a co u mnie słychac ... ano nic ciekawego... szukam jakiejs fajnej pracy ale póki co nic nie znajduje ciekaweo, nie pije i jestem na luzie, chodze na mitingi, chodze na wykłady o tematyce alkoholowej spie dobrze )
samemu to sobie mozna ... a tak serio to nie wiem niektórzy ponoc daja rade sami ale ja po wielu bojach zapragnałem z kimś móc porozmawiac szczerze na temat co mmnie boli i z czym sie czuje nie tak i jakoś tak wyszło ze trafiłem na mitingi.... i nie załuje.
Na wykłady natomiast chodze ponieważ chcę wiedziec jeszcze wiecej na temat swojej choroby lub po to by po prostu ugruntowac sobie swoja wiedzę
ps
napisz coś o sobie ) na jakim etapie jestes co teraz robisz... no nie daj sie prosic
Cały czas trzymałam za Ciebie kciuki ale powiem szczerze nie wierzyłam,że przez tą drogę można iść w samotności i wyjść zwycięsko. Wiem niektórym się to udaje ale myślę,że nie picie to jedno a drugie to porządeczek w głowie,który się robi podczas terapii. Ktoś kto sam przestaje pić tak naprawdę zamiata swój problem pod dywan . Co u mnie? Hm można powiedziec ,że dobrze ale więcej napiszę na priv. pozdrawiam.