| |
loginos | 06.09.2010 22:41:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574301 Od: 2009-12-28
| Kiedyś pisałem o tej sytuacji, ale jakoś wcięło moje posty z tego tematu, więc nakreślę temat od nowa. Poznałem kiedyś, u obecnej już bratowej, super dziewczynę. Jest to jej sąsiadka, może przyjaciółka. Wtedy kiedy ją poznałem rozmowa była chwilowa i to tylko w towarzystwie wielu inny osób, a zaraz po tym wyjechała na studia. Właśnie te studia to był problem numer jeden. Studiuje 400 km od domu. Druga sprawa to wiek. Jest starsza 3 lata. Mi to absolutnie nie przeszkadza, ale jak jej to nie wiadomo. Po tamtym spotkaniu widziałem ją dopiero ponad 7 miesięcy później, ale tak naprawdę ciągle gdzieś o niej pamiętałem. Po tych 7 miesiącach było wesele mojego brata, na którym ona była. Prawie cały czas z nią tańczyłem, dosiadałem się do niej, próbowałem złapać jakiś kontakt, ale jak zawsze nie robiłem tego jak trzeba. Los się do mnie uśmiechną i w październiku mam kolejne wesele. No i ją zaprosiłem. Nie dała mi jeszcze odpowiedzi, ale ucieszyła się bardzo. Nie wiem czy zrobiła tak, bo tak czuła, czy tylko tak wypadało. Nie chcę tego oceniać i robić sobie złudnej nadziei. Chodzi o to, że nawet jak się zgodzi, to co ja mam zrobić. Korzystać jak tylko mogę i bawić się świetnie przez jedną noc czy wcześniej próbować ją gdzieś zaprosić, porozmawiać? Ja nie umiem rozmawiać, bo jak nie mam odwagi, to nic nie powiem o swoich uczuciach, ale jak już pęknę, to od razu walę z grubej rury. Trochę zapachnie faktem, ale ja mam 19 lat, ona 22 |
| |
Electra | 29.11.2024 06:38:17 |
|
|
| |
Martana | 07.09.2010 13:03:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #574412 Od: 2010-2-12
| W tym wieku, jeśli jesteś dojrzały jak na swój wiek, to różnicy właściwie nie ma. Z czasem nie będzie jej wcale. Poza tym kobiety lubią "pękających" facetów Zamiast bać się, czy nie jest dla Ciebie za stara itd weź się w garść i działaj. Bez brutalności, nachalności, normalnie. Jeśli uważasz, że różnica 3 lat to problem ciekawe, co powiesz na parę moich znajomych, którzy zaczęli być razem 17 lat temu, kiedy ON miał 20 lat a ONA 50lat? |
| |
loginos | 07.09.2010 13:27:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574416 Od: 2009-12-28
| Czy dojrzały jestem, to sam nie wiem, zależy w jakiej sytuacji, ale chyba każdy z nas czasami zachowuje się jak dziecko. Mi ta różnica w ogóle nie przeszkadza. Jedyne o co się martwię ze swojej strony to odległość, która nas będzie dzielić. |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 13:36:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574421 Od: 2010-8-17
| Hej. Masz 19 lat... a co z twoimi studiami? gdzie ty sie wybierasz? Nie mozesz tam gdzie ona? |
| |
loginos | 07.09.2010 14:09:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574427 Od: 2009-12-28
| Ja jadę do Warszawy, ona wraca na studia do Torunia. Jeśli byłbym pewny tego, że będziemy razem, to pewnie, że mógłbym się przenieść. Ja jestem gotowy zrezygnować ze swoich marzeń, aby tylko być z nią szczęśliwym. |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 14:45:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574437 Od: 2010-8-17
| Oj maly z ta rezygnacja z marzen to nie przesadzaj... pamietaj ludzie sie zmieniaja, zwiazki rowniez, wiec nie mozna podporzadkowac swojego zycia jakiejś osobie! Wiadomo ze inaczej to wyglada w kwestiach malzenstwa, ale podejrzewam ze to jeszcze stanowczo za wczesnie na ten temat.Z tego co piszesz nawet nie jest pewne czy ona chce byc z toba... chyba ze czegos nie napisales. A moze pojedziesz do warszawy, poznasz duzo ludzi, z ktorymi beda cię łączyły studia i się w kimś zakochasz??? |
| |
loginos | 07.09.2010 15:07:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574443 Od: 2009-12-28
| Ten mały to tak tylko strzeliłaś mam nadzieję Ale moim marzeniem jest wojsko, więc jest to marzenie na całe życie. Tak, nie wiem czy mogę liczyć na coś więcej niż tylko luźną znajomość. Wiele razy tak myślałem, że wyjadę, poznam nowych ludzi, ale nie wiem czy nie będę wtedy czegoś robić z desperacji. |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 15:14:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574445 Od: 2010-8-17
| Sorry za tego małego, ale ostatnio tak zdrobniale mówię do chłopaków Czyli ty teraz idziesz do wojska? Mam kilku znajomych którzy związali się na stałe z wojskiem i nie przeszkodziło im to w założeniu rodziny Myślę że nie będzie desperacji... A z wesela korzystaj na całego i zapytaj ją wprost czy chciałaby być z Tobą... przynajmniej rozwiejesz swoje wątpliwości i niepewność Pytanie czy ona się zgodzi pójść z Tobą i czy nie ma przypadkiem kogoś w Toruniu? |
| |
loginos | 07.09.2010 15:21:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574447 Od: 2009-12-28
| Po prostu się przestraszyłem, że to ktoś znajomy, bo na mnie mówią mały Chociaż to tak na przekór jest przy moim wzroście W tym roku się nie udało, ale w przyszłym daję z siebie wszystko co mogę i muszą mnie przyjąć do jakiejś szkoły oficerskiej. Tylko że ja nie chcę siedzieć za biurkiem, a jeździć na misję, gdzie będę ryzykować swoje życie. Nie umiałbym tego robić ze świadomością, że mogę kogoś zostawić. Czy się zgodzi pewnie się w ciągu kilku dni dowiem, a co do tego drugiego to nie wiem. To że ze mną pójdzie też nie znaczy, że nikogo nie ma. Chociaż na weselu mojego brata także była sama. |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 15:33:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574455 Od: 2010-8-17
| Hmm czyli przed podjęciem decyzji o wojsku masz jeszcze rok... A co ona studiuje? Bo wiesz, dziewczyny studiujące niektóre kierunki mają bardzo wysokie mniemanie o sobie... A ja z doświadczenia powiem, że nawet mając faceta w Poznaniu, gdzie studiuję , na wesele poszłam sama. Musisz ją zapytać wprost... |
| |
loginos | 07.09.2010 15:38:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574456 Od: 2009-12-28
| Ona studiuje filologię angielską, tak przynajmniej robiła licencjat. Może niewiele ją znam, ale nie wygląda na taką dziewczynę. Muszę, muszę tylko, że nie wiem czy potrafię. Niby jestem wyszczekany, ale w takich sytuacjach, to dobrze, że wiem jak się nazywam |
| |
Electra | 29.11.2024 06:38:17 |
|
|
| |
nescafe100 | 07.09.2010 15:42:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574458 Od: 2010-8-17
| Hehehe, dobra sorry. Robiła licencjat? To ona teraz skończyła studia! Chyba że idzie na magisterkę uzupełniającą... Skoro gadać nie umiesz, to działaj... a tego to chyba ci już nie trzeba tłumaczyć jak |
| |
loginos | 07.09.2010 15:47:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574459 Od: 2009-12-28
| Idzie na magisterkę. Z tego co wiem to zaocznie, ale i tak będzie mieszkać w Toruniu. Przecież nie mogę na pierwszym naszym spotkaniu wyjechać od razu z poważną znajomością. Czy mogę? |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 15:51:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574460 Od: 2010-8-17
Ilość edycji wpisu: 1 | yyy To znaczy yyy no wiesz... gadać nie musisz, możesz obejmować, potem tulić, później całować... na pewno będziesz wiedział czy ona w to wchodzi czy nie sam będziesz widział na co możesz sobie pozwolić... może się też okazać że ona jednak ma kogoś w Toruniu... A jeszcze jedno pytanie: macie jakiś kontakt? gadu, sms? Też da się tak co nie co wybadać |
| |
loginos | 07.09.2010 15:57:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574461 Od: 2009-12-28
| Wiele razy zwaliłem sprawę, bo za dużo chciałem załatwić przez gadu lub sms-em, więc tym razem nic nie mam. Tzn. mam numer jej gg, ale gdzieś kiedyś go znalazłem przypadkiem, więc tylko tyle, że go mam. Mam ją też w znajomych na facebook-u, ale to chyba nie jest najlepsze miejsce do takich spraw. |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 16:08:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574465 Od: 2010-8-17
| Stanowczo nie jest to dobre miejsce... facebook jest dobry do gierek no coś czytałam w poprzednim twoim temacie i powiem ci że zawirowane masz to życie uczuciowe... Napisz do niej na gadu, czy pojdzie na to wesele... ona bedzie miala twoj numer, bedzie wiedziala ze zawsze moze do ciebie napisac... ja akurat tez nie jestem zbyt odwazna na zywo i wole pogadac na gadu... i mnie to pomoglo tak jak sam mowisz nie mozesz pytac o powazna znajomosc na pierwszym spotkaniu, warto by bylo najpierw zlapac fajny kontakt... |
| |
loginos | 07.09.2010 16:17:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574466 Od: 2009-12-28
| Zawirowane to mało powiedziane. Sam nie wiem dlaczego tak jest. Może ciągle źle trafiam. W każdym razie to jest przeszłość i muszę iść do przodu, wyciągając wnioski z tamtych sytuacji. Jutro pewnie będę ją widzieć. Zapytam więc czy coś zdecydowała i czy umówi się ze mną na piwo. Nie mogę zacząć znajomości przez gg. Tym razem oprócz świetnej dziewczyny ryzykuję coś jeszcze. |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 16:22:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574467 Od: 2010-8-17
| co jeszcze ryzykujesz? a jutrzejsze spotkanie to swietny pomysl |
| |
loginos | 07.09.2010 16:26:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 50 #574469 Od: 2009-12-28
| Spotkanie to może za dużo powiedziane, po prostu będę się z nią widzieć. Jest to znajoma mojej bratowej, więc łatwo może rozejść się w rodzinie, że ja to jestem taki i owaki. Nigdy nikt nic nie wiedział i dopóki nie uda mi się, to niech tak zostanie. |
| |
nescafe100 | 07.09.2010 16:35:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Poznań
Posty: 144 #574470 Od: 2010-8-17
| sprobuj sie umowic, jesli odmowi to raczej nie rob sobie nadzieji... |
| |
Electra | 29.11.2024 06:38:17 |
|
|