| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Milosny ProblemCo mam Zrobic? | |
| | colinny | 08.09.2009 23:16:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Śląsk.
Posty: 18 #319154 Od: 2009-9-8
| Witam. mam pewien problem ktory moze wam sie wydac np nie dojrzaly czy cos ale kazda opinia sie liczy Chodzi o to ze jestem w zwiazku z dziewczyna od prawie 2 lat. Wszystko bylo fajnie. choc na poczatku wakacji sie zaczlo sypac , byle klotnie i wg ktore zostaja w pamieci , niby wybaczone. Ale w Sierpniu zaczalem sie przyjaznic dosc bardzo z przyjaciolka ktora chodze do 2 rok do tej samej klasy , i jest to ostatni nasz rok w Liceum. Chodzi o to ze wszystko szlo w kierunku nowej milosci , lecz... Jej tata mial raka .. Umarl tydzien temu. bylo zle. wspieralem ja na kazdym kroku , jako jedyny poszedlem na pogrzeb zamiast calej klasy bo tylko chciala ona bym ja tam byl. Wspieralem ja , widzialem jak placze i wg , ale mniejsza. chodzi o to ze moze to dziwne jak na problemy 18sto- latka. Ale Kocham 2 dziewczyny ? eh a jednak. chodzi o to ze Spotykam sie czesto z ta dziewczyna , totalnie zeswirowalem , a na dodatek moja obecna mnie jeszcze bardziej kocha ,a ja? Takze. Ale .. JEst to Ale? z Moja dziewczyna mialbym przyszlosc na zawsze ktorej chcialbym , a z tamta nie jestem pewien choc podoba mi sie , Mysle ze sie zakochalem. Chce ja jakos odreagowac od tego wszystkiego i zaproponowac jej kino na Piatek. Nie wiem wg co mam zrobic? bo dziwnie tak kochac 2 dziewczyny. Niby wniosek prosty. Zadecydowac z ktora chce byc. Ale to nie takie proste , wiem ze robie mega bledy , ale tak to jest juz w zyciu , ciagle brne dalej i chce a zarazem chce kochac obecna dziewczyne? co zrobic?? Eh.. ;/ | | | Electra | 29.11.2024 10:05:28 |
|
| | | kashulek | 09.09.2009 13:15:22 | Grupa: Użytkownik
Posty: 16 #319278 Od: 2009-8-24
| Witaj!!! Moim zdaniem zakochałeś się w tej drugiej dziewczynie ze względu na jej smutek i sytuacje w jakiej byla,wielki szacunek dla Ciebie za odwage i za to,że jej pomagałeś,ale pomyśl o swojej dziewczynie,ona też jest i napewno tęskni za Tobą,ja bym bym Ci razidziała zakończyć ten związek z koleżanką a zajmij się dziewczyną. pozdawiam kashulek | | | MADZIA | 09.09.2009 21:26:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 100 #319631 Od: 2009-6-26
| Zawsze jest tak ,że niepoznane nęci. Miałam identyczny problem. I? Wybrałam tego drugiego. Pierwszego zostawiłam, choć dał mi pierścionek... Z tym drugim jestem od 12 lat, a od 9 jestem jego żoną. Ten pierwszy umarł w tym roku 15.02 - zapił się, ten drugi -mój mąż jest niepijącym alkoholikiem. Czy żałuję ? NIE!!!! Czy mam wyrzuty sumienia? NIE!!!! Ten pierwszy miał od dawna problemy z alkoholem, był nieodpowiedzialnym facetem do końca. A ja ? Jestem szczęśliwa, fakt nie mam powodów do radości (mąż alkoholik) ale jakoś sobie radzimy , wspieramy siebie, mąż chodzi na terapię od 2 lat, dogadujemy się super , często rozumiemy się bez słów. Mój mąż to mój prawdziwy przyjaciel. Kocham go. Jednak musieliśmy dojrzeć do tego . Myślę, że skoro nie ma 2 identycznych osób, więc nie ma 2 takich samych sytuacji, każda różni się choćby tym , że Ty przeżywasz wszystko inaczej. Myślę , że do póki nie spróbujesz to nie będziesz wiedział- która jest tą właściwą. Może szczera rozmowa?...Powodzenia _________________ [...] chwycić dłoń Boga i walczyć o swoje marzenia, wierząc, że ich spełnienie dokona się zawsze we właściwym momencie. [...] | | | PiinkLady | 13.09.2009 22:13:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 67 #321756 Od: 2009-6-3
| nie ma takiego czegos jak 'kochac dwie' .. wydaje mi sie zee kochasz obecna dziewczyne a do tamtej cie po prostu cignie dlatego zee miales z obecna problemy i ona cie wspierala i sie z nia dogadywales .. wlasnie, jestescie ostatni rok .. wiec przystopuj troche z tym spotykaniem sie z 'przyjaciolka' i ten czas poswiec na twoja ukochana ktora teraz szczegolnie potrzebuje cie, napewno zblizycie sie do siiebie i zobaczysz ze bd dobrze. nie marnuj tego .bo bedziesz NAPEWNO zalowal .. uwierz. tez bylam w takiej sytuacjiii .. ale jest ok. i mysle ze co do was tez bedzie. ; ))
- czeeekam na wiesci co i jak. ;dd ( gadu podam na priv. ) pzdr. ; p | | | ZapytaNka | 25.09.2009 19:52:28 | Grupa: Użytkownik
Posty: 14 #329167 Od: 2009-9-25
| Witam!Nie wiem od czego ma zacząć na , ale...od pewnego czasu spotykam się z chłopakiem i od początku czułam ze coś jest nie tak nie mogłam go "rozgryść", wczorajsza rozmowa z nim chyba mi wszystko wyjaśniła a jednoczesnie pogmatwała mi wszystko...powiedzał ze był w związku 2 lata ale co sie wypaliło i po prostu jego związek sie rozpadła a kolejne jego związki sie dos szybko rozpadały i dlatego narazie nie chce sie jak to powiedzał zabierać za związki. No i tu sie wszysko gmatwa spotyka sie ze mna jest nam razem dobrze a on wypala mi ztakim czymś co mam na ten temat myśleć . Czy on sie bojii zaangarzowania odrzucenia czy co PROSZE O POMOC!!!! | | | Electra | 29.11.2024 10:05:28 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|