NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » CO MAM ZROBIĆ? JAK SOBIĘ PORADZIĆ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Co mam zrobić? Jak sobię poradzić?

pomocy.
  
Akknea
14.07.2010 22:42:01
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #557544
Od: 2010-7-14
Mój problem jest dość... dziwny.
Na początku roku szkolnego zaczął mnie podrywać jeden chłopak... miał opinię babiarza, ale ja na to nie poleciałam. Nie oceniam ludzi po opiniach. No i zaczął się ten koszmar. Na początku był dla mnie po prostu kolegą. Graliśmy razem w kosza, rozmawialiśmy. Bajerował mnie, ale nie chciałam nic poza znajomością. Ale z czasem... nie wiem, czy to było zauroczenie czy coś więcej. Po prostu poczułam coś do niego. I on to wiedział. Po dłuższym bajerowaniu wyskoczył z pomysłem pójścia z nim do łóżka. (on ma 16 lat, ja 14.) Oczywiście nie zgodziłam się. I skończył się nasz kontakt. Po paru miesiącach związałam się z jego kumplem. On musiał się wtrącić, musiał o sobie przypomnieć. I znów się to zaczęło, a ja jak głupia zerwałam z tamtym. I skończyło się jak wtedy. Ale pisaliśmy, rozmawialiśmy przez telefon do nocy, czasami nawet do rana, nie spaliśmy. Zwierzaliśmy się ze swoich problemów, doradzaliśmy sobie, a to uczucie do niego przerodziło się w takie uczucie...jakie się żywi do najlepszego przyjaciela, może nawet do brata? Nasz ostatni temat był o tym, że trzeba iść do przodu, że ja nie mogę cały czas się w niego wpatrywać, bo i tak go nie dostanę. Po dłuższym czasie znów mi zrobił nadzieję. Powiedział, że ten kto mnie zranił jest najgorszym frajerem. Powiedziałam, że w takim razie on nim jest... I skończyło się na 'Aha, idę spać bb.' Od tamtego czasu zorientowałam się, że znalazł sobie dziewczynę, a ja już jestem...nikim. W jego całej książce mnie nie ma. Wymazał mnie i na tym się skończyło. Próbowałam, próbowałam i próbowałam dać sobie spokój. Mam świadomość, że z tego gówno będzie. Ale jednak to wszystko mnie przerasta i nie mogę o nim zapomnieć. Każdy centymetr jego wad, jest dla mnie zaletą i każdy facet ma coś w sobie co... siedzę i oglądam ich i cały czas: ma jego oczy. Taki sam kolor włosów. Taka sama fryzura. Spodnie. Buty. Oczy. Nos. Cokolwiek. Mimo, że wychodzę często z psem, znajomymi, kumpelami i może zapomnę o nim na parę chwil... Ale po powrocie do domu, albo nawet nie łzy same mi się cisną do oczu. Tak więc proszę was, może ktoś ma podobne doświadczenie i ma na to sposób? Ah, i jeszcze, nie ma rady na to żebym go już nie widywała. Mimo tego, że się przyjaźni z moim kuzynem to mieszka na tej samej dzielnicy, niedaleko mojego domu i chodzi na to samo boisko co ja. A nie chcę go unikać i żyć w obawie "O Boże, a jak go tam znajdę!?"

Z góry dzięki.
  
Electra25.11.2024 22:50:03
poziom 5

oczka
  
rastavarianka
14.07.2010 23:27:50
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #557548
Od: 2010-7-12
Napisze takwesoły

Miałam podobną sytuację ii stwierdziłam że będę też miała na niego wyjebane tak jak on na mnie.
Skoro ten chłopak miał opinie babiarza, a naglę w waszej znajomości mówi Tobie żebyś poszła z nim do łóżka to daję już pierwszy sygnał że nie zależy mu na prawdziwej znajomości tylko żeby Cię wykorzystać i zostawić. I tak samo jak ty powiedziałaś że to on jest tym frajerem który Cię zranił, to powinien pomyśleć co takiego zrobił że ty za takiego go uważasz a nie szczelić focha i wyskoczyć że idzie spać a teraz naglę znalazł łatwą przynętęwesoły sama zobaczysz że to nie potrwa długo. Zajmij się koleżankami, koszykówka, pasją.
Nawet jak go spotkasz to nie że uciekasz bo go widzisz albo że z wesołej miny naglę zrobisz się smutna i będziesz chciała płakać. BO TO ON ZAKOŃCZYŁ WASZĄ ZNAJOMOŚĆ I JAK SAMA PISZESZ NIE MA JUŻ CIEBIE W JEGO KSIĄŻCE. głowa do góry. chłopak któremu będzie zależało na waszej znajomośći nie wyskoczy z tekstem żebyś poszła z nim do łóżka, tylko będzie starać się Ciebie poznać.
  
kati
19.07.2010 11:57:51
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #558649
Od: 2010-1-11
Popieram, nigdy nie zależało mu na poważnym "związku"..
Babiarz, to babiarz - czasami się zmieniają, ale to widać na pierwszy rzut oka.. wtedy doszło by do ciebie od znajomych swoich lub jego, ze zmienil sie bardzo...
Napewno!

A tu jedno co pozostało, zapomniec, olać i smiac sie jeszcze z niego.. jaki to jest denny, ze wyskakuje z propozycją przespania się ;D

Pozdrawiam cieplutko, głowa do góry!
  
madzii66
21.07.2010 13:14:36


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Toruń

Posty: 11 #559424
Od: 2010-6-14
Hej ;] powiem tak...całkiem niedawno miałam podobną sytuacje...wiem wiec co czujesz. Ja poznałam chłopaka o 5 lat starszego, znałam go dosłownie na wylot...te dobre i złe strony, ale go lubiłam. Znałam go 3 lata... i postąpił podobnie. Na początku było naprawdę ciężko, starałam się zapomnieć ale na to szkoda czasu bo życie jest za krótkie... jedna rada nie staraj się zapomnieć, idź przez życie z uniesiona głowa i pokaz mu ze masz go w dupie, ze i bez niego sobie poradzisz i będziesz szczęśliwa. Niech widzi co stracił!
_________________

" Świat bez kobiet byłby jak ogród bez kwiatów"

"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi"
  
kati
21.07.2010 13:53:45
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 44 #559442
Od: 2010-1-11
"jedna rada nie staraj się zapomnieć, idź przez życie z uniesiona głowa i pokaz mu ze masz go w dupie, ze i bez niego sobie poradzisz i będziesz szczęśliwa. Niech widzi co stracił!"

- podpisuję się pod tym dwoma rękoma!! bardzo szczęśliwy
  
Electra25.11.2024 22:50:03
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » CO MAM ZROBIĆ? JAK SOBIĘ PORADZIĆ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny