NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » POMÓŻ MI, PROSZĘ..

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

pomóż mi, proszę..

przeczytaj proszę..
  
kopczi
22.12.2014 23:17:04
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 57 #2006834
Od: 2010-12-29
Opowiem Wam moją historię życiową, która dała mi w kość i nie mogę się po niej pozbierać..
Mam 21 lat, byłam w dwuletnim związku z facetem którego mega kocham..od zawsze spędzaliśmy czas razem, za granicą, w Polsce.. non stop.. Postanowiliśmy razem zamieszkać 50km od domu rodzinnego, ale niestety..nie udało Nam się. Po trzech miesiącach mieszkania razem, wróciliśmy do domu.. Fakt, że mieszkaliśmy u mnie kolejne dwa miesiące.. Ale już wszystko się zmieniło.. Nie było czułości, nie było miłości..?
Tak, tak mogę to nazwać. Wszystko się wypaliło, z jego strony.. w niedziele 14.12.2014r odeszłam, podjęłam decyzje zbyt pochopnie..Ale czuję że nie mogłam inaczej.. Mój facet nie zwracał na mnie uwagi, czułam się jak cień, nie słyszałam że mnie kocha, nie przytulał mnie..Nie wytrzymałam.. Ciągłe kłótnie, awantury.. Teraz minął tydzień bez Niego a ja czuję że upadam, coraz niżej.. nie daje sobie rady.. Próbowałam z nim rozmawiać, to nic nie pomagało.. Od zeszłej niedzieli, staram się nie pisać ani nie dzwonić do Niego.. chociaż nie powiem, próbowałam.. ale jestem zablokowana.. z innego numeru staram się tego nie robić-powstrzymuje się.Chociaż to nie jest proste, staram się nie myśleć o powrocie, ja po prostu nie mogę tego zrobić kolejny raz samej sobie.. przez te dwa lata związku między nami było tyle awantur, rozstań.. to po prostu nie ma sensu.. Dowiedziałam się nawet że mój były facet jak ruszył w poniedziałek do pracy, to wrócił w sobotę do domu.. a w sobotę wieczorem ruszył na imprezę i wrócił w niedziele wieczorem...do mnie się nie odzywa, widocznie on nie czuje tego co ja.. tylko co mam zrobić żeby się pozbierać, żeby nie myśleć, nie płakać.. :-(
  
Electra29.04.2024 00:46:20
poziom 5

oczka
  
Valium
23.12.2014 01:54:00
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 89 #2006864
Od: 2012-12-17
To teraz tylko trzeba się pozbierać. Po co wracać do kogoś kto ma Cię gdzieś?
  
paulinka1241
27.12.2014 00:07:40
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2009022
Od: 2014-12-26
Powiem szczerze ze sprawa nie wygląda dobrze. Jego zachowanie trudno wytłumacz ponieważ po tylu latach ze sobą spędzonch on odwala cos takiego... Moim zdaniem twoje zachowanie jest spowodowane tym że jestes do niego przyzwyczajona i to sprawia ze praniesz do niego dzwonic czy zobaczyc go a nawet to ze dowiadujesz sie co robi i ile spędza czasu gdzieś. Musisz sama wyjść do ludzi rozluźnic się , zobaczyc ze swiat nie kręci sie wokół niego bo na pewno nie jeden chciałby z Tobą być. Tak więc wyjdz gdzies , wasz zwiazek nie ma juz tej iskry która kiedyś byla . Weź sie w garść i zrób moze teraz cos dla siebie .
  
Martana
27.12.2014 19:22:43
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #2009448
Od: 2010-2-12
Paulinka1241 pisze, że jego zachowanie trudno wytłumaczyć itede. Nieprawda Paulinko. Jego zachowanie jest oczywiste. Kopczi, czytałaś mnie tysiąc razy i wiesz jak to skwituję: jemu przeszło zakochanie, Tobie nie albo - obojgu Wam przeszło zakochanie, ale Ty kochasz go teraz tak po prostu, uczuciem, nie chemią, a on zatrzymał się na etapie "jak się odechciewa samiczki to trzeba wiać do następnej". Tak wygląda życie, tak się dzieje, to jest ohydne i dostarcza wiele cierpienia, ale nie zmienimy konstrukcji, z której jesteśmy zbudowani. Musisz to przeczekać. Będzie bolało, będzie kłuło w żołądku i zalewało łzami na widok słodkiego kotka, ulubonej (jego) miski i zapodzianej skarpetki pod łóżkiem. A potem przejdzie. Zawsze przechodzi, inaczej byśmy wszyscy powariowali.
  
magikzz
31.12.2014 01:59:17
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 71 #2011931
Od: 2012-12-30
Spokojnie , pozbierasz się wesoły To jest więcej niż pewne, potrzebujesz czasu. Nie da się nie myśleć, to nie przechodzi od tak jak ból ból głowy po zażytej tabletce jęzor ( Potrzebujesz czasu) musisz się wypłakać to wyładuwouje negatywne emocje, płacz to nie jest wstyd, ja jestem facetem a płakałem jak małe dziecko, ktoremu odbiera się zabawkę. Z czasem wszystko zblednie, a kiedyś nawet będziesz miło go wspominać wesoły Jak sama to zauważyłaś , życie z nim było dla Ciebie męka. Czasami warto odejść, dać sobie szansę na szczęście w przyszłości. Wyjdź z domu , pobaw się z koleżankami, rozejrzyj się, z czasem sama się przekonasz jak wszystko się zmienia, jak może być jeszcze pięknie oczko Powiem Ci tylko, ze "upadasz" żeby się podnieść. Pamiętaj co Cie nie zabije to wzmocni. Prawda jest taka , że lepiej jest być kochanym niż kochać, każdy z nas musi przez to przejść, mało jest ludzi ( bardzo mało ) którzy raz się "zakochają" i są ze sobą do końca życia, nie ty pierwsza i nie ostatnia przez to przechodzisz, będzie bolało i bolało aż nagle się ockniesz i pomyślisz , ze nie był tego wart. Mogę Ci tylko życzyć powodzenia oczko Dasz radę, Dziewczyno oczko
  
Electra29.04.2024 00:46:20
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » POMÓŻ MI, PROSZĘ..

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny