| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Chłopak z pracy podrywa moją dziewczynę a.... jej się to podoba..Chłopak z pracy podrywa moją dziewczynę a.... jej | |
| | LuckyYou | 25.07.2013 13:21:43 | Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1549529 Od: 2013-7-25
| Witam, mam następujący problem. Chodzę z dziewczyną 7 miesięcy i przez ten czas było wprost bajkowo. Mieszkamy od siebie 40 km i jak dotąd nie było zupełnie żadnych problemów bo wszystkie rozwiązywałem na wspólną korzyść. Do czasu... Miesiąc temu wróciła do pracy i wnet zaczeła poznawać nowych facetów bo każdemu się podoba, z resztą przed pracą codziennie dostawała wiadomości od przynajmniej 5 facetów żeby się z nimi umówiła i ogólnie ją podrywali ale teraz poznała chłopaka, który wiem, że jej przypadł do gustu. Pracują naprzeciwko siebie i się codziennie widzą, On się do niej klei, kupuje jakieś batoniki, dzwoni do niej czy chce obiad, odwozi ją do domu, piszą do siebie, dzwonią itp.. Bardzo mnie to wkurza mimo, że nie mogę powiedzieć bo dziewczyna mi wszystko mówi, zupełnie wszystko... no właśnie do czasu mówiła.... Ja wiedząc co koleś robi zacząłem być zazdrosny bo nawet widziałem po niej, że On jej się podoba bo sposób w jakim o nim opowiada jest inny niż jak wcześniej mówiła o innych kolegach. Ja nie ukrywam, zaczałem jej zaglądać w smsy i wyczytałem że mówią sobie "żono", "mężu", w ich pracy już wszyscy gadają że są parą mimo że (chyba) wszyscy wiedzą że Ona jest ze mną... Z tego wszystkiego zacząłem jej robić awantury bo On potrafi do niej zadzwonić nawet o 23-24 w nocy żeby powiedzieć, że wraca z kolegami już czy coś w tym stylu. Dwa tygodnie temu dzwonił do niej a Ja jej zabroniłem odbierać, to jej zaczął wypisywać, że ją kocha i takie tam, na drugi dzień się tłumaczył, że "sorry, mówiłem to po pijaku itp" a Ona sobie z tego jazdy robiła i mówiła jaki on jest szalony. W pracy mówi do niej non stop "ślicznotko", "piękną" itp co mnie wprowadza w obłęd. Jak nie byłem zazdrosny bo kontrolowałem sytuacje to teraz czuje, że sytuacja wymyka mi się spod kontroli... Czuje że Ona myśli o nim a o mnie mniej chociaż nawet dzisiaj mnie zapewniała że on jest tylko kolegą z pracy, że kocha mnie, że wyjdzie za mnie (wie, że już mam pierscionek zaręczynowy i na dniach się oświadcze)przyjmuje to z uśmiechem ale coraz trudniej mi wyczuć czy mówi poważnie. Wiem, że kasuje smsy od niego jak Ja przyjeżdzam, już mi nie mówi wszystkiego chociaż zapewniłem, że już nie zrobie jej chorych jazd ale po prostu jestem zazdrosny. Do tego stopnia, że potrafię 18 razy w dniu powiedzieć jej że ją kocham, pytać czy Ona mnie i czy nadal wyjdzie za mnie... za każdym razem odpowiada oczywiście tak ale Ja czuje że to jest wymuszona odpowiedź... Sprawa zagmatwana ale nie wiem co robić... Stałem się bardzo śledczy i na niczym się nie moge skupić niż na myśli, że Oni teraz sobie gadają, śmieją się i flirtują...... Z resztą kiedyś dzwoniła do mnie niemal co chwile, pisała setki smsów a teraz.... trzy-cztery z czego dwa z jakąś prośbą a smsy tylko z rana fakt miłe ale już później tylko wymuszone, jak się pierwszy nie zapytam czemu się nic nie odzywa.... Proszę o jakieś sugestie bo jestem sam w sobie zagubiony | | | Electra | 25.11.2024 23:51:21 |
|
| | | dianam88 | 25.07.2013 13:57:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 173 #1549565 Od: 2012-12-11
| MASZ DYLEMATY I NIE WIESZ CO SIĘ STANIE Z TWOIM ZWIĄZKIEM ZAPYTAJ O RADĘ SPECJALISTKĘ. ZNAM DOBRĄ I SPRAWDZONĄ WRÓŻKĘ KTÓRA PRZYJMUJE W CENTRUM SOSNOWCA NA ZAPISY POD NUMEREM: 501 525 191 | | | iska149 | 25.07.2013 15:43:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 220 #1549708 Od: 2011-5-5
| powiem tak,dziewczyna zachowuje się niepowaznie,a to że Ci mówiła to jej nie usprawiedliwia! jak można pisać innemu "mężu" jak Ty masz nim być?! Ja Ci dam jedną radę- nie żeń się, bo pożałujesz. Prędzej czy później zabawi się z kolegą,który będzie ją adorowal tudzież będzie sobie przyjemnie pisała, pocałuje się,a Ty głupi nie będziesz nic wiedział.. | | | thepianoguys | 25.07.2013 16:11:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 27 #1549747 Od: 2012-11-10
| Mogę dodać coś od siebie ? Nie będzie to rada ale w pewnym stopniu moja opinia na temat dziewczyn takich jak "Twoja". Celowo pisze w cudzysłowie bo nie wiem czy tak naprawde chce być Twoja. Nie rozumiem jednej sytuacji. Jak można walczyć o kogoś kto ma pustkę w głowie - nie rozumiem. Przecież sam napisałeś , ona jest uległa , odmawiała chłopakom do momentu kiedy znalazła tego który naprawde ją zaciekawił , chwilowo bardziej niż Ciebie. I będzie się z nim dogadywać , wasz związek będzie się rozpadał aż ostatecznie się rozejdziecie. Ona będzie z nim , miesiąc , dwa , pięć po czym znów będzie szukać kogos kto da jej coś innego , coś nowego. Zostawi tamtego i znajdzie sobie następnego... Takie jest moje zdanie, ja uważam że nie powinieneś się z nią żenić - to po pierwsze. Ponad to uważam że nie powinieneś o nią walczyć , chce - to niech do niego idzie. Na Twoim miejscu poszukał bym kogoś kto umie kochać . To nie jest trudne , jeżeli kobieta jest radosna i ciepła to zauważysz to po chwili. Twoja jest uległa , nie jest warta Twojego zachodu. | | | iska149 | 25.07.2013 17:17:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 220 #1549818 Od: 2011-5-5
| thepianoguys---> ująłeś to znakomicie zgadzam się w 100% i dostałam sie na inżynierie materiałową będę na mechanicznym wydziale ;pp | | | thepianoguys | 25.07.2013 17:43:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 27 #1549841 Od: 2012-11-10
| Gratuluję Mam kilka koleżanek z tego kierunku Także do października | | | dianam88 | 30.07.2013 16:02:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 173 #1555857 Od: 2012-12-11
| 501 525 191 | | | LuckyYou | 31.07.2013 13:30:49 | Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1556694 Od: 2013-7-25
| Witam, bardzo dziękuje za opinie w tym temacie. Ehh troszeczkę się uspokoiło tylko tyle czuje jak z nią jestem chociaż dobrze powiedziane thepianoguys, czuje to samo, że wcześniej jeszcze jej dawałem radość i coś nowego a teraz jak mnie poznała to poszukuje czegoś nowego i nawet jak jej kolega coś powie to wyraża to z zachwytem, nawet jak gadają przez tel bo widziałem... Nie mniej jednak już przemyślałem sprawę... kupiłem pierścionek i mamy zaplanowane rodzinne zaręczyny już wkrótce, decyzja bardziej z serca niż z rozumu ale chce spróbować... udowodnić sobie przede wszystkim i jej, że ze mną będzie miała dobrze, troszczę się o nią i o jej dziecko jak tylko mogę, już nawet doszło do tego, że dzieciątko płacze jak mówię, że jade do domu. No nic, czas pokaże czy tym razem opłacało się postawić kolejny raz wszystko na jedną szalę. Kocham ją i Ona to samo zapewnia, zobaczymy jak się sprawy potoczą albo wróce do Was na tarczy albo z tarczą... | | | Electra | 25.11.2024 23:51:21 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|