| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Chorobliwa zazdrość, ograniczenia, brak miłości.. | |
| | Padre | 28.11.2014 19:45:23 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Polska
Posty: 3 #1992775 Od: 2014-11-28
| Niestety zrobiłeś z siebie pantofla, a ona robi i z sobą i z Tobą co chce. Ty nie chcąc kolejnych kłótni starasz się cały czas potulnie załagadzać sprawę. Tak się nie powinno robić. "Raz to kolega kładł jej nogi na nią, czy leżał na jej brzuchu, klepał książką w pupę ( ten wiek - to akurat normalne ), rysował po jej nodze.. "no ale to nic w porównaniu do tego, że OBMACYWAŁEŚ SIĘ Z PAULINĄ" ( tą kumpelą.. )" Prosta sprawa. Winę za swoje grzeszki obarcza Ciebie, odwraca od siebie uwagę. Niestety związki na odległość wymagają olbrzymiego pokładu zaufania, szacunki i wierności. Skoro ona robi cały czas haje za koleżeńskie objęcie się z koleżanką/przyjaciółką to ja jestem ciekaw co ona robi u siebie... To tylko osobiste przemyślenie, ale zastanów się. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zazdrość to nie zawsze brak zaufania, to też obawa przed stratą ukochanej osoby na rzecz kogoś innego. Kilka możliwości: 1. Jest zazdrosna ze względu właśnie tej obawy. 2. Jest zazdrosna ze względu braku zaufania. Opcje: a) Na jakimś chłopaku się przejechała. Zdradził, zostawił dla innej. b) Nasłuchała się historii od koleżanek. c) Brak zaufania z autopsji. Możliwe, że sama coś "odwaliła" i przez to Tobie nie ufa, że możesz zrobić to samo.
Jest to niestety cholernie skomplikowane, ale z tego co piszesz to z całym szacunkiem Twoja dziewczyna jest hipokrytką. Moja rada? Poważna rozmowa, najlepiej w cztery oczy. Jeśli zacznie swoje sceny, uszczypliwość, obarczenie winy Tobą to możesz zastosować małą perswazję typu "Jeśli nie dorosłaś do tej rozmowy, nie potrafisz dojrzale jej przeprowadzić to nie dorosłaś ani do tej rozmowy, ani do naszego związku". Zagranie na emocjach? Możliwe, ale czasem to jedyny sposób by dowiedzieć się czy rzeczywiście zależy jej na Tobie. Powodzenia | | | Electra | 25.11.2024 12:22:04 |
|
| | | Padre | 29.11.2014 00:31:20 | Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Polska
Posty: 3 #1992930 Od: 2014-11-28
| "1. Ona mnie nie straci - i powinno o tym wiedzieć." Niekoniecznie zawsze tak jest. Ludzka wyobraźnia często płata figle i ona sama mogła sobie ubzdurać, że w końcu Cię straci. Boi się, że ją zostawisz i to całkiem normalne. Przynajmniej wiadomo, że jej jednak zależy. 2. a) To również normalne. Wielu facetów nie do końca ma dobre zamiary w przypadku kobiet i niestety nie łatwo jest to poznać. Tacy "alvaroski" opanowali do perfekcji sztukę manipulacji i tworzenia otoczki ufności. Dobrze, że Twoja dziewczyna nie przekonała się o tym na własnej skórze c) Znasz ją dobrze. Ja w ogóle. Pamiętaj. Ufaj, ale bądź ostrożny.
Mimo tego, że Cię nie znam to jestem z Ciebie dumny. Z tego jak to rozegrałeś. Dałeś ultimatum, spowodowało to szok u Twojej dziewczyny, który wymagał szybkiej, w miarę przemyślanej reakcji. Dla wielu osób może okazać się to przesadą, ale prawda jest taka, iż czasami innego wyjścia nie ma. Rozpłakała się bo po prostu zrozumiała jak wiele może stracić przez swoje zachowanie (nieco egoistyczne z resztą).
"Właśnie po tej przerwie się trochę zmieniła. Powoli jej tłumaczę co i jak, że nie musi być zazdrosna. Musi dojrzeć.." Zazdrosna i tak będzie Musi przede wszystkim zrozumieć, że ją kochasz i nie chcesz żadnej innej dziewczyny.
"Choć dalej są zagrywki, lekkie kłótnie ( ciągle, ale to ciągle koleżanki.. )" Uwierz - one będą, ale zamiast się denerwować to przede wszystkim rozmawiać, wprowadzać spokój i czasem trzeba pójść na kompromis. My myślimy inaczej niż kobiety. Ich tok myślenia jest bardziej skomplikowany niż nasz i to przez to są nieporozumienia, kłótnie. Gdyby ich nie było, świadczyłoby to o braku zainteresowania. Musimy być w pewnym sensie psychologami. Analizować zachowania kobiet w celu polepszenia relacji, związku. Jest to trudne lecz wykonalne.
Dobrze, że jest między Wami lepiej. Twoja dziewczyna musi pojąć kilka rzeczy, musisz częściej z nią rozmawiać o emocjach, uczuciach. To bardzo ważne w związku - szczera rozmowa, dokładne słuchanie i jak wcześniej wspomniałem, analizowanie.
Życzę powodzenia
| | | Martana | 29.11.2014 15:12:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #1993150 Od: 2010-2-12
| Mogłabym napisać tu elaborat, bo z tego słynę, ale szkoda czasu mojego, Twojego i osób trzecich, które to przeczytają. Powiem tak: rozwydrzona samiczka jest ciężko chora. Nasłuchała się od matki - chorej desperatki jak powiniem wyglądać związek, a że jest młodziutka, nie umie się odnaleźć w tym, co czuje i tym, co "powinna". Na szczęści Twoja "miłość" do niej to tylk bardzo silne zakochanie, które minie. Nie poradzę Ci co masz robić, bo cokolwiek zrobisz będzie źle. Dlatego trwaj przy idiotce (niestety jest idiotką) póki Ci nie zbrzydnie. Lepiej jest mieć tuzin przyjaciół przeciwnej płci, niż uganiać się za zblazowaną egoistką. Jeśli nie obudzisz się teraz, to obudzisz się później. Powodzenia. |
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|