NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » PROBLEM

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Problem

  
Daniel889
23.11.2012 23:06:11
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #1056182
Od: 2010-8-23
Witam serdecznie. Mam problem ktory dosiega mysle wielu nas jesli chodzi o zwiazek miedzy kobieta a mezczyzna. Po poltora roku chyba przestaje mi zalezec. Jest to cudowna dziewczyna. Odda za mnie caly swiat. Ale to we mnie jest problem. Niejednokrotnie pytala sie czy cos sie dzieje ze mna, czy moze przestalo mi zalezec ale oczywiscie mowilem ze jest wszystko ok. Nie wiem co mam robic. Pozdrawiam. Daniel
  
Electra29.11.2024 04:35:20
poziom 5

oczka
  
Martana
24.11.2012 18:02:25
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1056652
Od: 2010-2-12
Wybacz, ale muszę walnąć wykład. Krótki, ale treściwy. Człowiek nie zawsze żył w świecie tzw. cywilizowanym, nie zawsze miał w głowie, że jest monogamiczny, że ślub, że przysięga przed bogami itd. To, co mamy dziś, to efekt bardzo dobrze przemyślanej strategii, która ma na celu uporządkować kontakty damsko - męskie. Prawdziwa natura ludzka nijak się do tego ma, mianowicie: Człowiek się zakochuje, czyli jego umysł i ciało wpadają w stan chorobowy (nie żartuję). Nazwa "zakochać się" jest bardzo romantyczna, ale bezsensowna. W najoczywistrzym uproszczeniu: feromonalnie wybieramy sobie partnera/kę do prokreacji i wydania na świat potomstwa. Zaczyna się tak dziać, gdy osiągniemy wiek rozpłodowy. Stan miłości chemicznej - zakochania - miękkich kolan trwa (u nastolatków) kilka tygodni/miesięcy, u ludzi trochę starszych od 3 do 7 lat. Czemu? Cofnijmy się w czasie do momentu, kiedy nie było ślubów i rozwodów. Dwoje ludzi spotykało się, ona zachodziła w ciążę, rodziła. Stanowili rodzinę tak długo, póki dziecko potrzebowało obojga rodziców. Gdy umiało już dreptać za matką i nabierało niezbędnego minimum samodzielności, chemia między rodzicami w naturalny sposób się wypalała: Ona szukała nowego partnera do prokreacji, on - nowej partnerki i cały cykl się powtarzał. NIE RÓŻNIMY SIĘ OD NASZYCH PRZODKÓW. Mechanizm chemiczno - hormonalny mamy taki sam. Rozejrzyj się po świecie: wielka miłość studencka, ślub po roku, dwóch, dziecko, po kilku latach - rozwód. To klasyka. NIELICZNYM UDAJE SIĘ ZAPRZYJAŹNIĆ W TRAKCIE TRWANIA "MIŁOŚCI CHEMICZNEJ", dlatego zostają ze sobą wiele lat, albo na zawsze. Pytasz o swoich dziadków i ich dziadków, którzy żyli razem do śmierci? Tak, bo kiedyś siła tradycji była podstawą. Nie można się było tak, ot rozstać, więc ludzie trwali razem - niektórzy na siłę, inni odnajdywali w partnerze prawdziwe oparcie. Mam nadzieję, że zrozumiałeś ten dydaktyczny smród. Tak, wypaliła się twoja chemia do tej dziewczyny, jej zauroczenie najwyraźniej jeszcze trwa. Takie życie.
  
Martana
24.11.2012 18:06:02
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1056654
Od: 2010-2-12
Pytasz co masz robić. Masz dwa wyjścia: trwać z nią i czekać, aż jej też przejdzie (jednej/jednemu na milion nie przechodzi, tacy tez się zdarzają, ale wtedy będziecie oboje mieli problem), albo wycofać się z tego związku. Na wielkie zakochanie, które przerodzi się w prawdziwą miłość (czyli przyjaźń i przywiązanie jak do najbliżeszej rodziny), masz jeszcze czas.
  
samanta
25.11.2012 13:50:07
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #1057184
Od: 2012-10-6
witaj Daniel

Nie nazwałabym tego problemem ..., tak się po prostu w życiu zdarza i tylko trzeba umieć szczerze
porozmawiać z tą osobą, opowiedziec jej co przeżywasz i że nie chcesz tego dalej ciagnąć, bo nie
widzisz dla was przyszłości. Tylko tyle, czasami jest to - aż tyle ....

Nie każde zakochanie jest już na całe życie, to na początku wydaje nam się, że to ta/ten jedna/jedyna...
nic z tego, los lubi płatac figle wesoły

Porozmawiaj z nia tak naprawdę szczerze i powiedz co czujesz, uczciwie bez upiększeń. Rozstańcie się,
każde z was znajdzie jeszcze miłość, a że teraz dla dziewczyny będzie ciężki czas, to też jest wpisane
w różne związki i z tym trzeba się liczyć....
Ona już coś podejrzewała skoro zadawała takie pytania ! Teraz jej powiedz co się stało.
Odwagi

Pozdrawiam cieplutko
samanta
  
Daniel889
25.11.2012 19:47:05
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #1057421
Od: 2010-8-23
Zeby to bylo takie proste jak o tym mowicie. Kiedys mialem podobno problem a jednak troszke inny. Tez tutaj szukalem odpowiedzi. Jest mi naprawde ciezko. Wydaje mi sie ze to jest tylko i wylacznie moja wina. Taki jestem, nie moge wytrwac w zwiazku. Jest mi glupio i przykro tak mowic na swoj temat ale po prostu nie wiem czy Kobiety mi sie po prostu nudza po jakims czasie? Jest mi wstyd ale nie zawsze to ode mnie zalezy. taki juz jestem. Ale to chyba nie oznacza ze mam nie probowac zapoznawac sie z Kobietami poniewaz po pol roku mi sie znudza ? Ciezka sprawa.
  
samanta
26.11.2012 12:28:34
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #1057816
Od: 2012-10-6
Ile Ty masz lat Danielu, mozesz napisać ? Może w Tobie jeszcze mały chłopiec siedzi ?
Młodość ma to do siebie, że szuka wciąż coś nowego, związki młodzieńcze zazwyczaj kończą się
dość szybko. Oczywiście, nie można generalizować i wszystkich wrzucać do jednego worka,
są i takie młodzieńcze/dziewczęce miłości, które trwają latami ....
No cóż, Ty do takich się nie zaliczasz. No więc zdobądź się na odwagę i porozmawiaj ze
swoją dziewczyną. Zerwij ten związek i szukaj dalej..., chyba że pociągają Cię mężczyźni ... ?
Tego nie musisz się wstydzić

Pozdrawiam cieplutko
Samanta
  
Daniel889
26.11.2012 15:14:22
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #1057906
Od: 2010-8-23
Co do mezczyzn do absolutnie nie bardzo szczęśliwy Uwielbiam kobiety i nic innego mnie nie interesuje. Otoz mam 24 lata. Boje sie rozmowy bo wiem ze po tym jak jej wszystko powiem nasz zwiazek sie zakonczy.
  
samanta
26.11.2012 17:30:55
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #1058042
Od: 2012-10-6
No alez Ty właśnie chcesz tego ! Chcesz zakończyć wasz związek, prawda ? Rozumiem, nie jesteś zdecydowany !
Z jednej strony ciązy ci ten związek ale dgy pomyślisz, że miałby się juz całkowicie skończyć, to żal Tobie
i tego związku, i tej dziewczyny, i tego życia z nią ...., no i wiesz, że już nie będzie żadnego powrotu !
No cóż, jeśli tak jest w istocie to doradzałabym jednak rozmowę, szczerą rozmowę. Gdy już powiesz to co
chcesz i jak chcesz, poczujesz ulgę, najwspanialszą ulgę na świecie ...., że już nie musisz kłamać, mówić słów których nie czujesz,wykonywać gestów....
Tak będzie Danielu ... i może po tym całym "zamęcie" zrozumiesz, że jednak to jest ta osoba, że jednak jeszcze dacie sobie szansę ...
Wiem co piszę, jestem właśnie po takiej rozmowie, czułam dokładnie tak jak Ty. Powiedziałam spokojnie co jest u mnie, dlaczego, ze to jednak nie koniec i możemy jakoś zacząć powolutku odbudowywać to.
Może się uda, czas pokaże, ale jest mi o niebo lepiej teraz niz przedtem gdy musiałam na "siłę" mówić to czego we mnie nie było ....

Pozdrawiam cieplutko
Samanta
  
Daniel889
26.11.2012 19:19:27
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #1058141
Od: 2010-8-23
akos nie mam odwagi :/
  
samanta
26.11.2012 21:05:15
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #1058313
Od: 2012-10-6
No nie żartuj ! To nie zabawa, to życie, im wcześniej porozmawiasz tym wcześniej będziesz wiedział, dziewczyna też, na czym stoisz, czy jednak warto to odbudowywać czy jest już całkowicie po ... i nie ma czego odbudowywać.
Jeśli wolisz się męczyć dalej, to już Twoja sprawa, ja nie chciałam ...

Pozdrawiam aniołek

Samanta
  
Daniel889
27.11.2012 15:29:51
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #1058727
Od: 2010-8-23
Obawiam sie jednak ze nie bede mial an tyle odwagi aby z nia porozmawiac i co najgorsze ze caly czas bede w tej niezrecznej sytuacji ;/
  
Electra29.11.2024 04:35:20
poziom 5

oczka
  
samanta
27.11.2012 17:25:10
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: The World

Posty: 94 #1058794
Od: 2012-10-6
Hej ! To o jaką pomoc prosisz ? bo już nic z tego nie rozumiem ...
  
natka007
04.12.2012 11:23:41
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #1063412
Od: 2012-12-4
najgorsza sytuacja, kiedy obydwoje wiedzą o problemie, ale boją się porozmawiać;/
miałam kiedyś taką sytuację, nie rozmawialiśmy o tym co nas gryzie, a po pewnym czasie staliśmy się sobie obcy;/


_________________
budujesz dom? przyda Ci się dobry natrysk pianki
  
Daniel889
08.12.2012 09:56:49
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #1066773
Od: 2010-8-23
To jest tak ze ja juz chyba nic do niej nioe czuje. Wole sie spotkac z chlopakami w weekend nizeli z nia. A obawiam sie ze jesli byla by sytuacja gdzie byla by okazja do zdrady to zrobilbym to bez wahania. Taki jest moj problem wlasnie. Tylko ze nie potrafie jej zostawic bo jest ona po prostu za dobra, i wiem jak mnie mocno Kocha i zrobi dla mnei wszystko.
  
Martana
08.12.2012 11:09:02
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1066822
Od: 2010-2-12
Człowieku, jeśli masz wyobraźnię, to właśnie jej uzyj. Wyobraź sobie, że jesteś z kobietą, która kochasz nad życie, ale ona jest z Tobą tylko dlatego, że jej Ciebie szkoda. Myśli sobie "biedny, on mnie tak kocha, ja mam go wprawdzie w dupie, ale on jest taki żałosny/dobry, nie mogę go zostawić". Chciałbys tak? Proponuję Tobie i miliardom innych ludzi, by zaopatrzli się w empatię. Ponieważ prawie nikt jej nie ma, to prawie nikt nie jest w stanie zrozumieć co to znaczy "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe".
  
dianam88
11.12.2012 11:56:00
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 173 #1069416
Od: 2012-12-11
POLECAM NA WSZELKIEGO RODZAJU ZMARTWIENIA SPRAWDZONĄ I SKUTECZNĄ WRÓŻKĘ, KTÓRA SKUTECZNIE DORADZA W ŻYCIU ZAWODOWYM I OSOBISTYM. POLECAM WRÓŻKĘ Z SOSNOWCA ( WOJ. ŚLĄSKIE). WRÓŻY Z KART KLASYCZNYCH I TAROTA. PRZYJMUJE TYLKO NA ZAPISY POD NUMEREM: 501 440 425.
  
Electra29.11.2024 04:35:20
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » PROBLEM

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny