| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
niezdecydowany koles | |
| | forgetyou | 21.01.2015 23:31:02 | Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #2028221 Od: 2015-1-21
| Mam maly problemik, bo nie za bardzo wiem o co chodzi kolesiowi. Mozna powiedziec, ze sie przyjaznilismy, choc trwalo to niedlugo. Wiedzialam, ze cos go do mnie ciagnie i on tez nie byl mi do konca obojetny. Zaczelismy ze soba krecic, mowilam mu, zeby byl ostrozny, zeby za szybko nie zaczelo mu zalezec, bo jak ja nic nie poczuje to nie chce, zeby cierpial. No, ale mimo to mowil, ze mu na mnie zalezy, ale ma wszystko pod kontrolna. Raz nawet padla 'deklaracja', ze chyba juz mnie kocha. Bylo fajnie i wgl, ale jak powiedzialam mu, ze mi chyba tez zaczyna zalezec to powiedzial, ze to niedobrze, bo on nie chce zwiazku i nie chce sie angazowac, bo nie chce cierpiec (ma w planach wyjzd na cale wakacje) i nie chce tez krzywdzic mnie jak cos. Ale jezeli mi to nie przeszkadza to nasze relacje moga zostac takie jakie byly (zachowywalismy sie juz jak para). Nie za bardzo wiem co o tym sadzic i czy dalej w ta brnac, bo nie chcialabym sie zakochac, skoro on nie chce sie angazowac i nie chce zwiazku. Jakies rady? | | | Electra | 01.12.2024 23:50:05 |
|
| | | Martana | 22.01.2015 09:23:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #2028337 Od: 2010-2-12
| Gratuluję nieprawdopodobnej umiejętności steroaania niesterowalnymi emocjami. Na świecie jest 7 mld ludzi i nikt nny tego nie umie, tylko Ty... A serio mówiąc - strasznie mnie bawi jak bardzo młode osoby usiłują panować nad uczuciami. "Mieć wszystko pod kontrolą, byle się nie zakochać, jak będziemy zachowywac się tak i tak, to na pewno się nie zakocham, albo zakocham się w 45 procentach..." Dziewczyno, nie ma na świecie siły, która pozwoliłaby Ci sterować jakimkolwiek uczuciem. Nigdy, ani jak będziesz stara, ani teraz. Robienie sobie jakichś idiotycznych założeń doprowadzi tylko do frustracji gdy okaże się, że nie jestem w stanie nad niczym zapanować. Rada jest tylko jedna: bawcie się sobą, bo i tak jesteście owładnięci hormonalną przypadłością, którą nazwano zakochaniem. Nie ma sensu pisać na ten temat elaboratów i rozkładać na części czegoś, czego nie da się rozłożyć. Zachowujcie się adekwatnie do wieku i emocji, a pierdo..nie o "nieangażowaniu, niecierpieniu potem, uważaniu" itd. zostawcie w spokoju bo sami się przed sobą ośmieszacie. Nic nie sądź, nie uważaj, po prostu korzystaj z hormonalnej burzy. I tak się w życiu jeszcze nacierpicie i ponapawacie szczęściem. Choćbyście nie wiem co robili, to i tak Was nie ominie. | | | forgetyou | 22.01.2015 20:03:32 | Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #2028641 Od: 2015-1-21
| Dziekuje Martana dalas mi do myslenia, zastanowie sie nad tym i mysle, ze zrobie tak jak napisalas, nie ma co sie zastanawiac, trzeba zyc chwila |
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|