zbyt wielkich szans na uzaleznienie. Wszystko pod kontrolą i muzyka gra... zreszta na Titanicu tez ponoc grała do końca :-) |
| |
basia | 12.12.2009 22:19:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 12 #386755 Od: 2009-11-21
| Uważam że jesteś alkoholikiem i dobrze że zaczynasz sam o tym myśleć,dziwi mnie że rodzina nie reaguje może nigdy nie miała tego problemu ale teraz ma i problem narasta,zacznij się leczyc albo przestań pić wogóle jesli masz tyle silnej woli w co nie wierzę i pewnie Ty też nie wierzysz,Ratuj siebie i swoją rodzinę póki jeszcze to jest możliwe |
| |
kamil | 12.12.2009 23:43:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 39 #386799 Od: 2009-8-4
| Jeśli normalnie oddychasz i nie masz z tym kłopotów to czy zastanawiasz się czy masz kłopoty z oddychaniem? |
| |
Clown | 13.12.2009 09:42:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 154 #386903 Od: 2009-11-6
| Dokładnie tak jak Kamil mówi
www.alkohol.fora.pl |
| |
Electra | 29.11.2024 10:46:59 |
|
|