 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Ojciec alkoholik.. Pomocy! |  |
| | biedronaa | 21.11.2009 22:23:34 | Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #370887 Od: 2009-11-21
| Mieszkam z 18letnią siostrą i ojcem któryżyje na dwa domy. Zamieszkalysmy z nim 3 lata temu kiedy zmarła nasza mama. Mój ojciec ma drugą rodzine. W domu bywa żadko. Same sie wychowujemy.Mam dużo alkoholikow NIEPIJĄCYCH w rodzinie. Mój dziadek brat mojego ojca, moja babcia, moja mama była lakoholiczką nie piła 3 ostatnie lata sowje życia przestała dla nas. Mój ojciec wyprowadził sie jakies 7 lat temu do innego miasta do sowjej innej kobiety. Wszyscy myśleli że przestał pic bo nikt nie mial nad nim kontroli. Kiedy zamieszkalysmy z nim okazalo sie ze nadal pije. Od 20 lat ciagle pije. Nie wiemy co mamy z siostra robic. Moglby juz pic, malo nas to obchodzi bo to juz jego zycie ale cierpimy na tym my i nasza slaba psychika. Troche juz w swoim zyciu przeszlysmy... a teraz nie mozemy choc troche normalnie zyc. Kiedy pije jest gresywny kłutliwy przyczepia sie o wszystko codzien są awantury i płaczemy przez niego, nie da sie uczyc w takiej atmosferze przez co zawalamy obie szkołe, musimy same zajmowac sie calym mieszakniem praniem gotowaniem i jeszcze szkołą nie mamy czasu dla Ciebie. Jest nam wstyd zapraszac kogos kiedy ojciec nawalony jest w odmu. Nie wiem co mamy zrobic z nim., Powiedzialysmy jego rodzicom (czyli naszym dziadką) o tym że pije. Przyjechali ktoregos dnia rano zastali go na strasznym kacu. Zaczeli rozmawiac moj ojciec sie przyznał żepije co było już niesamowitym postępem. Dziadek pojechal z nim an terapie zapisł go do aa miał tam chodzic. Kiedy dizedki pojechali taty przez dwa dni nie bylo w odmu byl u swojej ;drugiej rodziny;/ .Potem okazalo sie ze nadal pije ale tylko juz wieczorami i sie z tym kryje wiec dawal nam spokoj co moglysmy zniesc, i przynajmniej udawal lub rzeczywscie chodzil na terapie. TO miało zdarznie ok. 3 tyg temu na dzien dzisiejszy ojciec znow popada w ciągi pije od rana dowiczora nie wstaje złozka kluci sie i nawet nie udaje ze idzie na terapie.. Boje sie ze nic nie jestsmy w s tanie zrobic. Choc moi dziadkowie dalej chodza do aa, mają wiele psychologicznych podejsc od alkoholikow i dobrze sie na tym znaja tez nie radzą sobie. Co mamy zrobic z moja sisotra by on przestal pic. Awantury, spokojne rozmowy, uciekanie z domu na noc .. nic to nie daje.. | | | Electra | 27.02.2025 19:59:49 | 
 |
| | | kosmita89 | 21.11.2009 23:29:58 | Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #370921 Od: 2009-4-22
| Witam,znam to uczucie sam jestem synem alkoholika ,i wiem że to nie łatwe ale nie należy być biernym,ja mam o tyle szczęścia że rodzeństwo wyszło na ludzi i mi pomaga,po za tym jedna z sióstr jest prawniczką w związku z czym wniosłem sprawę do sądu o przyznanie alimentów, bo mam do tego prawo do 25 roku życia jako uczeń,co pozwala w pewnym stopniu się uniezależnić ,nie chcę wam podrzucać gotowych pomysłów,ale jeśli da się choć trochę z nim dogadać to polecam wybrać sie razem z nim na terapię,nikłe prawdopodobieństwo sukcesu ale trzeba próbować nie można być biernym!.pozdrawiam i życzę powodzenia , | | | Raven | 22.11.2009 18:48:07 | Grupa: Użytkownik
Posty: 13 #371424 Od: 2009-11-3
| Jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholika ( w skrócie DDA ). Mój ojciec jest alkoholikiem. Radzę poczytać o DDA, gdyż to Wasza jedyna szansa na zrozumienie całej tej sytuacji a także na zrozumienie tego co się dzieje w Waszych głowach. Zalecam też psychoterapię. Wiem co mówię, bo problem ten przerobiłam na własnej skórze i wiele lat zajęło mi zrozumienie tego wszystkiego. Przede wszystkim nie starajcie się pomóc własnemu ojcu bo dopóki on sam nie będzie chciał przestać pić, to dopóty nie przestanie. W całej tej sytuacji musicie przede wszystkim zająć się sobą gdyż cała ta sytuacja odbija się na Waszej psychice, co zauważycie jeśli nie teraz to napewno w późniejszym życiu a szczególnie wtedy kiedy będziecie chciały założyć własne rodziny. Ja do dziś borykam się z lękiem przed bliskością i z przeświadczeniem, że bliskość boli. Na szczęście trafiłam na partnera, który akceptuje moje dziwne zachowania i tłumaczy je moim ekscentryzmem. Musicie zrozumieć jedno - nie jesteście w stanie zrobić nic aby Wasz ojciec przestał pić. To nie jest Wasz obowiązek nim się zajmować - on jest dorosły! To on jest odpowiedzialny za swoje życie i za to co z nim zrobi! Wy powinnyście zająć się sobą i tylko sobą! Jeśli tego nie potraficie zrobić bo cały czas myślicie o tym co zrobić by Wasz ojciec przestał pić, być może czujecie się odpowiedzialne za jego picie co często zdarza sią w rodzinach alkoholowych. Nazywamy to współuzależnieniem. Osoby współuzależnione to najczęściej takie, które w ogóle nie piją alkoholu a jednak biorą na siebie odpowiedzialność za alkoholika i za jego picie, chroniąc go przed skutkami jego alkoholizmu i udając przed otoczeniem że wszystko jest w porządku. Nie jesteście w stanie zrobić nic żeby Wasz ojciec przestał pić i radzę się z tym pogodzić. Im szybciej, tym lepiej. I podejmijcie terapię dla DDA bo też nimi jesteście. Pozdrawiam. |
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|