NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ZAKŁOPOTANA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Zakłopotana

brak sił
  
Wiorny542
18.10.2013 15:41:42
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #1628430
Od: 2013-8-10
Witam, już kiedyś pisałam na tym forum dlatego iż X mnie zostawił jednak po szczerej rozmowie okazało się, że poprostu myślał że jest mi źle z nim a ja czułam, że coś jest nie tak, ale to już od tego czasu wszystko się ułożyło było cudownie. Lecz okazało się, że jestem w ciąży niestety ciąża zagrożona praktycznie codziennie źle się czuje i zależało by mi na tym by X był przy mnie lecz chyba nie wiem takie jest moje zdanie nie dorósł do bycia ojcem. Ostatnio się ciągle kłócimy, w pewien wieczór źle się czułam prosiłam bo wrecz błagałam żeby był został przy mnie a on tak jak by nic pojechał sobie do klubu. Nie wiem co o tym mam myśleć już nie mam siły się kłócić walczyć jestem już wykończona życiem. Zastanawiam się nad tym czy poprostu dać mu czasu żeby dorósł czy po prostu go zostawić i dać sobie rade sama z dzieciątkiem. Bo jeśli bedzie się on tak zachowywał dalej jak dziecko się urodzi to będzie jeszcze gorzej a sama sobie dam rade.
  
Electra02.05.2024 14:29:07
poziom 5

oczka
  
Martana
18.10.2013 17:17:02
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1628509
Od: 2010-2-12
Bardzo smutne jest to, co piszesz. Wpadka w XXI wieku to według mnie co najmniej paradoks. No ale trudno, skoro nie usunęłaś ciąży, pozostaje użerać się z niechcianym dzieckiem i partnerem - idiotą, czyli rzeczywistość polskiej kobiety wersja classic. Coś Ci powiem: w tej sytuacji załóż sobie, że możesz liczyć tylko na siebie, ale nie odtrącaj dzieciaka, który zrobił Ci dzieciaka. Istnieje bowiem szansa, że jak zobaczy to, co (albo raczej kogo) zrobił, to przejdzie mu błazenada. On chyba nie jest zły, tylko głupi, jak każdy samczyk - dzieciaczek.
  
Valium
18.10.2013 18:28:14
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 89 #1628544
Od: 2012-12-17


Ilość edycji wpisu: 2
Sytuacja nieciekawa, ale możliwe, że mu przejdzie. Po takiej informacji jaką usłyszał mogło mu faktycznie odwalić. W końcu dziecko to nowy etap w życiu, więc albo z tym teraz walczy, albo korzysta jeszcze z czasu, póki go ma.

Martana, przykro mi, ale się mylisz, bo :
1. Aborcja to nie jest wyjście z sytuacji,
2. Nie wszyscy chłopcy to debile. Ja się nie uważam za osobę głupią. Dość ciekawy pogląd na otaczającą Cię rzeczywistość, ale niestety błędny - metoda ucieczki. Rozczaruję Cię - to tak nie działa. Jasne, że zawsze można zwalić winę na kogoś, a najlepiej na ogół, ale życzę Ci tego, żebyś się na swojej tezie kiedyś nie przejechała.

Oczywiście my też moglibyśmy winę zwalić na Was, bo większość chłopaków ma problem właśnie z Wami, waszymi humorami, wyborami, problemami, strefą przyjaźni, itp. Niby wszystkie mądre, a wystarczy popatrzeć, ile 'mądrych' dziewczyn zadaje się z dresami (czyt. prawdziwymi debilami bez perspektyw). Takich przypadków znam masę. Dziewczyna na studiach, na prawie, mądra, a jest z debilem pod zawodówce, który ją zdradza na lewo i prawo, ale ona go kocha...

Oczywiście ja was jako ogół traktować nie mam zamiaru i ustawiać was pod ścianę nie będę. Będę mądrzejszy.

Proponowanie aborcji to też nie jest wyjście, wszyscy tak naprawdę o tym mówią, bo media rozdmuchały ten temat i każdy chcę być na topie. Daję max 2 lata i nikt nie będzie o tym nawet gadał. Warto zapoznać się przed podjęciem decyzji za zaletami i wadami. Poczytać opinie ludzi, popatrzeć na współczynnik samobójstw u osób, które zdecydowały się na aborcję.
  
Martana
18.10.2013 19:37:50
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1628597
Od: 2010-2-12
Valium, nie będę się czepiać całej Twojej wypowiedzi, bo swoje racje masz, ale zwrócę uwagę na dwie sprawy: Po pierwsze studiowanie czegokolwiek nie przesądza ani o mądrości, ani o inteligencji. Znam mnóstwo debili po najlepszych uczelniach i równe mnóstwo ludzi, którzy nie skończyli studiów, albo nawet liceów, a są bardzo w porządku intelektualne i życiowo. Po drugie - to propaganda naszych czasów kazała kobietom wpadać w depresję po poronieniach i aborcji. Natura wyposażyła kobiety w genialny system obronny czyli, w wielkim uproszczeniu, pewne znieczulenie na ciążę w jej pierwszej fazie. Dopiero po skończeniu pierwszego trymestru ciąży, kiedy płód w miarę bezpiecznie zagnieżdża się w macicy, uwalnia się hormon prolaktyny, czego skutkiem jest "fiksacja" na punkcie dziecka, "małpia miłość", czy jak kto chce nazwać niesłychanie silną więź kobiety i płodu. Dzieje się tak dlatego, że każda ssacza samica, w tym ludzka, może bardzo stracić "młodą" ciążę. Gdyby faktycznie po usunięciu/utracie dziecka na samym początku ciąży kobiety cierpiały aż tak strasznie, to na świecie nie byłoby ani jednej normanej. To nie jest moje widzimisię, tylko fakty znane od wielu lat, o których nie wolno mówić głośno, jak zresztą o wielu rzeczach.
  
Wiorny542
19.10.2013 11:29:44
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #1628934
Od: 2013-8-10
Nigdy bym nie usuneła ciąży dla mnie to jest chore czmeu dziecko jest winne głupoty naszej nie jego wina to,że przyjdzie na świat za bardzo kocham dzieci żeby to zrobić ... a organizm każdej kobiety jest inny jak ja się dowiedziałam to już kocham to dziecko wiec napewno nie jest tak ze łaczy się więź dopiero w 2 trymestrze bo to penwie zależy od charakteru danego człowieka a nie od biologi
  
Martana
20.10.2013 19:45:38
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1630408
Od: 2010-2-12
Charakter i biologia to dwie różne sprawy. Jeśli kobieta bardzo chce mieć dziecko, albo jest wychowana w kulcie świętośc życia, to będzie kochać nawet dwutygodniową zygotę. Ale to jest jej świadome działanie. Ja tu piszę o mechanizmach, na które nasza świadmość nie ma wpływu.
  
Electra02.05.2024 14:29:07
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ZAKŁOPOTANA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny